Strażacy na cmentarzu. W trakcie kopania grobu zaczęło się dymić
Do zdarzenia doszło 6 marca w sąsiadujących z Raciborzem Raszczycach w gminie Lyski. Zaalarmowano również raciborskich strażaków.
Rankiem, podczas prac ziemnych związanych z kopaniem grobu na miejscowym cmentarzu, natrafiono na niewybuch. Pracownik firmy pogrzebowej uderzył szpadlem w metalowy przedmiot, z którego zaczęło się dymić. Jak się okazało, pod ziemią znajdował się granat moździerzowy z czasów II Wojny Światowej. Na miejsce wezwano patrol saperski.
- Pocisk znajdował się na głębokości około dwóch metrów. Jeden z mężczyzn podczas kopania grobu uderzył weń szpadlem. Wtedy, jak podał w trakcie zgłoszenia zdarzenia, pojawił się dym - informuje KMP w Rybniku.
Teren cmentarza oraz pobliskiego parkingu zabezpieczyli wezwani na miejsce strażacy i policjanci. Wezwano także saperów. - Powiadomiona została jednostka wojskowa z Gliwic. Po ich przyjeździe okazało się, że pod ziemią znajdował się granat moździerzowy kalibru 107 milimetrów. Został on zabrany przez wojskowych, a następnie zdetonowany na poligonie - dodaje rybnicka policja.
Pamiętaj! Każdy znaleziony niewybuch może być zagrożeniem dla życia. Niewybuchów nie wolno przenosić, na miejsce należy wezwać odpowiednie służby, które ocenią, czy znaleziony przedmiot jest niebezpieczny. Jeśli okaże się, że tak, wtedy do akcji wkroczą saperzy, którzy zabiorą znalezisko, celem jego neutralizacji w bezpiecznym miejscu.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany