Już w sobotę zwiedzanie izby regionalnej w Krzanowicach

W rolę przewodnika wcieli się pasjonat lokalnych dziejów, wiceburmistrz Krzanowic Jarosław Gałkowski.
Izba regionalna w Krzanowicach, mieszcząca się w dawnej strażnicy WOP, powoli pęka w szwach. Ludzie znoszą pamiątki z przeszłości miasteczka.
Izba regionalna znajduje się przy ul. Wojska Polskiego, choć wszyscy mówią, że przy Cegielnianej. Przed wojną bowiem budynek należał do właściciela miejscowej cegielni, a po wojnie służył jako strażnica, najpierw Wojskom Ochrony Pogranicza a potem - na krótko - Straży Granicznej, jeszcze w czasach funkcjonowania przejść małego ruchu granicznego. Wychodziły stąd patrole na granicę "przyjaźni i pokoju" z ówczesną Czechosłowacją, a obowiązkową niegdyś służbę odbyły setki poborowych. Spośród służących tu pograniczników wielu nadal mieszka w Krzanowicach.
Zwiedzanie izby przy ul. Wojska Polskiego 18 będzie możliwe w niedzielę, 14 maja, od godz. 13.00.
Izbę otwarto oficjalnie w maju 2019 r. Od tamtego czasu przybyło sporo pamiątek. – Ludzie chętnie je przynoszą – mówi wiceburmistrz Jarosław Gałkowski, były pogranicznik, dziś samorządowiec, pasjonat historii.
W wejściu jest tableau ze zdjęciami familii dawnych właścicieli. Po cegielni nie ma już śladu, ale dom fabrykantów stał się skarbnicą dziejów. Jest też mapa pokazująca pierwotnie planowany przebieg linii kolejowej z Raciborza przez Krzanowice do Opawy. – Książę Lichnowski się nie zgodził, bo przecinała jego pola i utrudniała gospodarowanie – wyjaśnia wiceburmistrz.
Zabytków i pamiątek jest tak dużo, że podzielono je na dziedziny życia dawnych krzanowiczan. Jest pokój gościnny, kuchnia, szkoła, pralnia, gabinet lekarski, sypialnia, pokój zabaw, warsztat pracy, a nawet remiza z pamiątkami po strażakach i strażnica gromadząca to, co pozostało po pogranicznikach.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany