Full Moon, Wiatraki i dożynki. Migawki z komisji oświaty Rady Miasta
Dyskusję rajców wywołała uchwała w sprawie zmiany budżetu miasta na 2023 rok. Przedstawieniem zajęła się Alicja Sierant, kierownik Referatu ds. Budżetu i Analiz.
Po przedstawieniu uchwały głos zabrał wiceprezydent Dawid Wacławczyk. - W związku z pojawieniem się w budżecie po raz pierwszy jako osobnego zadania festiwalu Full Moon, zaproszeniu zostali organizatorzy – powiedział. Mieli więc okazję przekonywać radnych osobiście.
[FULL MOON, DOŻYNKI I WIATRAKI] - Festiwal, jak państwo wiedzą, będzie miał swą trzecią edycję. Pomysł pojawił się po pandemii. Chcieliśmy sprawdzić, czy jesteśmy jeszcze w stanie zachęcić raciborzan do zabawy przy muzyce elektronicznej. Całość zaplanowana została na trzy dni, 14-16 lipca. Dwa pierwsze dni będą biletowane, trzeci otwarty. W dużej mierze staramy się pozyskiwać środki własnymi siłami. Szczególnie warto tutaj zaznaczyć, że artyści idą nam na rękę i ich honoraria nie są wyjątkowo wygórowane. Obecnie jesteśmy delikatnie powyżej 100 tys. złotych. Robimy tą imprezę, by wyciągnąć ludzi z domów po pandemii – powiedział Bogdan Bartnicki.
Korzystając z okazji omawiania uchwały budżetowej radny Michał Kuliga poruszył sprawę festiwalu Wiatraki. - W mediach społecznościowych pojawiły się nieprawdziwe informacje, że radni są przeciwni festiwalowi. To absolutne kłamstwo. Proszę o przybliżenie, jak będzie wyglądała tegoroczna edycja – powiedział przewodniczący Michał Kuliga.
- Myślę, że formuła nie będzie zmieniona. Pierwsze dwa dni będą przeznaczone na bloki szkolne. Będzie to czwartek i piątek. Blok szkolny cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Będą to wydarzenia biletowane, aczkolwiek cena nie będzie wygórowana. W ubiegłym roku udało się sprzedać 1300 wejściówek. Z kolei w sobotę i niedzielę odbywać będą się spotkania z podróżnikami, bo festiwal Wiatraki to z założenia zawsze spotkanie z żywym człowiekiem – mówił D. Wacławczyk.
Radna Justyna Henek-Wypior pytała o dożynki miejskie. - Czy my te środki przywracamy, wprowadzamy? - dociekała. - Wprowadzamy – odparł zastępca prezydenta. - A w jakiej dzielnicy się one odbędą? - pytała. - Nie prowadziliśmy jeszcze rozmów, bo nie mamy środków. Jeśli Rada Miasta wyrazi zgodę na ich wprowadzenie, to mam informację, że teraz pora na Markowice – stwierdził Dawid Wacławczyk.
Uchwałę poddano ostatecznie pod głosowanie. Zyskała ona pozytywną opinię komisji. Czterech radnych głosowało za, sześciu wstrzymało się od głosu, a dwóch było nieobecnych. Podobnym wynikiem zakończyło się opiniowanie wieloletniej prognozy finansowej.
[CENTRUM PRZY RZEŹNICZEJ I GPR] Pod uwagę radnych trafiła także uchwała w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego SP ZOZ Raciborskie Centrum Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. - Jak to w takich placówkach bywa nie zawsze jest łatwo. Mogę jednak powiedzieć, że sytuacja placówki jest stabilna – powiedziała Agnieszka Adamczyk-Motyka, dyrektor placówki.
Radni zapytali o kontrakt z NFZ. - Do kiedy on obowiązuje? - dociekał przewodniczący Michał Kuliga. - Jest ważny do czerwca 2024 roku. Będzie rozpisany konkurs i będziemy musieli w nim wystartować – odparła dyrektor.
- Co z wypłatami za zabiegi ponadplanowe? - pytała radna Ludmiła Nowacka. - Jest możliwość, że po wykonaniu zabiegów ponadplanowych, można zwrócić się z odpowiednimi dokumentami do NFZ, który stosowną kwotę zwraca. Mogę powiedzieć, że w ubiegłym roku uzyskaliśmy w ten sposób sporą sumę – poinformowała Agnieszka Adamczyk-Motyka.
Rajcy zapytali także o bolączki w placówce. Dyrektor RCRON stwierdziła, że największą bolączką jest wysokość zarobków. Ostatecznie radni zagłosowali za wyrażeniem pozytywnej opinii w sprawie kondycji RCRON. Dziewięciu radnych głosowało za. Trzech było nieobecnych.
Członkowie komisji po raz kolejny pochylili się także nad Gminnym Programem Rewitalizacji dla Miasta Raciborza do roku 2030. Przedstawieniem zajął się dr Piotr Gibas z UE Katowice. - Uchwała była już przedmiotem państwa wielowątkowej dyskusji. Mimo to jesteśmy do państwa dyspozycji – powiedział przedstawiciel UE Katowice.
- Czy my możemy w tym projekcie dokonywać jeszcze jakichś zmian? - dociekał przewodniczący komisji. - W ograniczonym zakresie, bo jesteśmy już po konsultacjach z Urzędem Marszałkowskim i był apel, by nie wprowadzać istotnych zmian. Jeśli macie państwo zamiar dokonywać istotnych zmian, to będziemy musieli rozpocząć cały proces praktycznie od początku – stwierdziła Anna Kobierska-Mróz naczelnik Wydziału Rozwoju.
Radny Michał Kuliga stwierdził, że niektóre zapisy programu kłócą się z opinią Rady. - Są w nim zapisy, które są sprzeczne z rzeczywistością. Mówię tutaj o zapisaniu RCAIS. Nie chcę, by potem ludzie mówili, że głosuję za programem, w którym jest to zapisane, a jestem przeciwny lodowisku. Jako radni zgłaszaliśmy, że chcemy wybudować lodowisko pełnowymiarowe – mówił przewodniczący.
- Rozumiem, że toczą państwo spór z prezydentem, ale w GPR-ze nie ma zapisów o wymiarach lodowiska. Zdaję sobie sprawę, że państwo uważają inaczej niż projektanci, ale to nie prezydent zgłasza propozycje do GPR-u. Nad tym programem pracujemy od 2022 roku. Pojawienie się tego punktu było więc naturalną koleją rzeczy – powiedział Dawid Wacławczyk.
Przewodniczący komisji pytał o obecność dworca w GPR. - Skoro dworzec jest dopiero budowany, to czy musi on się tutaj znajdować? - pytał. - Dworzec jest co prawda dopiero budowany, ale to naszym zadaniem będzie zapełnienie „treścią” prawie 700 metrów kwadratowych. Obecność zadania w GPR ma pomóc w pozyskaniu środków na ten cel – odparł wiceprezydent Raciborza.
Radny Fiołka stwierdził z kolei uwagę na swego rodzaju niedokładność przewodniczącego. - Tam jest napisane o otoczeniu dworca, nie o samym dworcu – powiedział. Michał Kuliga zgłosił kolejną uwagę do programu. - Czytam o likwidacji parkingu przy placu Ofki. Co w zamian? Scena. Tak, jakbyśmy ich mieli mało. Jest w parku Roth, jest na Bulwarach, na Rynku, gdy są wydarzenia. Zabierając ludziom parking będzie problem – mówił przewodniczący.
- Nie ma mowy o likwidacji parkingu na tym placu do czasu pojawienia się parkingu wielopoziomowego na ulicy Kowalskiej. Plac Ofki ma wielki potencjał, na pewno nie parkingowy. Już teraz mogę zdradzić, że jest plan przywrócenia funkcji kawiarni do Tęczowej, będzie więc potrzebny ogródek. Na pewno nie będzie tam stała kolejna scena z muszlą koncertową. Chodzi o stworzenie placu miejskiego, gdzie można sobie przysiąść po zakupach – stwierdził D. Wacławczyk.
Uchwałę poddano pod głosowanie. Pięciu radnych głosowało za, trzech wstrzymało się od głosu, a czterech było nieobecnych. Dokument zyskał więc opinię pozytywną.
W części spraw bieżących i wolnych wniosków jako pierwszy głos zabrał przewodniczący komisji Michał Kuliga. - Zwrócono mi uwagę, że uchwyty na ściance wspinaczkowej na bulwarach są niekompletne. Przeszedłem się tam, ale jako że się na tym nie znam wydawało mi się wszystko w porządku. Skontaktowałem się z osobą zgłaszającą, która powiedziała, że część została zdemontowana i zabrana przez PK. Dodatkowo idąc na miejsce zauważyłem, że prawdą jest to, co mówił radny Rycka. Na urządzeniach grających brakuje tych elementów, które służą do uderzania i wydobywania dźwięku – powiedział.
(greh)
Komentarze (0)
Dodaj komentarz