Stan biskupa Andrzeja Czai poważny, ale stabilny
- Po udanej operacji spodziewaliśmy się w miarę szybkiego powrotu do zdrowia i pełni sił. Niestety, pojawiły się nieprzewidziane trudności - informują biskupi pomocniczy diecezji opolskiej.
Komunikat Biskupów Pomocniczych
Drodzy Diecezjanie!
Z wielu stron dochodzą do nas zapewnienia o modlitwie w intencji biskupa Andrzeja, za którą bardzo dziękujemy. Pojawiają się również pytania o jego stan zdrowia. Po udanej operacji spodziewaliśmy się w miarę szybkiego powrotu do zdrowia i pełni sił. Niestety, pojawiły się nieprzewidziane trudności i stan biskupa jest nadal poważny, ale stabilny. Ufamy jednak, że jest on w dobrych rękach lekarzy i Bożej Opatrzności, dlatego prosimy nadal o usilną modlitwę za naszego Opolskiego Pasterza.
/-/ biskupi pomocniczy Rudolf i Waldemar
19 lipca br. w Warszawie biskup Andrzej Czaja został poddany długo oczekiwanej operacji transplantacji wątroby, która przebiegła pomyślnie. Hierarcha nie krył swojej choroby. - Ponieważ pojawiają się czasem różne zdania, a czasem plotki na temat mojego zdrowia - mówił już w kwietniu bp Czaja - to powiem krótko, jak rzecz wygląda żebyście mieli jasność. Mówię do diecezjan, do swojej rodziny. Nie mam niczego do ukrycia. Ta moja choroba nie jest całkiem nowa. Jej prapoczątki dotyczą jeszcze mojego pobytu w Lublinie. W 2014 roku już niezbicie stwierdzono, że jest to PSC – przewlekle stwardniające zapalenie kanałów żółciowych. Prowadzi to do ich kurczenia się, zwężania. Włożono mi stent, ale w ostatnich miesiącach choroba osiągnęła taką fazę, że jestem w notorycznym stanie zapalenia, więc bez antybiotyków nie da się funkcjonować. Na dodatek rozpoczął się proces marskości wątroby. I jest niebezpieczeństwo, że może dojść do nowotworu. Dlatego lekarze ustalili, iż nie ma innej drogi jak przeszczep.
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.