Kuźnia Raciborska nadrabia braki cywilizacyjne. Chwali się inwestorami i rusza z budową mieszkań
Drugie co do wielkości miasto w powiecie raciborskim ściągnęło w ostatnim czasie sześciu inwestorów i zaczyna budowę mieszkań. - Na przestrzeni ostatnich lat nieustanie dążyłem do nadrobienia braków cywilizacyjnych w naszej gminie - zapewnia burmistrz Paweł Macha, przed karierą samorządową kapitan żeglugi wielkiej. Wierzy, że pod jego sterami miasteczko wypłynie na szerokie wody. O sukcesie Kuźni Raciborskiej może zdecydować lokalizacja.
Dawniej kojarzona z Rafametem i Maxpolem, dziś może się pochwalić inwestorami z innych branż. W strefie przy Tartacznej buduje swój zakład Solpak z Nędzy, Coberg produkuje przekładnie rolnicze przy Rafamecie, obok powstaje nowy zakład z branży automotive, a przy betoniarnia inwestuje Stalmet. Do budowy zakładu przy Tartacznej szykuje się NESTFOAM Sp. z o.o. Sp.k. z Raciborza (izolacje termiczne), a jeden z inwestorów przy Staszica - Justyntrans Demolition z branży rozbiórkowej - to gwiazda telewizji TTV.
Duże nadzieje, w kontekście turystyki i rekreacji, wiązane są z projektowanym zbiornikiem Kotlarnia. Głównym celem obiektu, mającego powstać na terenie górniczym kopalni „Kotlarnia”, w miejscu dawnego wyrobiska piasku, jest zwiększenie poziomu bezpieczeństwa przeciwpowodziowego poprzez odciążenie zlewni rzeki Bierawki oraz wzrost retencji w czasie niedoborów wody. Gmina Kuźnia Raciborska to także Rudy, zaplecze Rybnika i Gliwic, centrum turystyczne regionu i lasów. W tym krajobrazie Kuźnia Rac. zawsze chciała być przemysłowa. W tym kierunku zmierza samorząd.
Ważna jest sieć połączeń
- Komunikacja - mówi krótko burmistrz Paweł Macha. Do strefy przemysłowej w Gliwicach bliżej jest z Kuźni Raciborskiej niż z przeciwległych krańców gliwickiej aglomeracji, dojazd do Katowic przez Rudy i A4 zajmuje do 50 minut, a coraz lepsze połączenia oferuje kolej.
- O potencjale miasta i jego przyszłości nie przesądza jego wielkość, a jego zasoby, możliwości i kierunki rozwoju na przyszłość. Kuźnia Raciborska ma potencjał, który stanowi dobre zaplecze dla przyszłych pokoleń. Na przestrzeni ostatnich lat nieustanie dążyłem do nadrobienia braków cywilizacyjnych w naszej gminie, czego prostym przykładem są wszystkie podjęte inwestycje - napisał na www gminy burmistrz Paweł Macha, wyraźnie ośmielony pochwałami polityków.
Podczas wizyty, 31.07., wojewoda śląski i politycy prawicy stawiali Kuźnią Raciborską za przykład ośrodka na prowincji, który dzięki działaniom rządów Zjednoczonej Prawicy wstaje z kolan i ma szansę na skuteczną walkę z depopulacją.
Mieszkania, PSZOK i tereny pod budownictwo
Gmina ma już pozwolenie na budowę 104 nowych mieszkań w ramach Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej Śląsk Południe. Łączny koszt to 23 069 318 zł, w tym 9 116 222 zł to wsparcie z Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa. Inwestycja ma ruszyć w tym roku.
Rusza też budowa Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych - łączny koszt to 7 400 000 zł, w tym 5 700 000 zł to dotacja z Rządowego Programu Polski Ład.
Budowa ul. Tartacznej i Kolejowej kosztowała 2 215 989 zł, w tym 1 070 814 to dotacja z Programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej. Przy Tartacznej pojawili się już inwestorzy. Budowa drogi do terenów inwestycyjnych kosztowała 742 451 zł, w tym 450 000 zł to dotacja z Rządowego Funduszu Inicjatyw Lokalnych.
Budowa łącznika ul. Topolowej ze Strażacką kosztowała 2 064 224 zł, w tym dotacja z Rządowego Funduszu Inicjatyw Lokalnych w wysokości 750 000 zł. Gmina ma tu na sprzedaż 33 pod budownictwo mieszkaniowe jednorodzinne. Teren jest uzbrojony, z dostępem do sieci gazowej. Na zdjęciu burmistrz z planem osiedla.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz