Dużo pomocy, ale i biurokracji
Wizyta w Raciborzu (31.07.) wojewody śląskiego była okazją do wymiany poglądów z przedstawicielami organizacji społecznych. Jarosław Wieczorek usłyszał w Strzesze, że płynie dużo pomocy, ale przeszkadza biurokracja.
Problem zgłosił Oliwer Huptaś, krzyżanowicki radny, kierownik obiektów w Ośrodku Sportu i Rekreacji w Raciborzu, działacz LKS Tworków. Na spotkaniu w Strzesze przekazał wojewodzie, że jakkolwiek nie można narzekać na skalę pomocy, to biurokracja stanowi problem dla działaczy, pracujących społecznie, muszących zmagać się z przysłowiową papierologią. Mówił też o ograniczeniach, związanych np. z popularną zuską. Chcąc sprzedawać piwo, strażacy np. muszą mieć kasę fiskalną.
W opinii Huptasia, procedury, szczególnie przy niskich kwotach, należałoby maksymalnie uprościć, podobnie jak zwolnić z obwarowań sprzedaż podczas festynów przy niskim poziomie obrotów.
Wojewoda zapewnił, że rząd dostrzega problem, zmierza w kierunku jego rozwiązania, a za przykład nowych praktyk podał Polski Ład. Kiedy wniosek to były segregatory danych, teraz trzy strony. Dopiero po przyznaniu promesy tworzona jest dokumentacji. Zdaniem J. Wieczorka współpracę z trzecim sektorem usprawni postępująca cyfryzacja.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz