Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności15 września 202321:24

Zakładnicy sporu. Burzliwa sesja o smrodzie na Brzeziu [FOTO]

Zakładnicy sporu. Burzliwa sesja o smrodzie na Brzeziu [FOTO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Sesja nadzwyczajna w sprawie odoru na Brzeziu nie odpowiedziała na pytanie, co jest jego źródłem. Odsłoniła za to ostry spór władz miasta z Empolem. Może się on skończyć sporą podwyżką opłat za wywóz śmieci. Mieszkańcy okolic składowiska łapią się teraz za nosy. Reszta raciborzan może się złapać za kieszenie.

Jak trwoga, to do Koniecznego Zwykle chętnie pozujący do zdjęć Dariusz Polowy tym razem uniknął okazji, by w sali obrad Rady Miasta uwiecznić się na tle mieszkańców Brzezia z transparentami typu „prezydencie, dlaczego nie odpowiadasz na nasze pytania” czy „mamy dość smrodu”. Głowa miasta pojechała w środę (13.09.) do Warszawy do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, ale z nikim ważnym się nie spotkała. Dyrektor Generalna GIOŚ Marzena Berezowska w ostatniej chwili odwołała spotkanie.

Główny inspektor Krzysztof Gołębiewski, w towarzystwie wiceministrów środowiska Jacka Ozdoby i sprawiedliwości Michała Wosia, spotkali się za to dzień później z opozycją Polowego – przewodniczącym Rady Miasta Marianem Czernerem, radną Anną Szukalską i Michałem Fitą. Im było łatwiej, bo Ozdoba to dziś członek Suwerennej Polski, choć wcześniej – podobnie jak Polowy – był w Porozumieniu Jarosława Gowina. Co ustalili ludzie Fity, tego nie wiadomo. Zapowiedzieli, że podzielą się uzgodnieniami jak te zapadną. Fita pochwalił się zdjęciem z Warszawy na swoim FB.

Na sesji nie pojawił się także prezes Raciborskiego Centrum Recyklingu R3 Jan Makowski. Sprawny marketingowo i elokwentny menedżer z Rybnika, co było widać podczas sesji majowej, na której chwalił się wynikami, tym razem usprawiedliwił się przewodniczącemu, że nie może uczestniczyć w obradach. Uniknął tym samym pytań o umowy na odbiór odpadów, jakie zdaniem mieszkańców podpisał z dostawcami z różnych miast w Polsce.

Zobacz dyskusję - zapis wideo sesji nadzwyczajnej z 13.09.2023

Jak trwoga, to do... Koniecznego, niezbyt medialnego i rzadko uśmiechniętego wiceprezydenta z Brzezia, który ma za to ten talent, że może w miarę spokojnie odpowiadać na pytania patrząc w lufę naładowanego karabinu, nie szczędząc przy tym strzelcowi uwag i złośliwości. Być może kluczem doboru dyskutanta było też to, że Koniecznemu, sąsiadowi składowiska, też od miesięcy śmierdzi, choć z racji zajmowanego stanowiska z protestującymi mu nie po drodze. Czytaj: Analiza sytuacji odorowej - dokument Urzędu Miasta (wyjaśnienia slajdów).

Mieszkańcy odebrali nieobecność prezydenta Polowego i prezesa jako dezercję w czym utwierdziła ich obecna na sesji posłanka PO Gabriela Lenartowicz, niegdyś prezeska Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Lenartowicz ma pojęcie o sprawach, o których miano dyskutować, choć trudno jej było znaleźć sensowną odpowiedzieć na pytanie po co Polowy – z punktu widzenia kompetencji GIOŚ – jechał do stolicy. Z jej poselskiej kontroli wynika, że to magistrat zawala ostatnio formalności istotne z punktu widzenia procedur kontrolnych w tego typu sprawach.

Polityka, fizyka i ciężarówki

Konieczny, zwany też pancernym Dominikiem, nie bawi się w konwenanse, więc od razu przeszedł do rzeczy, stwierdzając, że na podstawie raportów węszących (dosłownie) w okolicy składowiska miejskich urzędników (robili to za dodatkowe gratyfikacje na koszt podatnika) czy zdjęć lotniczych można powiedzieć, że śmierdzi przez Empol. Co więcej, spółka nie dochowuje warunków umowy z miastem. Kolejnym argumentem ma być czas wyczuwania odoru, czyli godziny wieczorne i nocne, kiedy składowisko nie pracuje. Wniosek – cuchnie z Empolu.

Protestujący mieszkańcy usłyszeli, że są manipulantami (ratusz upublicznił korespondencję WhatsApp jednego z nich, na dodatek z jego numerem telefonu, co odebrano za rażące naruszenie przepisów o ochronie danych, podobne do niedawnej afery z ministrem zdrowia), a cały protest to akcja polityczna, za którą stoi PO i Nowoczesna z prezesem Tadeuszem Wojnarem na czele, obecnym zresztą na sesji, mentorem byłego prezydenta Mirosława Lenka, który podpisał z Empolem umowę. Kontrakt ten, w opinii obecnych władz, jest źródłem problemów.

Obecni mieszkańcy nie kryli oburzenia, twierdząc, że z polityką nie mają nic wspólnego. Nie walczą z władzą, ale z uciążliwym smrodem i oczekują efektów. – Nie będziemy grzeczni – ostrzegli włodarzy, dając do zrozumienia, że nie chcą tak dalej żyć, patrząc też jak spada wartość ich nieruchomości, bo trudno było namówić kogoś na zamieszkanie w rejonie składowiska. – Co pan zrobił dla tego miasta, że masz pan prawo poniewierać tych ludzi smrodem? – pytał Koniecznego T. Wojnar.

Oburzenia nie kryli też radni opozycyjni wobec prezydenta, wskazując na czołówkę magistrackiej prezentacji o problemie odorowym, na której obok Dariusza Polowego stoi kandydujący do Sejmu z list PiS wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Na sierpniowej sesji wzywali prezydenta, by zwrócono do kasy miasta pieniądze przeznaczone na sfinansowanie plakatowo-billboardowej kampanii promocyjnej Polowego i polityka rządzącej partii.

Były prezydent Mirosław Lenk podkreślał z kolei, że umowa z Empolem oznacza dziś dla raciborzan dużo niższe opłaty za śmieci niż w innych miastach, jest to partnerstwo publiczno-prywatne, w efekcie którego z końcem umowy gmina przejmie regionalną instalację przetwarzania odpadów za złotówkę. Lenk ma wrażenie, że w sprawie odoru pełni rolę winnego za wszystko Tuska. – Tymczasem mija już przecież pięć lat rządów Polowego – dodał.

Mieszkańcy skupili się na problemie ciężarówek pojawiających się na składowisku w Brzeziu. Nieprzyjemne zapachy wyczuwalne są w dzielnicy od lat, ale dopiero od kwietnia tego roku stały się wyjątkowo uciążliwe. Kiedy zaczęto przyglądać się sprawie, okazało się, że do Raciborza zjeżdżają pojazdy z całej Polski. – Jakie to firmy i co zwożą? – tego właśnie chcą się dowiedzieć protestujący, wskazując, że umowa społeczna sprzed lat wykluczała przywóz do Raciborza śmieci z innych miast. Teraz ma być łamana, kosztem pojemności składowiska, co za kilka lat będzie skutkowało podwyżką opłat.

Na pytanie o umowy na odbiór odpadów jak dotąd nie odpowiedzieli prezydent i prezes Makowski (skan pisma, jakie prezes R3 skierował do radnych). Również na sesji wiceprezydent Konieczny w kwestii przyjeżdżających na składowisko ciężarówek nie był rozmowny. – Proszę o pytanie na piśmie – oświadczył, wzbudzając śmiech mieszkańców. Protestujący wskazują, że do naszego miasta może trafiać nawet do 20 tys. ton odpadów z całej Polski rocznie.

Na sesji pojawili się za to przedstawiciele Empolu, powiadomieni dzień wcześniej. Jak podkreślali, przejechali 300 km, by rozmawiać z mieszkańcami i władzami. – Do nas jeżdżą tylko śmieciarki – oświadczyli, dając do zrozumienia, że z ciężarówkami na składowisku nie mają nic wspólnego. Odrzucają stanowisko urzędu. Zapewnili, że starają się rozwiązać problem - przeprowadzić na swój koszt hermetyzację procesu, która całkowicie wyeliminuje zapach z ich instalacji, ale współpraca z miastem układa się fatalnie. Właściwie wcale jej nie ma. Są to za to wzajemne zarzuty i batalie sądowe, które gmina jak na razie przegrywa. Koszty tych procesów mogą sięgnąć miliona złotych.

Wiceprezydent Konieczny bronił się, że działania ratusza wynikają z zaleceń NIK-u, a nie wszystkie wyroki są jeszcze prawomocne. Radca prawny Empolu wskazywał, że liczne, sprowadzane przez miasto kontrole nie stwierdziły nieprawidłowości. Ostrzegł Koniecznego, że jego wypowiedzi naruszają dobra osobiste i zniesławiają. Podkreślił, że składane przez Empol propozycje nie oznaczają, że przyznaje się do zawinienia w kwestii uciążliwe odoru, wyczuwalnego nie tylko w Brzeziu, ale i Kobyli, Oborze a nawet na Płoni.

Było też o fizyce. Śmierdzi wieczorem i w nocy – jak tłumaczył przedstawiciel Empolu – bo to moment, w którym następują zmiany termiczne pomiędzy powietrzem a podłożem, sprzyjające uwalnianiu się nieprzyjemnych zapachów.

Zakładnicy i groźba wzrostu opłat Jak wynikało z reakcji protestujących mieszkańców, nie mieli jak dotąd pojęcia o skali sporu ratusza z Empolem, stąd odczucie, że stali się jego zakładnikami. Prosili, by odłożyć waśnie, a skupić się na komforcie ich życia.

Dla firmy z Tylmanowej najwyraźniej czara goryczy się przelała. Jej radca prawny zapowiedział, że powołując się na klauzulę nadzwyczajnej zmiany stosunków (Rebus sic stantibus, czyli wyjątek od zasady dotrzymywania umów) będzie dochodziła sądownie zmiany kontraktu z gminą. Jeśli dojdzie do procesu i zakończy się pomyślnie dla Empolu, wówczas raciborzanie zapłacą dużo więcej za wywóz odpadów (stawka za tonę ma wzrosnąć z 300 do 650 zł).

Miasto odpowiedziało złożonym w środę zawiadomieniem do prokuratury. Ta ma zbadać czy firma z Tylmanowej nie popełnia przestępstwa.

Autor: Grzegorz Wawoczny, redakcja@naszraciborz.pl

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (0)

Dodaj komentarz

Autor: Gość (Aby podpisać komentarz swoim nickiem musisz się zalogować)
Portal naszraciborz.pl przeciwstawia się niestosownym, nasyconym nienawiścią komentarzom,
niezależnie od wyrażanych poglądów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem – wyślij nam zgłoszenie.
Pozostało (1000) znaków do wykorzystania
Aby potwierdzić, że jesteś człowiekiem kliknij: czajnik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Materiały RTK
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 02.08.2024
2 sierpnia 202408:13

Nasz Racibórz 02.08.2024

Nasz Racibórz 26.07.2024
25 lipca 202418:43

Nasz Racibórz 26.07.2024

Nasz Racibórz 19.07.2024
18 lipca 202417:55

Nasz Racibórz 19.07.2024

Nasz Racibórz 12.07.2024
12 lipca 202409:40

Nasz Racibórz 12.07.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.