Radni dyskutowali o termomodernizacji miejskich budynków
Środowe posiedzenie Komisji Gospodarki Miejskiej, Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Publicznego wypełniła dyskusja o termomodernizacji budynków komunalnych. Trwające od kilku kadencji działania w tym roku mają być uzupełnione o kolejnych dziewięć obiektów.
Członkowie zapoznali się ze stanem realizacji remontów i termomodernizacji miejskiego zasobu mieszkalnego. Przedstawieniem zagadnienia zajęła się Ewa Hac, dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków.
Na wykonanie pełnego zakresu i dokończenie termomodernizacji oczekują 103 budynki będące wyłączną własnością Gminy Miasta Racibórz. W 2023 roku zostało przyznane z Banku Gospodarstwa Krajowego dofinansowane dla 9 budynków tj.:
1. Głubczycka 25 koszt planowanej inwestycji – 2,12 mln zł,
2. Głubczycka 27 koszt planowanej inwestycji – 2,35 mln zł,
3. Głubczycka 37 koszt planowanej inwestycji – 2,40 mln zł,
4. Rybnicka 6 koszt planowanej inwestycji – 1,1 mln zł,
5. Rybnicka 27 koszt planowanej inwestycji – 2,25 mln zł,
6. Pszczyńska 1-2 koszt planowanej inwestycji – 2,1 mln zł,
7. Pszczyńska 3 koszt planowanej inwestycji – 800 tys. zł,
8. Pszczyńska 4-5 koszt planowanej inwestycji – 2,1 mln zł,
9. Stalmacha 12a-12b koszt planowanej inwestycji –2,8 mln zł.
Łączna kwota inwestycji 18,02 mln zł.
Głos zabrał radny Marcin Fica (na zdj.). - Informacja bardzo sumiennie przygotowana. Prosiłbym jednak o informację, ile mamy osób oczekujących na mieszkanie w Raciborzu? - dociekał radny. - Miejski Zarząd Budynków nie prowadzi listy osób uprawnionych do otrzymania mieszkania. Zajmuje się tym Wydział Lokalowy i Spraw Społecznych.
- Czy MZB występował do programu, gdzie można było uzyskać dofinansowanie do przystosowania pustostanów? - pytał rajca. - Póki co nie przystępowano do tego programu, jedynie występowano o środki z Banku Gospodarstwa Krajowego – odparła dyrektor MZB.
Radny Marcin Fica skierował kolejne pytanie. - Czy jeszcze jakieś prace trwają, czy to już wszystko? - pytał. - Informacja uwzględnia jedynie lokale, w których prace są już zakończone, mamy nadzieję, że do końca roku jeszcze kolejne inwestycje dobiegną końca, tak by wykorzystać pieniądze, które mieliśmy przyznane na ten rok – usłyszał w odpowiedzi.
Do dyskusji dołączył radny Mirosław Lenk. - Środki, które zostały pozyskane promesą w tym roku, dotyczą bodajże 9 budynków. To łączna kwota, czy tylko te środki, które udało się pozyskać z zewnątrz? - dociekał. - To łączna kwota inwestycji – odpowiedziała E. Hac.
- Kiedy będziemy składali wnioski o zmianę systemu ogrzewania na Ocicach? - kontynuował radny Lenk. - MZB złożył już stosowne wnioski do Urzędu Miasta. Chcemy to zrobić jak najszybciej. Szczególnie, że mamy z gazownią umowę na podłączenie gazu w tej lokalizacji do 31 sierpnia przyszłego roku – odparła sterniczka MZB.
- Lokali tam jest dużo, myślę, że warto byłoby to zrobić kompleksowo, nawet kosztem wzięcia kredytu. Z zewnątrz budynek będzie dobrze wyglądał, a w środku stary sposób grzania – mówił były włodarz.
Radny Henryk Mainusz zapytał: - Ile w całym mieście jest jeszcze takich zapomnianych budynków? - pytał. - One nie są zapomniane, cały czas o wszystkich budynkach pamiętamy. Sami państwo widzą, że ciągle działamy. Teraz będziemy zajmowali się dziewięcioma lokalizacjami, działamy w sprawie Ocic. Czas nie jest łaskawy, ale chcemy zrobić tak, by ludzie, którzy płacą czynsze mieli godne warunki – stwierdziła dyrektor MZB.
- Od 60 lat wiem, jak wygląda sytuacja na ulicy Rybnickiej, i wiem, że jak tam sobie ktoś sam własnym sumptem nie zrobił, to niczego nie ma. Jak jeszcze chwilę będziemy czekać, to niedługo nie będzie co robić, tylko wziąć spychacz i zrównać z ziemią. Albo sprzedać prywaciarzowi, bo jemu się na pewno opłaci i jeszcze na tym zarobi. Takich kamienic jest na mieście jeszcze wiele, a same odnawianie elewacji przed świętami nie jest remontem – mówił H. Mainusz.
- O ile dobrze pamiętam, lokali bez łazienek mamy ponad 300. W najbliższym czasie 20% z nich takie łazienki uzyska. Trzeba jednak zwrócić uwagę na kwotę, to ponad 18 mln. Obiekty, które zostały wybrane i ocenione, miały przygotowane projekty już kilka lat temu. Ich lista była znana. W tej chwili możemy aplikować o kolejne, ale musimy wziąć pod uwagę ilość własnych środków, jakie trzeba będzie zainwestować. Inną sprawą jest to, że nie ma możliwości wysiedlenia wszystkich lokatorów, a niektórzy wręcz się na to nie zgadzają. Są świadomi niedogodności jakie ich czekają. Dobrze też, że są wykonawcy, którzy się godzą prowadzić prace, w zamieszkałym lokalu – stwierdził Dariusz Polowy.
Z włodarzem nie zgodził się radny Marcin Fica. - Gdybyśmy robili po trzy budynki rocznie, to już dawno mielibyśmy mniej roboty. Były lata, że robiło się więcej, ale dobrze, że teraz mamy wyznaczone te dziewięć budynków. Szkoda, że nie korzystamy z programu dla pustostanów – mówił.
- Wszystkie projekty zostały przygotowane już kilka lat temu, po to by je mieć. Wcześniej żadnych dokumentów nie było w szufladzie. Teraz robimy dziewięć budynków, ale kolejne projekty są w odwodzie, tak by w każdej chwili można było z nich skorzystać – ripostował włodarz.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz