Wymiana znaków na pl. Mostowym. Czytelnik pyta, czy to marnotrawstwo?
- Najpierw przymierzyli się do odkręcania znaków, przystawili drabinkę, ale uznali, że lepszym sposobem będzie wycięcie znaków razem z rurą - pisze nasz Czytelnik. Do sprawy odniosła się rzeczniczka magistratu.
Przyjechali wymienić znaki drogowe na rondzie przy pl. Mostowym. Najpierw przymierzyli się do odkręcania znaków, przystawili drabinkę, ale uznali, że lepszym sposobem będzie wycięcie znaków razem z rurą, która była porządnie zakotwiczona betonem, co uczynili! Następnie wywiercili obok otwór w gruncie (ciekawe, co by było, gdyby trafili na kabel zasilający pobliską latarnie!) i osadzili nowy maszt, z nowymi znakami. Następnie przeszli na drugą stronę i tu już racjonalnie postępując, odkręcili stare znaki, przykręcając nowe. Masztu już nie wycinali. Ot, i zagadka tego postępowania! Ja uważam to za marnotrawstwo, a Państwo? - pyta Czytelnik dołączając zdjęcia. Treść przekazaliśmy do Urzędu Miasta z prośbą o komentarz.
- Zgodnie ze zleceniem nr 461 na ulicy Reymonta Miasto Racibórz zleciło wymianę tarcz znaków A-7 i C-12. Pracownicy początkowo chcieli zamontować nowe znaki na istniejącym słupku, jednak jak się okazało, jeden z nich był starego typu, tzn. posiadał niestandardowy przekrój (widać to również doskonale na przesłanych zdjęciach). W tej sytuacji nie było możliwości wymienić tarcz na istniejącym słupku, bowiem obejmy znaków dostosowane są do montażu tarcz na słupkach o przekroju 60 - 76 mm. Ponadto stare obejmy nie nadawały się już do ponownego montażu. Tym samym konieczne było wycięcie starego słupka, a następnie zamontowanie nowego słupka według obecnych standardów. Słupek z drugiej strony był już słupkiem standardowym i tam nie było problemu, aby nowe tarcze zamontować na obecnym słupku - informuje Joanna Stanisz-Cebula, kierownik Biura Prezydenta Miasta.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz