M. Lenk: teraz za sukces należy uznać to, że PRD odśnieżyło lodowisko
Wybory nowych władz miasta zbliżają się szybkimi krokami, a na forum rady nie milkną spory. Kolejna ich odsłona miała miejsce w czwartek, 14 grudnia. Radni uznali, że prezydentowi i zastępcom puszczają nerwy. Poszło o drogi i odśnieżanie.
W tzw. wolnych wnioskach po wyczerpaniu porządku obrad komisji gospodarki miejskiej Paweł Rycka, rajca z Płoni, pytał o obwodnice Raciborza. - Jaka obwodnica jest dla nas priorytetem? Wschodnia, zachodnia, a może most na Uldze do DW 935? Kadencja trwała pięć lat, a wy nie przygotowaliście ani jednego dużego projektu drogowego, by wasi następcy mogli przecinać wstążki – mówił w stronę włodarzy. Zwrócił też uwagę na niedawne zimowe problemy. - To był ekstremalny opad, a chodniki, czy strefa parkowania przy Chopina nieodśnieżona. Może warto byłoby wpaść na pomysł, żeby parkujący tam przez ten okres nie płacili – mówił radny.
- Szanowny panie Rycka, proszę się pochwalić, jaki duży projekt stworzył pan w czasie swojej jednej kadencji? To jedna rzecz. A druga sprawa, to że w zimie pada śnieg, to naprawdę wina Polowego. Dziękuję, dobranoc – powiedział wiceprezydent Dominik Konieczny, po czym wyszedł z sali.
Mimo apeli radnych o pozostanie Konieczny pozostał nieugięty. Wychodząc zwrócił się do radnych o zadanie pozostałych pytań na piśmie.
Głos zabrał radny Michał Kuliga. - Pan Konieczny mocno spłycił problemy z opadami śniegu. To, że padało w sobotę i niedzielę, to można jeszcze zrozumieć. Ale to, że nie było porządku w poniedziałek, wtorek, środę… Mam pretensje do prezydenta Koniecznego, że to spłycił i wyszedł z sali. Przystanki zawalone, chodniki nieodśnieżone. Pan Konieczny się wystraszył i uciekł. Chciałem jeszcze zauważyć, że to radny jest nad prezydentem. A to co się dzisiaj dzieje, to odcinanie kuponów – mówił racja z Ostroga.
- Ja pamiętam czasy, że były takie opady, że musieliśmy wywozić śnieg z ulic, z placu Długosza czy Rynku. Działały przy tym wszystkie trzy raciborskie spółki. A teraz za sukces należy uznać to, że PRD odśnieżyło lodowisko – stwierdził Mirosław Lenk.
Radni poruszyli także temat remontów dróg. - Takie swego czasu było psioczenie na prezydenta Lenka, jak remontowana była Rudzka. Był poślizg dwóch tygodni, a ściągano nawet dyrektora z województwa. A teraz? Nic się nie dzieje – mówił radny Michał Kuliga.
Rajca z Płoni żałował, że wiceprezydentowi tak szybko puszczają nerwy. - Cieszyłem się, że wiceprezydent został z nami do końca. Ale jak widzimy, wystraszył się i uciekł. Jestem tym zbulwersowany. W mojej wypowiedzi nie winiłem prezydenta, że pada śnieg. Nie ma problemów wieszać banerów, czy organizować konferencji prasowych. Ja jestem radnym trzecią kadencję. Nigdy jednak nie widziałem, by tak traktował radnych – stwierdził P. Rycka.
Radny Mainusz zaznaczył, że miasto nie mogło być odśnieżone, bo wszystkie służby szorowały chodnik pod urzędem miasta do kostki. Tak samo było w szkołach, gdzie wspomagali tamtejszych woźnych wychowankowie poprawczaka. - Śniegu spadło tyle, że ten woźny nie byłby w stanie tego przerobić – mówił rajca z Ocic.
Na zakończenie przewodniczący komisji zasugerował pozostałym radnym, że może warto byłoby wysłać do mediów stosowne oświadczenie, odnośnie zachowania prezydentów. - Tak nie może być – grzmiał, po czym zakończył posiedzenie.
Było też o uchwale budżetowej na rok 2024. Jej przedstawieniem zajęła się skarbnik miasta, Maria Wieczorek-Juzwiszyn.
Do dyskusji zgłosił się radny Mirosław Lenk. - Mam parę pytań, ale nie chciałbym przeciągać, choć to najważniejsza uchwała, która będzie kształtowała nasze wydatki i dochody w przyszłym roku. Chciałbym jednak zauważyć, że po raz pierwszy spotykam się z pokryciem deficytu. W tej chwili mamy budżet zrównoważony, pokazano czym go zrównoważono. Ja sobie nie przypominam, by w historii raciborskiego budżetu równoważono go kredytem i to jeszcze tak wysokim. Owszem, jest to prosty sposób równoważenia, ale w takiej skali po raz pierwszy się z tym spotykam. Nad pewnymi zapisami z pewnością będziemy się jeszcze zastanawiać. Dodatkowo rezerwa edukacyjna jest wyjątkowo niska. 100 tys. złotych, taki wpis to tylko symbolika, z pewnością nie będzie to służyło działalności operacyjnej. Prosiłbym także o rozwinięcie, czego dotyczy kwota zapisana jako „pozostała działalność” w dziale dotyczącym oświaty – mówił rajca z Ocic, proszą skarbniczkę o przygotowanie odpowiedzi na piśmie i przesłanie radnym, bądź przedstawienie na poniedziałkowej komisji Rozwoju, Budżetu i Finansów.
Uchwałę poddano pod głosowanie. Jeden radny był za, pięciu wstrzymało się od głosu, a pięciu było nieobecnych.
Dyskusja o budżecie na kolejnej komisji w poniedziałek i na środowej sesji.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz