Makabra na drogach. Jak długo to jeszcze potrwa?
To pytanie zadał na poniedziałkowej komisji finansów Rady Miasta radny Piotr Klima.
W części spraw bieżących i wolnych wniosków jako pierwszy zgłosił się radny Piotr Klima. - Chciałem zapytać, czy są jakieś realne szanse na poprawienie przejazdu przez miasto. To makabra. Nie ma innego pomysłu na to, by dojść do porozumienia z drogowcami? To co się teraz dzieje, to niepoważne traktowanie mieszkańców – powiedział radny. Władze miasta deklarowały zakończenie prac na Rybnickiej - odcinek przez mostem na Uldze do końca tego roku.
- W tej chwili realizowane są dwie inwestycje. Jedna gminna, czyli przebudowa dawnej 935. Na dziś, jeśli warunki atmosferyczne nie będą pozwalały, to nic się nie będzie działo. Obecnie temperatura pozwala na przeprowadzanie robót asfaltowych, i one trwają – odparł naczelnik Wydziału Dróg, Zbigniew Chmielarz (na zdj.). Do ułożenia warstwy ścieralnej potrzeba jednak minimum 10 stopni C. Na taką aurę muszą poczekać drogowcy, by sfinalizować zadanie na newralgicznym odcinku od ronda Piaskowa-Rybnicka do mostu na Uldze. W okresie zimowym może być o to trudno.
- A kiedy można się spodziewać się zakończenia? - dociekał przewodniczący. - Choć może się to wydawać dziwne, to firma jest ciągle jeszcze w harmonogramie. Do końca roku planowano zakończenie robót na odcinku od ronda do mostu. I prace na nim wciąż się odbywają – powiedział naczelnik Chmielarz. - Na zakończenie przed końcem roku nie ma raczej szans – padło na komisji.
Radny Leon Fiołka skierował prośbę, by wykorzystać okres bez śniegu i połatać dziury, które powstały po opadach śniegu. - Chciałbym, by szczególnie wzięto pod uwagę ulice, którymi w szczególności poruszają się autobusy. Szczególnie niebezpieczna dziura znajduje się na ulicy Brzeskiej przed torami – apelował radny z Brzezia.
- Zgłoszę do pani dyrektor z PZD. Obecnie zlecane są prace, ale łatanie odbywa się na zimno. Prace są prowadzone na bieżąco – odparł Z. Chmielarz.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz