Budżet, opony i odpady budowlane. Migawki z komisji budżetu Rady Miasta
Poniedziałkowe posiedzenie wypełniła dyskusja na temat limitu odpadów na PSZOK-u, ostatnich zmianach tegorocznego i projekcie przyszłorocznego budżetu.
W poniedziałek, 18.12., obradowała Komisja Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Radni, będący jej członkami debatowali nad uchwałami przygotowanymi na najbliższe posiedzenie Rady Miasta.
[LIMITY NA PSZOK] Jako pierwsza dyskusję radnych wzbudziła uchwała w sprawie szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych i zagospodarowania tych odpadów w zamian za uiszczoną przez właścicieli nieruchomości opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Jej przedstawieniem zajęła się Mariola Wierzbicka, kierownik referatu ds. Gospodarki Odpadami w Wydziale Komunalnym.
- Na komisji gospodarki rozmawialiśmy, czy znieść, czy wydatnie zwiększyć limity odpadów. Nie znoszenie było podyktowane tym, by odpady od firm budowlanych nie pojawiały się na PSZOK. Jeśli zniesiemy limity opon, to z tym raczej większego problemu nie będzie – stwierdził Mirosław Lenk, po czym otworzył dyskusję.
- Wydawało mi się panie prezydencie, że gdzieś się tam zbliżyliśmy do tego myślenia odnośnie budowlanki – powiedział przewodniczący. - To jest pytanie, czy stwierdzenie i oczekuje pan odniesienia się do tego? - odparł D. Konieczny. - Chodziło mi o ewentualne zwiększenie limitów, że to rozwiąże problem – doprecyzował przewodniczący komisji.
- Spotkaliśmy się z przedstawicielem największego podmiotu, i zostało to jasno wyartykułowane, że problemem nie są opony czy wielkie gabaryty, a odpad budowlany. Na ten moment projekt, który został państwu przedłożony jest tej samej treści, ale nie wykluczam, że przed sesją może jeszcze pojawić się autopoprawka. Na ten moment przedkładamy to pod rozwagę w tym brzmieniu – powiedział zastępca prezydenta.
Uchwałę poddano pod głosowanie. Dwóch radnych było za, pięciu wstrzymało się od głosu, a trzech było nieobecnych. Dokument uzyskał pozytywną opinię komisji.
[ZMIANA BUDŻETU NA 2023 ROK] Radni pochylili się także nad uchwałą dotyczącą zmiany budżetu na rok 2023. Jej przedstawieniem zajęła się miejska skarbnik, Maria Wieczorek-Juzwiszyn.
- Wcale nie mówię z tego z satysfakcją, ale coraz częściej dzieje się tak, że uchwały budżetowe trafiają do nas poza trybem. Dziś mamy ostatnią komisję, więc już powinniśmy mieć komplet dokumentów – mówił przewodniczący Mirosław Lenk.
- To nie jest zależne ode mnie, to poszczególne jednostki jeszcze zgłaszają konieczność pozyskania środków – odparła skarbniczka. - Oczywiście, ja to rozumiem. To nie pierwszy rok, który się zaczyna i kończy. Będzie kolejna uchwała dotycząca zmiany budżetu, czy będzie autopoprawka? - dociekał sternik komisji. - Na ten moment autopoprawki nie przewiduję – odparła szefowa miejskiego skarbca.
Przewodniczący Mirosław Lenk zapytał o realizację filmu „Zarządcy Raciborza”. - To kwota na produkcję filmu, czy dofinansowanie? Miasto zleca realizację? - pytał. - Miasto jest zlecającym realizację – potwierdziła M. Wieczorek-Juzwiszyn.
Uchwałę poddano pod głosowanie. Dwóch radnych było za, jeden przeciw, pięciu wstrzymało się do głosu, a dwóch było nieobecnych. Uchwała zyskała więc pozytywną opinię komisji.
[BUDŻET 2024] Członkowie komisji zajęli się także projektem uchwały budżetowej na rok 2024. - Pytałem na ostatniej komisji, pani skarbnik poinformowała, że będzie autopoprawka. Czy my już ją otrzymaliśmy? - dociekał przewodniczący. - Nie, jeszcze nie została przygotowana – odparła M. Wieczorek-Juzwiszyn. - To jak my mamy procedować budżet, jak nie znamy autopoprawki? - powiedział z widocznym oburzeniem przewodniczący komisji, dodając, że sam sobie na to pytanie nie odpowie.
Przedstawieniem uchwały budżetowej na rok 2024 zajęła się skarbnik miasta Maria Wieczorek-Juzwiszyn. Po przedstawieniu dokumentu zawiadująca miejskim skarbcem przekazała radnym odpowiedzi na pytania, które zadawali podczas poprzednich komisji.
Jako pierwszy do dyskusji włączył się radny Leon Fiołka, pytając o pobór podatku przez gminę. - Czy kwota zapisana w tym zadaniu uwzględnia kwoty wypłaty za roznoszenie decyzji podatkowych? Dodatkowo, mamy już XXI wiek, a podatek wciąż pobierany jest w świetlicach, czy nie można tego zrobić przelewem, na indywidualne konto każdego mieszkańca płacącego podatki – mówił radny.
- Zgadzam się z panem. Był to jeden z pierwszych pomysłów nowej pani skarbnik. Na ten moment obowiązuje nas jednak umowa z bankiem. Będziemy to musieli jednak sprawdzić i zmienić, gdyż w tej dziedzinie mamy także pokontrolne zalecenia Regionalnej Izby Obrachunkowej. Podana przez pana kwota uwzględnia tzw. inkaso, czyli wynagrodzenie dla osób zajmujących się poborem podatku. Spotkanie z inkasentem jest łatwiejsze dla niektórych, a może być też ciekawym spotkaniem towarzyskim. Nie każdy, szczególnie osoby starsze, nie potrafią wykonać przelewu, choć na co dzień posługują się kartami płatniczymi – stwierdził wiceprezydent D. Konieczny.
- Orientujemy się w temacie indywidualnych kont, bo to wymaga ustaleń z bankiem i programistami. Być może w przyszłości zostanie wprowadzony specjalny program, gdzie podatnik będzie mógł zalogować się i sprawdzić stan konta, czy złożyć stosowne wnioski. Nie wiem jednak, czy uda się do zrobić w przyszłym roku – dodała skarbnik.
- Cieszy mnie, że działacie w tym kierunku. Jak rozumiem, że to nie jest kwestia miesiąca czy dwóch, ale najważniejsze, że się dzieje – stwierdził radny Leon Fiołka.
Maria Wieczorek-Juzwiszyn przedstawiła także główne założenia autopoprawki. Jedną z nich było zmniejszenie kwoty dotacji ze strony Starostwa Powiatowego na MiPBP. - Na komisji była mowa o dotacji powiatu dla biblioteki w kwocie 85 tys. złotych. Dostaliśmy jednak pismo, że powiat zabezpieczył w swym budżecie kwotę 70 tys. W związku z tym konieczne są zmiany – mówiła skarbnik.
- Zwracałem już uwagę, że po raz pierwszy w historii zmniejszamy deficyt kredytem. Niestety bardzo nisko szacujemy pokrycie deficytu wolnymi środkami. Nie wiem, czy pan prezydent rozważał zmianę proporcji. Nie jest dobrze brać kredytu na pokrycie deficytu, lepiej wziąć go na jakąś inwestycję. To taka moja sugestia, proszę o przekazanie panu prezydentowi. Proponowalibyśmy także, by pozostawić zapis o możliwości wprowadzania zmian. Jeśli to się nie stanie, konieczne będzie składanie kolejnych uchwał – powiedział przewodniczący.
Uchwałę budżetową na rok 2024 poddano pod głosowanie. Dwóch radnych było za, sześciu radnych wstrzymało się od głosu. Dwóch radnych było nieobecnych. Oznaczało to pozytywną opinię komisji.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz