Żelazne gody w Krzanowicach. Świętują państwo Gawlinowie
Tuż przed 65. rocznicą ślubu przyszła na świat ich prawnuczka Matylda, a na fajer do Krzanowic zjechała się cała rodzina. Jubilaci w rodzinnym gronie spędzą Sylwestra. – Bawią się do 2.00 w nocy – zdradza ich najstarsza córka. Z życzeniami dalszych lat wspólnego pożycia, 27.12., przyszli do jubilatów burmistrz Andrzej Strzedulla oraz kierowniczka USC Ewa Wita.
Pani Elfryda przyszła na świat 22 stycznia 1937 roku w Krzanowicach, a jej mąż Rudolf 23 września w 1935 roku w niemieckim Wanzleben koło Magdeburga, gdzie za pracą powędrowali jego rodzice. Mama pochodziła z Krzanowic, a tato z Wojnowic. Warto dodać, że wedle rodzinnej tradycji dziadek p. Rudolfa był bratem dziadka abp. Józefa Gawliny ze Strzybnika, generała dywizji, Biskupa Polowego Wojska Polskiego, weterana spod Monte Cassino, którego pomnik stoi przy Rynku w Raciborzu.
Państwo Gawlinowie znali się od najmłodszych lat, ale miłość dojrzała w czasie, kiedy p. Rudolf był w wojsku. To wtedy zapadła decyzja, że chcą wspólnie kroczyć przez życie. Pobrali się 27 grudnia 1958 roku, a dwa dni później odbył się ślub kościelny. Wesele odprawiono w popularnej wtedy sali Riedla.
Pani Elfryda pracowała jako krawcowa, a p. Rudolf 35 lat przepracował w dziale inwestycji w raciborskim ZEW-ie. Doczekali się trójki dzieci - dwóch córek i syna. Mają sześcioro wnucząt i ośmioro prawnucząt. Najmłodsza prawnuczka, Matylda, urodziła się w Niemczech 25 lutego tego roku.
Na weselny fajer państwa Gawlina zjechała się cała rodzina. Na 29 grudnia zaplanowano w ich intencji Mszę św. w krzanowickim kościele.
Przez 65 lat kroczyli wierni szczerej, wzajemnej miłości i wyrozumiałości wobec siebie.
Na zdjęciach państwo Gawlinowie przyjmują życzenia o burmistrza, zdjęcie z 27 grudnia 2023 roku i piętnaście lat wcześniej, podczas złotych godów, oraz z trójką dzieci.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany