Echo kontra Fakty. Rozpętała się raciborska wojna gazetkowa
Przedwyborczej tradycji stało się zadość. Raciborskie frakcje zaczęły się obijać papierem, a dokładnie gazetkami.
W magię gazetek wierzy obecna ekipa z Batorego i jej przeciwnicy. Adresaci to głównie starsi mieszkańcy, częściej stawiający się przy urnach wyborczych, ale rzadziej (takie jest przekonanie) korzystający z Internetu. To grupa, do której nie dociera okładanka internetowym hejtem. Nic więc dziwnego, że mamy kolejne gazetkowe starcie.
Nic za swoje – mówił w 2018 r. Dariusz Polowy w wywiadzie dla Dziennika Zachodniego i choć chodziło o pozyskiwanie środków zewnętrznych, to obecny włodarz posiadł też sztukę promowania swojej osoby za pieniądze podatników albo miejskich spółek. Ci pierwsi płacą za billboardy i plakaty, te drugie za reklamy w bezpłatnej gazetce Echo Raciborza, wydawanej przez spółkę z Tychów. W najnowszym, piątym numerze są reklamy Wodociągów Raciborskich, Przedsiębiorstwa Robót Drogowych (to, które remontuje Rybnicką) oraz Raciborskiego Centrum Recyklingu R3 (dawny Zakład Zagospodarowania Odpadów). We wszystkich spółkach Dariusz Polowy pełni funkcję zgromadzenia wspólników. Być może z tego powodu na większości stron tytułu uśmiechnięty włodarz, żadnej krytyki, za to uderzenie w opozycyjne kluby, bez ich stanowiska. Echo to także witryna www zamieszczająca teksty o władzach miasta, ale tylko pozytywne.
Oponenci nie śpią. Mają nieco pod górkę, bo musieli sięgnąć do własnej kieszeni, drukując Fakty z Batorego. Gazetka bez oznaczenia wydawcy od kilku dni trafia do raciborskich skrzynek pocztowych. Tu z kolei tylko krytyka Polowego, czcionka wymagająca użycia lupy (być może o to chodzi, by seniorzy dobrze się wczytali) i tylko dwóch autorów, którzy mieli odwagę się podpisać. To były prezydent Andrzej Markowiak i Roman Majnusz, piszący o „trwającej walce z niebezpiecznym odorem na Brzeziu”. Kilka tekstów, m.in. Racibórz miał być wielki, tylko ostatnio trochę się skurczył, publikowano wcześniej na lokalnym portalu Dzisiaj w Raciborzu (na dzień 04.02. nie oznaczono jego wydawcy). Dużo tam radnego powiatowego Tomasza Cofały (Razem dla Ziemi Raciborskiej), związanego z T. Wojnarem.
Wymiana gazetkowych ciosów ma w Raciborzu długą tradycję. Druk o antyniemieckim wydźwięku uderzał w 2014 r. w Annę Ronin z Mniejszości Niemieckiej, kontrakandydatkę Mirosława Lenka w II turze. Do dziś nie wiadomo, kto go wydał i sfinansował. Cztery lata później w niewybredny sposób zaatakowano wójta Pietrowic Wielkich. Tam jego oponenci pokazali się na zdjęciach. W 2022 r. gazetkami w Tadeusza Wojnara i zarząd spółdzielni uderzyła Nowoczesna Społeczność Mieszkańców w Raciborzu (po witrynie www nie ma już śladu), chcąca zmian personalnych na Wileńskiej. Nowym prezesem miał zostać Krzysztof Żychski, naczelnik miejskiej oświaty, oficjalnie wsparty przez Dariusza Polowego.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz