Na dożynkach to są wszyscy! Rolnicy zaprosili parlamentarzystów na spotkanie do Bolesławia, przyjechał jeden
Rolnicy powiatu raciborskiego chcieli dziś, 13.02., rozmawiać o swoich problemach z parlamentarzystami naszego regionu. Przyjechał tylko poseł Michał Woś (Zjednoczona Prawica).
Na spotkanie, jak informuje organizator - radny powiatowy PiS Łukasz Mura, zaproszenie otrzymali, poza posłem Wosiem, także senator Henryk Siedlaczek, posłowie Gabriela Lenartowicz (PO), Paweł Jabłoński (PiS) oraz Łukasz Osmalak (PL 2050). Poseł Jabłoński przysłał asystenta. Parlamentarzyści usprawiedliwili swoją nieobecność innymi obowiązkami.
Rolnicy z naszego powiatu protestują przeciwko niekontrolowanemu importowi żywności z Ukrainy, wskazując na jego złą jakość. Chcą zamknięcia wschodniej granicy. Chcą też nowej polityki rolnej UE i wstrzymania zielonego ładu. - Wspólna polityka rolna została opracowana bez rolników - mówi Mura. - Nie ma dla niej akceptacji - dodaje.
20 lutego rolnicy z Raciborszczyzny chcą kolejny raz protestować na drogach, tym razem w Gorzyczkach. - Te protesty mają sens - mówił poseł Michał Woś. Jego zdaniem, im więcej protestów, im więcej takich spotkań jak w Bolesławiu, tym większa presja na rządzących w Polsce i eurokratów. Tylko w ten sposób - jak przekonywał - Bruksela jest skłonna do ustępstw i korekt. - Jestem do waszej dyspozycji - deklarował Woś, przypominając, że Suwerenna Polska jako jedna z pierwszych przestrzegała przed polityką UE.
Rolnicy w Bolesławiu skarżyli się na rosnące koszty produkcji i spadek cen skupu, np. pszenicy, czego nie odczuwają klienci w cenach towarów spożywczych na półkach.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz