Karma, billboardy i teren przy Słonecznym Stoku. Migawki z komisji gospodarki
Temat karmy dla schroniska, terenu na Słonecznym Stoku oraz wokół żłobka przy Bielskiej poruszono podczas czwartkowego posiedzenia komisji gospodarki miejskiej.
[KARMA DLA SCHRONISKA] Rajcy zajęli się uchwałą w sprawie programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Miasta Racibórz na 2024 rok. Jej przedstawieniem zajęła się Mariola Wierzbicka, kierownik Referatu ds. Gospodarki Odpadami.
Głos zabrała radna Magdalena Kusy. - Rozumiem, że szkoły nie mogą prowadzić zbiórek dla schroniska, bo jednak ta karma musi być odpowiedniego rodzaju. Ale czy schronisko nie mogłoby przyjmować takiej karmy, a następnie wydawać jej osobom, które zajmują się kotami wolno żyjącymi? Ja wiem, że takie osoby same próbują organizować zbiórki, bo to można wyczytać w Internecie – mówiła.
Wtórował jej radny Mirosław Lenk. - Zgadzam się z panią radną Kusy. Bo to co się dzieje w schronisku to rzecz niezrozumiała. Nie rozumieją tego nie tylko dzieci chcące prowadzić zbiórkę w szkołach, ale i dorośli, którzy zajmują się tymi zwierzętami. Może trzeba zorganizować dodatkowe spotkanie, nie w ramach komisji, by to raz na zawsze wyjaśnić – stwierdził radny z Ocic.
- Nie ustosunkuje się do państwa słów, bo jedynie zastępuję naczelnika Glapę, który musiał pilnie wyjść, ale z pewnością przekażę informację. Z pewnością odniesie się do nich na kolejnej komisji lub sesji – stwierdziła Mariola Wierzbicka.
Uchwała została poddana pod głosowanie. Dziewięciu radnych głosowało za, dwóch było nieobecnych. Gremium wyraziło więc pozytywną opinię w sprawie dokumentu.
[TEREN NA SŁONECZNYM STOKU] Dyskusję wzbudziła uchwała w sprawie wyrażenia zgody na nieodpłatne nabycie do gminnego zasobu nieruchomości prawa własności nieruchomości położonej w Raciborzu przy ul. Słoneczny Stok.
Głos zabrał radny Mirosław Lenk. - Powiem tak trochę przekornie, prezenty niespodziewane nie zawsze są najlepsze. Moim zdaniem to zły ruch. To teren stricte prywatny, sprzedany prywatnemu inwestorowi, który zarobił. Teraz to wygląda na przekazanie terenu gminie do utrzymania. Sam mam dwadzieścia dwa metry do garażu, wiec może sobie ją wydzielę, ogrodzę i przekażę miastu, niech utrzymuje. Ja bym się na taki precedens nie decydował, bo będą się kolejne takie darowizny pojawiać. Gdyby mi takie coś zaproponowano, to z pewnością bym się zgodził, bo zdjąłbym z siebie obowiązek utrzymania, odśnieżania. Moim zdaniem trzeba przeprowadzić inwentaryzację, bo takich przypadków będzie sporo – mówił rajca.
- Ta droga stanowi swego rodzaju alternatywę dla ulicy Odrodzenia. Jest równoległa do niej, i w przypadku kolizji ludzie korzystają właśnie z niej. To mym zdaniem dobry pomysł – mówił Zbigniew Chmielarz, naczelnik Wydziału Dróg Miejskich. - Nie możemy tak z każdym wnioskiem postępować, że będziemy to przejmować, bo gmina najzwyczajniej pęknie, nie stać nas na to – odparł M. Lenk.
Głos zabrał radny Eugeniusz Wyglenda. - Załóżmy, że my to teraz przejmiemy, a za chwilę zgłoszą się te same osoby o ograniczenie prędkości lub montaż progów zwalniających? - dociekał rajca ze Studziennej. - Panie radny, już tak było, choćby przy ulicy Tunelowej – stwierdził Z. Chmielarz.
Uchwałę poddano pod głosowanie. Sześciu radnych było przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu, a trzech było nieobecnych. Uchwała została więc zaopiniowana negatywnie.
[TEREN WOKÓŁ ŻŁOBKA] W części spraw bieżących i wolnych wniosków jako pierwszy głos zabrał radny Paweł Rycka. - Wspólnie z radnym Michałem Kuligą mamy pytanie, czy miasto jest już jedynym właścicielem wszystkich działek, obok żłobka? - dociekał.
- Miasto nie jest jedynym właścicielem. Jest współwłaścicielem. Postępowanie ujawnienia w postępowaniu spadkowym ciągle trwa. Gmina jest właścicielem w 1/6 części – odparła Małgorzata Rudnicka-Głowińska, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami.
- Proponuję zapisanie w protokole, że nie było nikogo na tym punkcie posiedzenia z prezydentów – apelował radny Marcin Fica.
Z kolei przewodniczący Piotr Klima przekazał sprawy, które M. Rudnicka-Głowińska zobowiązała się przekazać włodarzowi Raciborza.
- O wielu rzeczach radni dowiadują się z mediów. Mówię tutaj o parku Roth. To w ogóle poroniony pomysł. Dodatkowo chciałem zaapelować do pana prezydenta, by pozdejmował wszystkie billboardy na terenie miasta, by przed wyborami wyczyścić Racibórz ze śmieci – mówił Piotr Klima, po czym zakończył posiedzenie.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz