W Województwie Śląskim rusza program in-vitro
Począwszy od czwartku 14 marca, punktualnie od godziny 14.00, pary borykające się z problemem niepłodności mogą rejestrować się w programie in-vitro sygnowanego przez Województwo Śląskie a realizowanego przez klinikę InviMed w Katowicach.
Start programu poprzedził briefing w Gmachu Sejmu Śląskiego. W spotkaniu uczestniczyli wicemarszałkowie: Anna Jedynak-Rykała i Łukasz Czopik, Sejmik reprezentowały: wiceprzewodnicząca Urszula Koszutska oraz radne – Alina Bednarz i Katarzyna Stachowicz.
Na realizację i promocję programu do 2026 roku zarząd Województwa Śląskiego zaplanował łącznie 20 mln zł, czyli po 5 mln zł na każdy rok. Program adresowany jest do par pozostających w związku małżeńskim lub w związku partnerskim, bezskutecznie starających się o dziecko, zamieszkujących Województwo Śląskie.
- Dołączamy do grona samorządów, które realizują to ważne społecznie zadanie. I wierzymy, że przyniesie ono szczęście wszystkim, którzy z niego skorzystają – podkreślił wicemarszałek Łukasz Czopik.
- Zaangażowaliśmy się w ten projekt i dotrzymujemy słowa przekuwając zapisy uchwały w praktykę. To ratunek i nadzieja dla wielu tysięcy par marzących o potomstwie. Przystępując do programu trzeba oczywiście, jak to w takich sytuacjach jest wymagane, przejść odpowiednią procedurę. Ale i tu służymy pomocą, bo każda z par będzie mogła skorzystać ze wsparcia koordynatora – zapewnia wicemarszałek Anna Jedynak-Rykała.
- Rodzicielstwo jest marzeniem tysięcy ludzi - dla wielu wciąż niespełnionym: według szacunków, w Polsce niepłodność dotyka około 1,5 miliona par. Często wiąże się to z traumą. Ale jest sposób, by temu zaradzić. Przekuć to w nadzieję i szczęście – dodaje radna Sejmiku Katarzyna Stachowicz.
Urszula Koszutska, wiceprzewodnicząca Sejmiku podczas briefingu zwróciła uwagę na aspekt depopulacji w regionie. Metoda in-vitro może być jednym ze sposobów, aby ten niepokojący trend odwrócić.
- Jako społeczeństwo kurczymy się, jest nas coraz mniej. Tyle że wiele par marzy o potomstwie, ale z przyczyn zdrowotnych, czyli od nich niezależnych, to marzenie nie mogło się spełnić. Leczenie bezpłodności właśnie metodą in-vitro pozostaje już dla nich często jedyną nadzieją na posiadanie potomstwa. Nie wszystkich jednak stać na skorzystanie z tego sposobu leczenia bezpłodności. Finanse były więc dla wielu par kolejną z barier z jaką musiały się zmierzyć. Stąd idea uruchomienia programu realizowanego na poziomie województwa – podkreśla Urszula Koszutska.
Zgłoszenia do Programu należy dokonać jedynie poprzez wypełnienie formularza kontaktowego na stronie internetowej Realizatora, uzupełniając w formularzu swoje dane osobowe oraz wybierając klinikę Katowice. Konsultant z kliniki InviMed w Katowicach skontaktuje się z zainteresowanymi telefonicznie w ciągu 7 dni roboczych, licząc od momentu wysłania formularza, w celu umówienia wizyty kwalifikującej do Programu. Decydować będzie kolejność zgłoszeń złożonych poprzez formularz kontaktowy.
Wsparciem w ramach Programu opracowanego przez Samorząd Województwa Śląskiego objętych zostanie 1 230 par. Program skierowany jest do par pozostających w związku małżeńskim lub w związku partnerskim, bezskutecznie starających się o dziecko, zamieszkujących nasz region od co najmniej 3 pełnych miesięcy poprzedzających dzień kwalifikacji do Programu (przynajmniej jedna osoba z pary). Ponadto, do Programu zostaną zakwalifikowane pary, które mają wskazania medyczne zgodnie z ustawą o leczeniu niepłodności oraz rekomendacjami w zakresie diagnostyki i leczenia niepłodności, spełniają określone ustawą warunki podjęcia terapii metodą zapłodnienia pozaustrojowego w ramach dawstwa partnerskiego lub innego niż partnerskie lub przystąpienia do procedury dawstwa zarodka. Wiek kobiety musi się mieścić w przedziale od 20 do 42 lat według rocznika urodzenia. Każda para będzie mogła skorzystać z 3 prób zapłodnienia pozaustrojowego w trakcie realizacji Programu.
- Niepłodność została sklasyfikowana przez WHO, Światową Organizację Zdrowia jako choroba. In-vitro to skuteczna metoda radzenia sobie z nią – podsumowuje radna Sejmiku Alina Bednarz.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany