Komunikat z konferencji prasowej Raciborskiego Centrum Recyklingu R3 Racibórz
- W dniu 15 marca 2024 roku odbyła się konferencja prasowa RCR poświęcona ostatnim wydarzeniom w kontekście sytuacji na miejskim składowisku odpadów w Raciborzu - pisze do redakcji prezes miejskiej spółki R3 Jan Makowski.
W pierwszej kolejności Prezes Zarządu RCR, Jan Makowski, zdementował – po raz kolejny – nieprawdziwe informacje dotyczące rzekomego powodowania przez składowisko odpadów uciążliwości odorowych dla mieszkańców Brzezia i odniósł się do rozpowszechnianej publicznie opinii p. Romana Majnusza, p. Andrzeja Markowiaka oraz p. Adama Witeckiego na ten temat.
Na potwierdzenie tezy, że emitentem uciążliwości odorowych jest spółka PUK Empol, prowadząca obok składowiska instalację przetwarzania odpadów (tzw. RIPOK, obecnie MBP), prezes Makowski przekazuje przedstawicielom mediów odpowiednie dokumenty i informacje:
Artykuł prasowy z 2016 roku (Nowiny) o generowaniu nieprzyjemnych zapachów przez Empol oraz stanowisku ówczesnego prezydenta Lenka w sprawie;
Artykuł prasowy z 2017 roku (Nowiny) pt. „Smród zatruwa życie raciborzanom. Bywają dni, gdy odór czuć aż pod Auchan...”
Email Romana Majnusza ze skargą do Empolu na uciążliwości odorowe z 2020 roku stwierdzone przez niego osobiście podczas wizyty na składowisku;
Protokół z Urzędu Miasta Raciborza z 2021 roku, z udziałem przedstawicieli EMPOLU, w którym potwierdzają oni emitowanie przez ich instalację odorów uciążliwych dla mieszkańców;
Protokoły z pracy grup roboczych powołanych przez Prezydenta D. Polowego z 2023 roku, zajmujących się analizą organoleptyczną źródła odorów podczas interwencji terenowych;
Wystąpienie Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska z 2024 roku, w którym stwierdza on, że emisja odorów następuje z instalacji Empolu;
Prezes Makowski podkreśla, że w jego opinii, powodem takiego zmasowanego ataku na miejskie składowisko odpadów jest trwająca obecnie kampania samorządowa.
Elementem takiej walki politycznej, prowadzonej już od wielu miesięcy jest wprowadzanie w błąd opinii publicznej Raciborza odnośnie ilości odpadów składowanych corocznie na składowisku.
Opozycyjne wobec obecnej władzy municypalnej środowiska polityczne lansują nieprawdziwą tezę, jakoby „przez ostatnie pół roku” na składowisku umieszczano jakieś obce odpady niewiadomego pochodzenia (w niektórych materiałach pisano o „zbrodni” i „toksycznych” odpadach). Kwestie te były już wielokrotnie wyjaśniane, także w mediach, najczęściej jako sprostowania RCR do zmanipulowanych informacji.
RCR przyjmuje i przyjmowało corocznie, mniej więcej od 2016 roku takie same ilości odpadów w formie już przetworzonej (tzw. stabilizatu), a apogeum wielkości składowanych odpadów miało miejsce w 2018 i 2019 roku, a więc za poprzednich władz składowiska.
W tym kontekście należy przypomnieć, zawsze „zapominany” przez przeciwników fakt, że z odpadów komunalnych zbieranych w Raciborzu (ok. 20 tys. ton rocznie), instalacja Empolu może wytworzyć maksymalnie ok. 7 tys. ton stabilizatu (zgodnie z normatywnym współczynnikiem recyklingu na poziomie 65 % masy).
W związku z tym każda ilość stabilizatu, przekraczająca 7 tys. ton rocznie, przywożona przez Empol na składowisko odpadów pochodzi spoza Raciborza, o czym dobrze wiedzą oponenci polityczni oraz ci, którzy Empol w 2014 roku sprowadzili do miasta.
Tymczasem Empol przywoził na składowisko w ostatnich latach ponad 20 tys. ton stabilizatu rocznie, a w rekordowym 2019 ponad 28 tys. ton – co oznacza, że „obsłużył” jeszcze 3 inne miasta wielkości Raciborza.
Na czym polega biznes? Otóż umowa partnerstwa publiczno-prywatnego, podpisana przez ówczesne władze miasta (M. Lenk) ze spółką Empol gwarantowały Empolowi znaczne upusty cenowe za składowanie stabilizatu. Tym samym Empol, przywożąc od 2016 roku przerobione odpady spoza Raciborza zarabiał na tym miliony złotych, korzystając z preferencyjnej stawki opłaty za składowanie tych odpadów na miejskim składowisku, którą gwarantowała umowa PPP.
Dzisiejsze utyskiwania oponentów wynikają z tego, że obecny prezes RCR zminimalizował ilości stabilizatu przyjmowane od Empolu (bo musi je przyjmować poniżej ceny rynkowej), a zwiększył ilość stabilizatu przyjmowaną z innych, identycznych instalacji (w miejsce tych odpadów przywożonych przez Empol z innych miejsc kraju) – ale po cenach dużo korzystniejszych dla składowiska. Zamiast wypełniać milionami portfel Empolu, korzyści odnosi miejska spółka komunalna, która zarobione w ten sposób pieniądze inwestuje w nowy sprzęt (kompaktor, ładowarka, współpraca B+R z uczelniami w celu uruchomienia własnego laboratorium odpadów).
Podkreślenia wymaga, że działania RCR służą równocześnie mieszkańcom i świadczą o racjonalnym gospodarowaniu aktywami oraz odpowiedzialnym korzystaniu ze środowiska naturalnego. Inwestycje za własne środki pozwalają, między innymi, wydłużyć czas funkcjonowania składowiska odpadów i zapewnić niezależność od prywatnych firm w procesie gospodarowania odpadami w Raciborzu (co przekłada się z kolei na najniższe stawki opłaty śmieciowej w regionie).
To właśnie taka racjonalna postawa obecnych władz spółki, przy pełnym poparciu władz miasta jest krytykowana przez opozycję lobbującą za zwiększeniem roli prywatnej spółki w całym procesie, a w przeszłości – nawet popierająca sprzedaż składowiska Empolowi.
Mając na uwadze dobre imię firmy RCR oraz troskę o podawanie prawdziwych informacji na temat pracy miejskiego składowiska odpadów, spółka zamierza korzystać z wszelkich dostępnych instrumentów prawnych, chroniących ją przed tego typu nadużyciami.
W tym celu RCR wystąpiła z powództwem cywilnym przeciwko p. Romanowi Majnuszowi oraz p. Andrzejowi Markowiakowi w trybie art. 24 w związku z art. 43 Kodeksu cywilnego, w obronie dobrego imienia RCR, żądając od nich opublikowania stosownych przeprosin oraz zapłaty zadośćuczynienia. To efekt ich medialnych publikacji w postaci różnorakich apeli oraz „listów otwartych”, propagujących fałszywe dane oraz nieprawdziwe informacje o pracy składowiska odpadów.
Część środków uzyskanych w ten sposób od obu pozwanych zostanie także przekazana na rzecz Stowarzyszenia Zielony Dębicz (w załączeniu kopia pozwu).
Spółka z całą stanowczością będzie podejmowała dalsze działania ochronne przeciwko każdemu, kto naruszy jej dobre imię oraz renomę także w przyszłości.
RCR podejmuje równolegle rozmowy z miejscowymi organizacjami pozarządowymi oraz mieszkańcami Brzezia w celu wypracowania konsensusu w zakresie współistnienia składowiska odpadów z interesami lokalnej społeczności – planowane jest wypracowanie nowoczesnej umowy społecznej pomiędzy interesariuszami sprawy.
Dokumentacja przesłana przez prezesa Jana Makowskiego [do pobrania]
Materiał Raciborskiej Telewizji Kablowej
Komentarze (0)
Dodaj komentarz