II tura wyborów w Raciborzu. Wybór pomiędzy możliwym sporem a szeroką koalicją miasta i powiatu [ANALIZA]
Jacek Wojciechowicz i Dariusz Polowy idą do drugiej tury ze zgoła innym bagażem. Wojciechowicz ma za sobą większość w nowej Radzie Miasta i Radzie Powiatu. Popierają go ugrupowania rządzące w Polsce. Polowy dysponuje tylko pięcioma mandatami w miejskim parlamencie. Popierający go PiS będzie w powiecie opozycją.
Wygrana Jacka Wojciechowicza w I turze przez wielu raciborzan została odebrana jako zaskoczenie, nie tylko co do miejsca byłego wiceprezydenta Raciborza, posła i I Zastępcy Prezydent m. Stołecznego Warszawy, ale także skali. Wojciechowicz zdobył blisko 44 proc. głosów, przekraczając w kilku obwodach próg 50 proc.
Niedosyt może odczuwać Dariusz Polowy. Prezydent, za pieniądze podatników, promował swój wizerunek na długo przed wyborami – na billboardach, plakatach a ostatnio także na autobusie przy Matce Polce i przystankach na PKS-ie, gdzie zamontowano tabliczki z jego twarzą. Oczekiwania były duże. Zdobył 30,85 proc. głosów. Z jego otoczenia płyną głosy zawodu.
Szanse w II turze oceniane są głównie przez liczbę mandatów, jakie ma za sobą kandydat w Radzie Miasta. Jacek Wojciechowicz dysponuje 12-osobową większością, czyli radnymi Razem dla Raciborza oraz Koalicji 15 Października, czyli Platformy Obywatelskiej, Ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni, Lewicy i PSL. Wojciechowicz nie tylko więc uniknie sporów na linii prezydent – większość radnych, które zdominowały poprzednią kadencję, ale także wpisuje się w ugrupowania rządzące w Polsce. Koalicja 15 Października współrządzi w Powiecie Raciborskim. Jej koalicjantem jest tam Razem dla Ziemi Raciborskiej, które poparło oficjalnie Wojciechowicza. Otwiera to drzwi do współpracy miasta i powiatu, której teraz brakowało.
Jeśli więc Wojciechowicz wygra, wpisze się w szeroką koalicję rządzącą miastem i powiatem. To kapitał pozwalający na uniknięcie sporów, ale też wyzwanie wobec wyborców.
Popierany przez PiS Silny Racibórz Dariusza Polowego zdobył tylko pięć mandatów w Radzie Miasta, w tym jeden sam prezydent. Jeśli wygrałby II turę może to oznaczać kolejne pięć lat sporów na linii prezydent – większość w Radzie Miasta i trudną współpracę z powiatem.
Polowy może co najwyżej liczyć na szósty głos Romana Wałach z KWW Oblicza – Zjednoczeni dla Raciborza, ale trudno zakładać, że zechcą z nim współpracować radni komitetu Michała Fity, z którymi walczył przez ostatnie cztery lata. Grupa Fity najprawdopodobniej zajmie pozycje neutralne, budując własną niezależność przed kolejnymi wyborami.
W przypadku przegranej Polowy pozostanie jednak w samorządzie jako radny i z tej pozycji będzie mógł kontrolować i krytykować nowego prezydenta.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz