Dariusz Polowy i Jacek Wojciechowicz debatowali w Radio 90
Mowa była o komunikacji, walce z depopulacją, mieszkaniach, wykorzystaniu Odry i hejcie.
Dariusz Polowy: 82 procent mojego programu z 2018 roku – zostało wykonanych, mimo tego, że nie było większości w radzie. W Raciborzu nigdy wcześniej tyle się nie działo. Przeprowadziliśmy rzeczy, o których ludzie wcześniej nie myśleli. Zmieniliśmy „niedasizm” na „da się”.
Jacek Wojciechowicz: Co do tego „niedasizmu” to bym chciał powiedzieć, że gdzie jest ten port obiecany w poprzednich kampaniach wyborczych, gdzie jest zabudowa Placu Długosza, gdzie jest trasa do A1, czyli nowy most na Uldze. Myślę, że rzeczywiście mieszkańcy oczekują zmiany i taką zmianę obiecuje mój komitet. Widzę jak Racibórz się zwija.
Za Dariuszem Polowym pięć lat niełatwego rządzenia w opozycji do Rady Miasta, wynik głosowania do Rady Miasta pokazuje, że teraz będzie podobnie. Radni wspierający Dariusza Polowego uzyskali 5 mandatów. Wojciechowicz ma z kolei większość, zdobył 12 mandatów w nowej radzie:
Jacek Wojciechowicz: Trudno sobie wyobrazić rządzenie skuteczne i dobre bez większości w radzie, co zresztą też jest bardzo ważne – mamy tę większość także w radzie powiatu. To też jest niezbędnym elementem do tego, żeby dobrze rządzić miastem, bo miasto Racibórz jest elementem powiatu raciborskiego. Tej współpracy w tej kadencji, która się kończy nie było.
Dariusz Polowy: Nie mając większości w radzie miasta w poprzedniej kadencji, wydaliśmy setki milionów i to nie jest kwestia, że ma być większość i ludzie głosują jak żołnierze. To nawet lepiej, to jest podstawa demokracji – to, że się ścieramy, że dyskutujemy.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz