Dariusz Polowy starł się z właścicielem budynku przy Rynku. Mówił o klocku, właściciel o legalnej inwestycji i podatkach, które płaci na pensje prezydenta
Dariusz Polowy zakończył kampanię na raciborskim rynku. Odniósł się do wczorajszego artykułu nt. jego debaty w TVP. Sugerował, że skoro powstał - jak to określił - klocek na Rynku, to z Oborą też jest to możliwe. Przy okazji dwa razy podał nieprawdę.
Na koniec debaty w TVP Dariusz Polowy najpierw wspomniał o „bogatych inwestorach”, „bogatych deweloperach”, „szalejącej w Warszawie aferze reprywatyzacyjnej” oraz lękach, jakie ma to rzekomo wywoływać wśród raciborzan, których spotyka, a potem cytując osobę, z którą miał ponoć rozmawiać, zapytał, czy „Wojciechowicz wytnie nasz wspaniały las Obora lub jego część, aby sprzedać bogatym deweloperom działki pod zabudowę”.
- Są sytuacje, które ktoś może uznać za absurdalne. Nikt z nas nie podejrzewał, że w takiej formie powstanie. Dziś stoi i szpeci Rynek - mówił Polowy, przypominając, że budowę zrealizowano w czasach rządów M. Lenka. - To co dziś, może się wydawać absurdalne, jutro może stać się rzeczywistością. Zamiast rozmydlać temat, określając go absurdalnym, lepiej zwrócić uwagę, że p. Wojciechowicz nie odpowiedział na pytanie, czy sprzeda las Obora - zakończył Polowy.
W nagraniu z debaty Jacek Wojciechowicz tymczasem wyraźnie odpowiada, że "nie zamierza niczego wycinać" (czas 25:30). W naszym komentarzu zauważyliśmy, że w myśl obowiązujących przepisów związanych z ochroną przyrody, działanie, o które pytał D. Polowy jest niemożliwe. Las Obora to dziś chronione Arboretum Bramy Morawskiej (więcej W debacie TVP Polowy kompletnie odleciał. A za nim internetowe trolle).
Polowy oświadczył też w odniesieniu do budynku w północnej pierzei Rynku, że "przepisy jednoznacznie wskazywały, że coś takiego nie może powstać, a jednak to mamy". Obiekt tymczasem zbudowano w oparciu o pozwolenie, nie tylko Starostwa Powiatowego, ale także Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach, który pełni nadzór nad ścisłym centrum Raciborza. Budowę poprzedzono badaniami archeologicznymi. Prezydent, zapytany na jakiej podstawie konserwator wydał zgodę, skoro w jego opinii przepisy jednoznacznie tego zabraniały, oświadczył, że nie wie i odesłał do Katowic, uciekając od dalszych pytań, m.in. związanych z tym, jaki związek ma obiekt na Rynku z Arboretum.
Całe nagranie na wideo
Komentarze (0)
Dodaj komentarz