Kobieta zasłabła na Rynku. Reanimacja nie przyniosła skutku
Zastęp strażaków, karetka pogotowia i patrol policji - taki widok ujrzeli w sobotni poranek mieszkańcy i przechodnie na Rynku. Jak się okazuje, przyczyną interwencji było zasłabnięcie kobiety.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 25 maja, o godzinie 7.34. U kobiety doszło do nagłego zatrzymania krążenia.
- Świadek zdarzenia, który widział, że poszkodowana trzymała się donicy, po czym osunęła się na płytę rynku, podbiegł do niej, sprawdził funkcje życiowe, a następnie rozpoczął reanimację, powiadamiając także wszystkie służby
– informuje sierż. sztab. Joanna Wiśniewska, oficer prasował KPP w Raciborzu.
Do akcji zadysponowano także jeden zastęp strażaków. W momencie ich przyjazdu na miejsce zdarzenia resuscytację krążeniowo-oddechową prowadził już zespół ratownictwa medycznego. Działania strażaków skupiły się na zasłonięciu terenu działań parawanem.
- Niestety, mimo wysiłku świadka zdarzenia oraz służb ratunkowych, nie udało się przywrócić funkcji życiowych u kobiety. Stwierdzono zgon 66-latki. Ciało zmarłej, na polecenie prokuratora, zostało wydane rodzinie
– dodała policyjna rzeczniczka.
Nie była to jednak jedyna interwencja podczas minionego weekendu związana z zasłabnięciem. Także w sobotę, 25.05., o godzinie 13.09 do komendy przy Reymonta wpłynęło zgłoszenie o zasłabnięciu kobiety w aptece przy ulicy Opawskiej. Z racji braku wolnej karetki pogotowia, na miejsce skierowano jeden zastęp PSP. Strażackie działania na miejscu zdarzenia polegały na zabezpieczeniu terenu akcji oraz udzieleniu kwalifikowanej pierwszej pomocy poszkodowanej do momentu przyjazdu karetki pogotowia. Po dojeździe zespołu ratownictwa medycznego poszkodowana 39-latka została przekazana pod opiekę załogi ambulansu.
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.