Dyrektorka MDK-u zrezygnowała ze stanowiska. Radny Klima wyraził swój sprzeciw
- Z niepokojem śledzę losy Młodzieżowego Domu Kultury. Mam wrażenie, że ta zacna placówka nie znajduje wystarczającego uznania i poparcia ze strony samorządu lokalnego - to wstęp do oświadczenia radnego Pawła Klimy (klub radnych Lepszy Powiat), odczytanego wczoraj na sesji Rady Powiatu.
Oto treść złożonej interpelacji
Racibórz, 28.05.2024 r.
Paweł Klima
Radny Rady Powiatu Raciborskiego
Szanowny Pan
Grzegorz Swoboda
Starosta Powiatu Raciborskiego
Z niepokojem śledzę losy Młodzieżowego Domu Kultury. Mam wrażenie, że ta zacna placówka nie znajduje wystarczającego uznania i poparcia ze strony samorządu lokalnego. Dalsze działania na ograniczanie jej działalności muszą spotkać się z wyraźnym sprzeciwem ze strony Rady Powiatu. Redukcje kolejnych etatów nauczycielskich i instruktorskich doprowadzą do zmniejszenia oferty MDK, likwidacji kolejnych kół zainteresowań, a tym samym problem ograniczenia możliwości rozwoju dzieci w wybranych przez nich dziedzinach.
Proces wprowadzania kolejnych ograniczeń w działalności tej jednostki może w przyszłości skutkować całkowitą likwidacją tej zasłużonej placówki! Pamiętajmy, że z jej działalności korzysta ponad 750 dzieci i młodzieży. Wychowało się w niej tysiące uczniów z naszego powiatu.
Tyle się mówi o potrzebie podnoszenia poziomu edukacji i wychowania. W Młodzieżowym Domu Kultury realizowane są różnorodne zajęcia m.in. muzyczne, artystyczne, teatralne, taneczne i wiele innych. Nasze dzieci reprezentują Ziemię Raciborską w wielu, także ogólnopolskich konkursach. Nierzadko odnosząc znaczące sukcesy.
Prowadzone są zajęcia w ponad 40 kołach zainteresowań dla różnych grup wiekowych. Po wprowadzeniu zarządzonych przez władze powiatu zmianach zagrożone działalnością są bardzo cenione i bardzo chętnie wybierane przez wychowanków koła zainteresowań, takie jak: modelarnia, zajęcia gry na gitarze czy lekcje wokalu.
Co na to wszystko nasze dzieci? Czy lepiej, jeśli będą spędzać swój wolny czas przed telefonem? Jakie skutki społeczne przyniosą te decyzje?
Żyjemy w systemie jawności życia społecznego. Demokracja wymaga konsultacji społecznych. Czy podjęto takie z gronem pedagogicznym MDK i nauczycielami szkół, którym nie powinno być obojętne co robią ich dzieci po zajęciach szkolnych? Czy rozmawiano z rodzicami i samymi dziećmi? Co na to inne podmioty?
Chylę czoło przed decyzją Pani Dyrektor Agnieszki Busuleanu - Jaksik, która podjęła desperacki krok składając wypowiedzenie z funkcji Dyrektora Młodzieżowego Domu Kultury w Raciborzu na znak protestu, w imię bardzo poważnego traktowania swoich obowiązków, które wymagają od niej pracy na najwyższym poziomie, a to zależy w dużej mierze od organizacji pracy i utrzymania wszystkich dotychczasowych form pracy i działań z dziećmi i młodzieżą, które teraz są ograniczane poprzez redukcję etatów i środków finansowych.
Czy szukano rozwiązań? Czy nie można dokonać pewnych korekt lub roszad w budżecie powiatu, czy poproszono gminy naszego powiatu o partycypację w kosztach, czy zwrócono się do potencjalnych sponsorów, donatorów?
Oczywistym jest, że pomoc takim dzieciom to naturalne działanie samorządu, który sprawy socjalne, opiekuńcze, edukacyjne i kulturalne stawia na wysokim miejscu. Nie wyobrażam sobie, aby w rozwiniętym społeczeństwie chciano na tym oszczędzać, dlatego też wnoszę o przemyślenie sprawy i podjęcie decyzji, która nie będą godziły w interes dzieci, młodzieży, ich rodziców i nauczycieli.
Zabieram na tej sesji głos jako Ich przedstawiciel wykonujący mandat radnego, ale także jako rodzic, którego córka jest wychowanką i korzysta ze wspaniałej oferty MDK. Z pewnością w przyszłości nasze dzieci i młodzież będą wdzięczne władzom samorządowym za zrozumienie i życzliwość dla ich potrzeb.
Wiemy, że takie mamy społeczeństwo, jak wychowamy młodych ludzi, którzy wkrótce przecież nas zastąpią. Jestem przekonany, że nasze władze powiatowe, w których funkcję piastuje tak wielu nauczycieli zgodzą się z moją opinią i zrobią wszystko, żeby MDK mógł dalej, w pełnej skali funkcjonować dla dobra naszych dzieci i nauczycieli - czytamy w interpelacji.
Sytuacja w MDK-u zaniepokoiła również radnego Tomasza Kusego (PiS).
- Podczas wczorajszej sesji poinformowano mnie nie będę mógł wygłosić w formie ustnej tej pilnej interpelacji (co jest wbrew statutowi powiatu). Potwierdziłem Panu Przewodniczącemu, że takim razie, skoro wprowadza taką zasadę to ani ja ani żaden radny przez najbliższe 5 lat nie będzie ustnie zgłaszał interpelacji. Wykorzystałem możliwość podczas wolnych wniosków radnych i odczytałem załączone pismo. Dopiero się uczę, ale wydaje mi się, że rada jest po to, aby radzić i dyskutować, a nie siedzieć cicho - komentuje radny Klima.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz