Michał Woś: Nie boję się żadnego ze scenariuszy, nawet z najgorszym finałem
WP.PL. - Myślą panowie, że Bodnar mnie teraz nie podsłuchuje przy sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości? - mówi w rozmowie z money.pl były wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. Jako pierwszy polityk Solidarnej Polski ma on usłyszeć zarzuty dotyczące zakupu Pegasusa ze środków Funduszu
W wywiadzie dla portalu wp.pl były wiceminister sprawiedliwości z Suwerennej Polski Michał Woś:
- mówi, że na razie nie zrzeknie się immunitetu, choć bierze pod uwagę nawet wariant, że trafi do więzienia. - Nie boję się żadnego ze scenariuszy, nawet z najgorszym finałem - przekonuje.
- twierdzi, że nie ma sobie nic do zarzucenia ws. zakupu Pegasusa z Funduszu Sprawiedliwości i oskarża obecną władzę o hipokryzję. - Myślą panowie, że Bodnar mnie teraz nie podsłuchuje przy sprawie dotyczącej funduszu sprawiedliwości? - pyta.
- ws. środków z Funduszu płynących do okręgów wyborczych ziobrystów przekonuje, że beneficjentami w 72 proc. byli samorządowcy bezpartyjni.
- broni zakupu z Funduszu sprzętu AGD dla kół gospodyń wiejskich czy wsparcia gmin przyjmujących uchwały "anty-LGBT". - Minister sprawiedliwości, jako dysponent, miał tytuł ku temu, żeby realizować politykę taką, jaką przyjął - ocenia.
- zapewnia, że partia Ziobry się nie rozpadnie, a ewentualne pozbawienie PiS subwencji partyjnej (z której ziobryści startowali) byłoby "spełnieniem marzeń Donalda Tuska". Całość czytaj: Michał Woś: Nie boję się żadnego ze scenariuszy, nawet z najgorszym finałem
Komentarze (0)
Dodaj komentarz