Bobry i stara Jubilatka. Dyrektorka Arboretum złożyła raport
W środę, 12 czerwca zebrała się Komisja Oświaty, Kultury, Sportu, Rekreacji i Opieki Społecznej. Jej członkowie zapoznali się ze sprawozdaniem z działalności Arboretum Bramy Morawskiej oraz uchwałami przygotowanymi na najbliższą sesję Rady Miasta.
- Chciałam przedstawić to, co robiliśmy w ubiegłym roku oraz jakie mamy plany, które będą dla nas sporym wyzwaniem. Udało nam się zregenerować trawniki w Zaczarowanym Ogrodzie. Jest tam spory ruch pieszy, a trawa nie jest rośliną, która wszystko wytrzyma. W ubiegłym roku wspierali nas wychowankowie poprawczaka i szkoły specjalnej. Ci drudzy mają dzięki temu okazję do odbycia u nas praktyk – rozpoczęła dyrektor raciborskiego Arboretum, Elżbieta Skrzymowska.
Szefowa ogrodu botanicznego z Obory poinformowała także radnych o zakończonych inwestycjach. - Pojawiły się tablice informacyjne na terenie Arboretum i lasu. Wczytujemy się w opinie osób korzystających z naszego Arboretum, którzy wielokrotnie zwracali uwagę, że niektóre miejsca w lesie nie są dostatecznie oznakowane. W związku z tym zamontowanych zostało ponad 200 tablic informacyjnych wskazujących kierunek poszczególnych atrakcji – powiedziała E. Skrzymowska.
- W ciągu roku bierzemy także udział w wielu konkursach, czy to na najlepszy balkon, czy ogród, czy tak jak w ubiegłym roku, po raz pierwszy, w akcji „Z pamiętnika młodego ogrodnika”. Akcja ta polegała na tym, że dzieci samodzielnie mogły wyhodować warzywa, opiekować się nimi od momentu posiania do zbiorów, a następnie spróbować ich smaku – dodała szefowa Arboretum.
Elżbieta Skrzymowska zapoznała radnych ze statystykami. W ubiegłym roku przeprowadzono 42 przyrodnicze i warsztaty, które skupiły ponad 1300 uczestników. Zorganizowano trzy wystawy. Arboretum było także obecne na różnych targach botanicznych.
Szefowa ogrodu botanicznego z Obory przekazała także informacje o zakończonych inwestycjach i prowadzonych zadaniach. Były to: działania na terenie grodu średniowiecznego, działania informacyjne (tabliczki z informacjami o poszczególnych roślinach), mieszkańcy lasu w skali makro (ścieżka dydaktyczna prezentująca modele organizmów leśnych w dużym powiększeniu), letnie koncerty wśród zieleni w Zaczarowanym Ogrodzie.
- Nasze Arboretum powstało dwadzieścia lat temu. Wszyscy wiedzą, że las Obora jest o wiele starszy. W tym roku obchodzimy więc jubileusz. Planujemy więc specjalne wydarzenia, jak spacery po całym ogrodzie. Marzy mi się także wykonanie parkingu dla osób z niepełnosprawnościami przy wejściu do Zaczarowanego Ogrodu. Mamy już projekt, ale koszty są dla nas w tym momencie zbyt duże – zdradziła E. Skrzymowska.
Kierująca Arboretum powiedziała także o wyzwaniach stojących przed ogrodem. - Chcielibyśmy zrewitalizować nasze zoo. Niestety, koszty są duże. Jeśli nie znajdziemy środków, to być może będziemy musieli je wygasić, a w tym miejscu zrobić coś innego. Mieliśmy partnera z Czech, by pozyskać środki dla tego zadania, ale niestety nie udało się tego uczynić – mówiła.
- Przedyskutowania wymaga także sprawa budynku po dawnej restauracji. Można by tam stworzyć budynek edukacyjno-administracyjny. Obecnie właścicielem posesji jest bank, który poczynił już kroki do zrobienia porządku w dokumentach. Jeśli wykupi go osoba prywatna, może go ogrodzić i w ten sposób stracimy teren przy samym wejściu do Arboretum. Jeśli nie udałoby się go pozyskać, będziemy musieli pomyśleć, czy mamy miejsce na stworzenie takiego budynku. Ułatwiłby on znacząco prowadzenie zajęć podczas złych warunków atmosferycznych – zakończyła Elżbieta Skrzymowska.
Głos w dyskusji zabrała radna Magdalena Kusy. - Dziękujemy za prezentację. Na pewno zgodzimy się, że przez kilka ostatnich lat Arboretum na pewno się bardzo rozwinęło. Jeszcze niedawno ludzi witał zardzewiały szlaban, a ścieżki dydaktyczne były w opłakanym staniem. Jeśli chodzi o zoo, to miast absolutnie nie pójdzie w likwidacje. To jedna z atrakcji tego miejsca, w związku z tym musimy się postarać o zabezpieczenie środków. Chciałam jednak zapytać o to, czemu, szczególnie przy stawach widać drzewa otoczone siatką? - pytała radna.
- Pojawiły się u nas bobry. Nie chcemy im robić krzywdy, tylko spowodować, by poszły gdzie indziej. Mamy na to zgodę z RDOŚ. Co do ewentualnej przebudowy zoo, jeszcze przez dwa lata mamy ważne pozwolenie na budowę oraz gotowy projekt. Potrzeba jednak środków finansowych – odparła E. Skrzymowska.
Radny Michał Fita podziękował za to, że Arboretum żyje. - Dziękuję za wszystkie współprace, czy to z Drengami, czy z Odrą 1945. Dzięki tej drugiej współpracy spora część lasu została uporządkowana. Trudno się jednak dziwić naszej opinii o zoo. Ono jest starsze niż ja, a najmłodszy nie jestem. Czy znana jest kwota, jaka musiałaby zostać zabezpieczona? - dociekał rajca.
- Potrzebna jest kwota rzędu 4 mln złotych. Wynika ona z tego, że chcielibyśmy przebudować wybieg, by zagospodarować pobliską łąkę. Niestety, roboty ziemne są drogie – odparła dyrektor.
Do dyskusji dołączył radny Alan Wolny. - Robi pani dobrą robotę dla naszego miasta, oby tak dalej. Na jaki okres są to wyzwania, o jakich pani mówiła? Czy to jeszcze na ten rok, czy na 2025 lub dalej? - pytał.
- Jeśli chodzi o zoo, to chciałabym zrobić to jak najszybciej. Koniecznej jest jednak zapewnienie miejsca zastępczego dla zwierząt. Start w połowie roku również jest możliwy. Co do budynku, konieczne byłyby rozmowy z bankiem, czy miasto byłoby w ogóle w stanie podejść do tematu. Budowa budynku od zera byłaby na pewno trudniejsza, bo w budynek restauracji oraz nasz administracyjny, to jedyne miejsca, gdzie jest prąd i inne media. Jeśli chodzi o wszystkie te wyzwania, to jako jednostka nie mamy żadnych środków. Do przebudowy zoo jesteśmy jednak przygotowani od strony formalnej – odpowiedziała szefowa Arboretum.
- W poprzedniej kadencji jako radni walczyliśmy o podwyżki dla pracowników arboretum i mam nadzieję, że w tej kadencji ta walka również się utrzyma. Czy w związku z tym, że płace są obecnie jakie są, to czy macie jakieś wakaty? - dociekała radna Justyna Poznakowska.
- Mieliśmy wakat, ale udało nam się go zapełnić. W zeszłym roku odszedł od nas jeden z pracowników naukowych, ale jest już następca – odparła Skrzymowska, po czym przewodnicząca Ludmiła Nowacka zakończyła dyskusję w tym temacie.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz