Prezesi do raportu. Radni analizują działalność spółek miejskich
Na co dzień zajmują się dostawą wody, odbiorem ścieków, komunikacją, terenami zielonymi, utrzymaniem składowiska, ale i prowadzeniem klubu sportowego.
Czwartek, 13.06., w Urzędzie Miasta Raciborza zdominowany był przez II posiedzenie Komisja Gospodarki Miejskiej, Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Publicznego. Radni zajęli się analizą sprawozdań spółek miejskich za miniony rok oraz zaopiniowali uchwały przygotowane na najbliższe posiedzenie Rady Miasta.
Pierwszym punktem posiedzenia były spółki miejskie, sprawozdanie z ich działalności za rok 2023 i bieżące działania w roku 2024. Przedstawieniem zagadnienia zajęła się Małgorzata Pączko, podinspektor ds. nadzoru właścicielskiego nad spółkami.
- Dziś przedstawię krótką charakterystykę spółek. Prezesi spółek zostali zaproszeni na sesję, zgodnie z zaleceniem pana prezydenta i przewodniczącego Rady Miasta. Jako miasto jesteśmy właścicielem sześciu spółek, które realizują zadania użyteczności publicznej. Kapitał zakładowy tych spółek w 100% należy do Miasta Racibórz – rozpoczęła urzędniczka, po czym przystąpiła do omawiania poszczególnych spółek.
W wystąpieniu zaprezentowała kapitały zakładowe poszczególnych spółek, zadania jakie spółki realizują i na czym opierają swym działalność. - Do analizy zostały wykorzystane materiały, które zostały złożone panu prezydentowi. Pod uwagę brano także bilans zysków i strat – kontynuowała M. Pączko.
Miejska urzędniczka przedstawiła także bieżącą sytuację poszczególnych spółek miejskich.
W trakcie prezentacji danych ze spółki Wodociągi Raciborskie do zadania pytania zgłosił się radny Adam Witecki. - Do analizy nie przedstawiono rachunków zysków i strat, jest tylko bilans. Słusznie pani powiedziała, że spółka osiągnęła zysk, i to większy niż rok wcześniej. Odnotowano także spadek kosztów amortyzacji. Gdyby nie to, to nie ukrywajmy, spółka miałaby stratę. Czy zlikwidowano jakiś majątek? Jeśli tak, to jaki? - dociekał radny.
- Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Jestem przygotowana od strony formalnej, a to pytanie dotyczącej strony merytorycznej. Prosiłabym, by zostało zadane prezesowi na sesji. Dodatkowo, od niektórych spółek dokumenty spływały na bieżąco w trakcie przygotowywania analizy. Do sesji zostanie to uzupełnione – stwierdziła Małgorzata Pączko.
Głos zabrał radny Marian Czerner. - Prosiłbym o uzupełnienie tych braków szybciej niż do sesji. W poniedziałek mamy komisję budżetu i dobrze byłoby, gdyby już wtedy ten dokument w systemie esesja był kompletny – stwierdził były przewodniczący Rady Miasta.
- Dobrze, postaram się to uczynić jeszcze przed sesją – odparła urzędniczka.
Przy omawianiu spółki R3 ponownie zgłosił się radny Adam Witecki. - Chciałem poinformować, że moje działania, jakie opisano jako grożące spółce, nie miały charakteru politycznego, tylko miały przeciwdziałać smrodowi – powiedział.
Oburzyło to byłego wiceprezydenta, Dominika Koniecznego. - W ubiegłym roku wykonano ponad 100 kontroli. W ich wyniku, jednoznacznie dowiedziono, że niekorzystne odory, czy jak pan to określił smród, nie powstaje na składowisku, a w Empolu. Nie zgadam się z tak postawioną przez pana tezą, opieram się na faktach – mówił.
- To nie jest miejsce i czas by polemizować, ale protokół z kontroli WIOŚ wskazuje całkowicie coś innego – odparł A. Witecki.
Po zakończeniu prezentacji przez Małgorzatę Pączko obyło się bez dyskusji. Przewodniczący Michał Kuliga zamknął ten punkt posiedzenia.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz