Sprawa lodowiska. Nie wszyscy radni przejmują się karą
Wykonawca deklaruje powrót na plac budowy, prezydent Jacek Wojciechowicz chce ją kontynuować, ale część radnych rządzącej w mieście koalicji Razem dla Raciborza i Koalicji 15 Października ma wątpliwości.
- Mam nadzieję, że pan prezydent wie, że poprzednia rada kwestionowała sposób budowy oraz używane materiały. W naszej grupie wciąż toczy się dyskusja, jak w tej sprawie postąpić. Mam nadzieję, że przed sesją będzie jeszcze czas na spotkanie. Każdy z nas rozumie, że realne jest zagrożenie karą. Nie wszyscy się tym jednak przejmują i być może potrzebują innej argumentacji by je kontynuować. Czy pan naczelnik Żychski albo pan prezydent kontaktowali się z wykonawcą? – pytał na poniedziałkowej komisji budżetu i finansów przewodniczący Rady Miasta, były prezydent Mirosław Lenk, w zeszłej kadencji przeciwnik budowy lodowiska w obecnym kształcie.
- Kontaktowano się wykonawcą i na podstawie ustaleń, prawdopodobnie ustnych jest wola kontynuowania. Jeśli jednak środki nie zostaną wprowadzone do budżetu, to umowa będzie nieważna – stwierdziła miejska skarbnik Marii Wieczorek-Juzwiszyn.
- Tak i wtedy to już nie pan Polowy naruszy dyscyplinę finansową, a pan Wojciechowicz, taka to będzie różnica. Obiekt jest już zaawansowany w 60 czy 70 procentach i pewnych rzeczy nie da się już zmienić – powiedział radny Lenk.
Nie był to jedyny temat dyskusji radnych. Radni pochylili się także nad uchwałami przygotowanymi na najbliższą sesję Rady Miasta. Pierwszą, którą wzbudziła dyskusję była uchwała w sprawie przyjęcia "Programu gospodarowania mieszkaniowym zasobem Gminy Miasta Racibórz na lata 2025 - 2029".
Czytaj także: Lodowisko Polowego będzie dokończone. Miasto chce uniknąć kar
Głos w dyskusji jako pierwszy zabrał radny Mirosław Lenk. - Dostałem pytanie SMS-em. Prognozujemy wydatki na remonty i modernizacje. Jak z wykonaniem obowiązującego jeszcze planu? Jak to wyglądało w realizacji? - pytał, zaznaczając, że nie oczekuje odpowiedzi natychmiast, tylko na sesji.
Rajca zwrócił także uwagę na punkty ujemne zawarte w planie. - Punktacja wymagałaby zmiany. Nie wiem, choć może powinienem. Czemu za ogrzewanie piecowe węglowe ma plus sześć punktów? To znaczy, że mamy też w zasobie lokale nieogrzewane? One nie spełniają ustawowych warunków i nie powinny być dostępne – uważał M. Lenk.
- Plan jest na pięć lat, wartość czynszów ustalana jest zarządzeniem prezydenta, w oparciu o tą tabelę, o której pan mówi, ale ona może być zmieniona w każdym momencie – odparła Ewa Hac, dyrektor MZB.
- Naprawdę, mym zdaniem powinniśmy zaczynać punktację od zera, jako punktu wyjściowego, a to co na plus, to na plus, a co uciążliwe to na minus. To wydaje się, że będzie czytelniejsze – stwierdził radny z Ocic.
Uchwała została poddana pod głosowanie. Siedmiu radnych głosowało za, dwóch wstrzymało się od głosu, a jeden był nieobecny.
Kolejnymi dokumentami nad jakimi pochylili się radni były dwie uchwały dotyczące zmiany budżetu na rok 2024. Ich przedstawienie powierzono Marii Wieczorek-Juzwiszyn, miejskiej skarbniczce.
Głos zabrała przewodnicząca komisji Justyna Henek-Wypior. - Co kryje się pod nazwą edukacja włączająca w mieście Racibórz? - dociekała. - Zadanie jest wprowadzone po stronie dochodów i wydatków. Złożone zostały dwa wnioski, dla szkół i przedszkoli. Nie ma jeszcze rozstrzygnięcia konkursów, będzie wiadomo gdzieś w połowie lipca – odparła szefowa raciborskiego skarbca.
Radny Mirosław Lenk pytał o zwiększenie środków na żłobek. - Z czego to wynika? - dociekał. - Pojawiła się możliwość pozyskania dodatkowych środków dofinansowania na jedno miejsce. Rozpisany został konkurs, na który został złożony wniosek. Nie zmienia się zakres rzeczowy, a jeśli otrzymamy dofinansowanie, to ściągniemy z tego zadania środki własne – powiedziała M. Wieczorek-Juzwiszyn.
Rajca z Ocic poprosił także o przygotowanie danych dotyczących zespołu żłobków w Raciborzu. Interesowały go: ilość dzieci oraz średni koszt utrzymania jednego z nich. Prośbę skierował do nieobecnego na posiedzeniu naczelnika Wydziału Edukacji.
Na koniec dyskusji radny Dominik Konieczny poprosił o przygotowanie wykonania budżetu za pięć miesięcy bieżącego roku, zarówno po stronie dochodów jak i wydatków, z kolei przewodnicząca komisji złożyła wniosek o odstąpienie od opiniowania uchwały w związku z koniecznością wprowadzenia poprawek. Wniosek został poddany pod głosowanie. Czterech radnych głosowało za wnioskiem, czterech wstrzymało się od głosu, a dwóch było nieobecnych. Radni nie opiniowali więc pierwszej uchwały budżetowej.
Pochylili się jednak nad drugą uchwałą, która wpłynęła do Biura Rady Miasta i do radnych w poniedziałkowe popołudnie, po godzinie 14. Są w niej zawarte zadania, z których gmina zmuszona jest zrezygnować lub przesunąć środki na kolejne lata oraz zadania, na które środki udało się w ostatnim czasie pozyskać z dotacji zewnętrznych.
Drugi dokument został poddany opiniowaniu. Pięciu radnych było za, trzech wstrzymało się od głosu, a dwóch było nieobecnych. Uchwała zyskała więc pozytywną opinię opinii.
W kolejnych punktach obyło się bez dyskusji. Podobnie w części spraw bieżących i wolnych wniosków, w związku z czym przewodnicząca zakończyła poniedziałkowe posiedzenie.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany