Michał Woś będzie posłem PiS-u?
Raciborzanin, polityk Suwerennej Polski przejdzie pod szyld koalicjanta ze Zjednoczonej Prawicy, jeśli potwierdzą się spekulacje, że partia Zbigniewa Ziobry połączy się z PiS-em.
- Kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości chce połączyć się z Suwerenną Polską i w kolejnych wyborach powołać wspólny komitet wyborczy - wynika z nieoficjalnych informacji Wirtualnej Polski. Doniesienia wp.pl powtórzyło wiele portali. Czytaj: PiS połączy się z Suwerenną Polską. "To kwestia czasu". Znamy warunki
- Struktury to zaakceptują. Piłka leży po ich stronie - mówi o ziobrystach wpływowy polityk PiS. - Tak, rozmowy trwają. Decyzji jeszcze nie ma. Ale gadamy o tym, teraz wiemy, że kierownictwu PiS zależy na tym mocniej - mówi wp.pl polityk Suwerennej, pytany o scenariusze kreślone przy Nowogrodzkiej.
Prezes PiS wie, że politycy partii Ziobry - z Patrykiem Jakim na czele - osiągają ponadprzeciętne wyniki indywidualne w wyborach. I są sprawniejsi w internetowej kampanii niż większość polityków PiS.
Przypomnijmy, że Michał Woś osiągnął najlepszy wynik w wyborach 2023 r. w okręgu rybnickim. Jego profil na FB obserwuje ponad 142 tys. osób. Drugi poseł z Raciborza, Paweł Jabłoński, ma 6,6 tys. obserwujących.
- Czy Suwerenna Polska ostatecznie wstąpi do PiS? Prawdopodobnie tak, choć na stole jest kilka spornych kwestii - analizuje wp.pl. Najbardziej kluczowa: Suwerenna nie poprze kandydatury Morawieckiego na prezydenta. Tak wynika z wypowiedzi polityków tej formacji z ostatnich lat. Druga: dyskusji by nie było, gdyby PiS zdecydowało się wystawić w wyborach na prezydenta Patryka Jakiego (na zdj. w Raciborzu w marcu 2023 r.). Scenariusz ten wydaje się dziś abstrakcyjny, ale władze PiS wiedzą, że bez poparcia Konfederacji w drugiej turze wyborów prezydenckich o wygraną będzie - jak mówi prezes PiS - "niebywale trudno".
Sejmowa komisja regulaminowa 26 czerwca rozpatrzy wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej polityka Suwerennej Polski, posła PiS Michała Wosia - poinformowano na stronie Sejmu.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz