Posłanka Gabriela Lenartowicz o Himalajach kłamstwa
Posłanka z naszego powiatu komentuje ustalenia NIK dotyczące raciborskiego posła PiS Pawła Jabłońskiego. Poseł, przypomnijmy, doniósł na posłankę do prokuratury. Ta zarzuciła mu bezpodstawne oskarżenia. Sprawa pomiędzy parlamentarzystami jest w prokuraturze. G. Lenartowicz odnosi się do sprawy wydatków na pomoc humanitarną i rozwojową.
Były wiceminister Jabłoński uważa, że mógł po swojemu rozdawać pieniądze MSZ na pomoc humanitarną i rozwojową. Teraz rząd chce, by poniósł za to odpowiedzialność. Himalaje kłamstwa, to nic nie powiedzieć, bo tylko stopień bezczelności, agresji i chamstwa Pawła Jabłońskiego, obecnie posła, może sięgnąć tych wyżyn!
Całą Polskę, wszystkie telewizje i media społecznościowe, też nasze lokalne (linki pod tekstem), obiegła informacja, jak to ówczesny wiceminister w MSZ rozdawał miliony na pomoc humanitarną i rozwojową po uważaniu, kierując je wbrew rekomendacjom komisji konkursowej do bliskich jego sercu, ale nieznanych z działalności organizacji, które w konkursie m.in. uzyskały 0 pkt na 100!
Choć sprawa nowa nie jest. Jeszcze w ubiegłym roku przeprowadzona została kontrola poselska (link pod tekstem), ale jej wyniki były też przedmiotem moich pytań podczas tzw. „debaty dwójek” przed wyborami (patrz relacja poniżej).
Widać, jak Jabłoński zamiast odpowiedzi obrzydliwie zaatakował Polską Akcję Humanitarną i personalnie Janinę Ochojską, sugerując, że moje pytania podyktowane są względami partyjnymi. Cóż, każdy własną miarką mierzy. Tym niemniej przyznał, że celowo, arbitralnie odmówił dotacji m.in. tej zasłużonej organizacji, kierując się li tylko względami ideologicznymi.
Ale kłamał też co do swoich uprawnień co do przyznawania środków z tych programów.
Teraz, czarno na białym pokazuje to raport NIK (plik pdf do pobrania) oraz decyzje MSZ, o które pytam w swojej interpelacji (treść pod tekstem).
I cóż na to nasz „dyplomata”?
W myśl „jak cię złapią za rękę, powiedz, że nie twoja ręka!” stwierdził, że: „Wszystkie dotacje zostały przyznane zgodnie z regulaminem konkursu, po dokładnej merytorycznej analizie projektów”, przywołuje też fragment regulaminu, jakoby mógł sam i po uważaniu podejmować decyzje w sprawie milionowych dotacji.
Tyle, że dokumenty i fakty mówią coś całkowicie innego:
Po pierwsze, jak głosi komunikat MSZ: „Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski podjął decyzję o niekontynuowaniu finansowania pięciu wieloletnich projektów rozwojowych i humanitarnych, które zostały wskazane do finansowania w ramach konkursów „Polska pomoc rozwojowa 2023” oraz „Pomoc humanitarna 2023” ze względu na naruszenie procedury konkursowej”.
Po drugie: raport NIK obnaża literalnie, jak odbywała ta „dokładna merytoryczna ocena” wiceministra. Decyzja była komunikowana mailem przez asystenta (!) na podstawie ustnej dyspozycji wiceministra! A sam kontakt z wiceministrem był utrudniony!
„W dniu 7 sierpnia 2023 r. do Przewodniczącej Komisji wpłynął mail od asystenta Podsekretarza Stanu Pawła Jabłońskiego, w którym przesłano w załączeniu m.in. projekt notatki decyzyjnej odnośnie m.in. konkursu Pomoc humanitarna 2023 r. W mailu podano:
Z upoważnienia Pana Ministra Jabłońskiego i na jego prośbę przesyłam projekty notatek decyzyjnych dot. konkursów (…) Pomoc humanitarna 2023. W załączonej do maila notatce wymienionych zostało 10 projektów, w tym trzy z listy projektów rekomendowanych przez Komisję konkursową oraz siedem projektów, które nie były rekomendowane przez Komisję, w tym jeden, który uzyskał 0 punktów. (-)
Na podstawie tego projektu została sporządzona 9 sierpnia 2023 r. przez Przewodniczącą Komisji Konkursowej decyzja w sprawie rozstrzygnięcia konkursu Pomoc humanitarna 2023, w której zamieszczono projekty przekazane mailem z 7 sierpnia 2023 r. przez asystenta Podsekretarza Stanu Pawła Jabłońskiego. Wyniki konkursu poprzez ogłoszenie wybranych ofert zostało zamieszczone 9 sierpnia 2023 r. na stronie BIP MSZ. (akta kontroli str. 3824-5022, 5030-5041)
Asystent Podsekretarza Stanu wyjaśnił, że „Pan Paweł Jabłoński wydał mi polecenie służbowe przygotowania projektu notatki decyzyjnej – o ile dobrze pamiętam – ustnie – skierowanej do przewodniczącego komisji. Wskazał projekty, które mają otrzymać dofinansowanie. (-)”
Przewodnicząca Komisji Konkursowej wyjaśniła, że: Zgodnie z Zarządzeniem nr 26 Ministra Spraw Zagranicznych z dn. 25.08.2017 r., Minister podejmuje decyzję zarówno o udzieleniu, jak i odmowie udzielenia dotacji wobec ofert rekomendowanych przez Komisję, a przekazywanie informacji nt. kierunków decyzji Ministra P. Jabłońskiego przez jego asystentów, działających z jego upoważnienia, stanowiło jeden z kanałów kontaktu między Ministrem a kierownictwem departamentu, szczególnie w sytuacji ograniczonej dostępności Min. Jabłońskiego” (!?)
Po trzecie: NIK obnaża także, jak Jabłoński manipuluje fragmentem przepisów rzekomo przyznającym mu uprawnienie do arbitralnych decyzji.
„W ocenie NIK z § 17 ust. 1 Zarządzenia Nr 26 jednoznacznie wynika, że wybór projektów finansowanych ze środków dotacji może nastąpić jedynie na podstawie przedłożonej listy projektów rekomendowanych przez Komisję konkursową oraz ewentualnie listy ofert rezerwowych, która w tym konkursie nie była jednak przewidziana.
NIK wskazuje ponadto, że decyzja o udzieleniu dotacji powinna być podejmowana z poszanowaniem zasad wzajemnego zaufania oraz dobrej współpracy z organizacjami pozarządowymi i innymi partnerami społecznymi (art. 5 ust. 3 udpp). Współpraca ta odbywa się na zasadach: pomocniczości, suwerenności stron, partnerstwa, efektywności, uczciwej konkurencji i jawności.
Tymczasem były Podsekretarz Stanu w MSZ, Pan Paweł Jabłoński, podjął w sposób dowolny, arbitralną decyzję w sprawie odmowy przyznania dotacji siedmiu projektom rekomendowanym przez Komisję konkursową, które uzyskały największą liczbę punktów i jednocześnie przyznał dotacje projektom spoza listy rekomendowanej, w tym na projekt, który uzyskał 0 pkt. (-)
Środki wydatkowane z naruszeniem przepisów związanych z udzieleniem siedmiu dotacji wyniosły ogółem 7 168 113,84 zł.
Raport NIK zadaje też kłam kalumniom Jabłońskiego wygłaszanym w czasie debaty przedwyborczej dotyczącym organizacji pozarządowych, które były rzekomo preferowane z powodów politycznych czy ideologicznych.
„Na uwagę zasługuje fakt, że Komisja konkursowa pracowała nad oceną ofert w celu wyłonienia najlepszych ofert około dwóch miesięcy i liczyła 24 członków (przedstawiciele czterech departamentów MSZ i think-tanków tj. Ośrodek Studiów Wschodnich i Polski Instytut Spraw Międzynarodowych). Członkowie Komisji złożyli oświadczenia o braku konfliktu interesów i oceniali oferty niezależnie, dwuetapowo (ocena pod względem formalnym i merytorycznym). Zatem nieuwzględnienie opinii Komisji konkursowej (a tak zdecydował Jabłoński) stwarza ryzyko przyznania dotacji na projekty wnioskodawców, które nie gwarantują uzyskania założonych efektów zlecanych zadań publicznych.”
Gabriela Lenartowicz (KO)
Czytaj więcej:
RP.pl: Były wiceminister spraw zagranicznych, poseł PiS z Raciborza, rozdawał pieniądze po uważaniu
Przedwyborcze starcie przed drzwiami prokuratury. Wiceminister vs. posłanka
Komentarze (0)
Dodaj komentarz