Blue Velo, centrum przesiadkowe i problem z kasą. W ratuszu o raciborskich projektach inwestycyjnych
W czwartek, 22 sierpnia, sala kolumnowa raciborskiego magistratu stała się miejscem obrad Komisji Gospodarki Miejskiej, Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Publicznego.
Pierwszym punktem posiedzenia była informacja Wydziału Rozwoju dotycząca środków zewnętrznych, programów pomocowych, planowanych inwestycji oraz sposobów ich finansowania. Przedstawieniem zagadnienia zajęła się Justyna Szyndler, inspektor ds. pozyskiwania środków pozabudżetowych.
Wśród wielu programów, do których składamy wnioski, jest ZIT, czyli Zintegrowane Inwestycje Terytorialne. Złożyliśmy do niego m.in. projekty dotyczące termomodernizacji, budowy windy przy RCRON, multimodalnej mobilności miejskiej, zrównoważonej turystyki i dziedzictwa kulturowego, rozwoju energetyki rozproszonej opartej o OZE – wymieniała urzędniczka.
Justyna Szyndler wymieniła także programy dotyczące transportu miejskiego, ograniczania niskiej emisji (PONE), remontów dróg (m.in. ulicy Olimpijczyka, Szkolnej oraz Wygonowej). Złożone zostały także wnioski z tzw. programów miękkich, dotyczących środków na szkolenia urzędników. Wymieniono także projekty zgłoszone w celu pozyskania środków dla MZB na przeprowadzenie termomodernizacji i remontów budynków mieszkalnych.
Jako pierwszy do dyskusji zgłosił się radny Dominik Konieczny. – Chciałem zapytać o projekt centrum przesiadkowego. Usłyszeliśmy już wiele wypowiedzi prezydenta, że wycofuje się z tych działań, że to bez sensu. Rozumiem, że projekt nadal jest na liście i został zgłoszony. Jakie będą jego dalsze kroki? – dociekał radny.
- Projekt jest na liście, ale nie ustosunkuję się do jego przyszłości – odparła Justyna Szyndler.
Odpowiedź uzupełniła wiceprezydent Małgorzata Rudnicka-Głowińska. – Decyzja ostateczna dotycząca projektu centrum przesiadkowego przy ulicy Pocztowej nie zapadła jeszcze ostatecznie. W skład projektu wchodzi m.in. zakup autobusów elektrycznych. Z tych dwóch działań będziemy mogli uzyskać środki na jedno z nich. Na ten moment nie zapadła decyzja, na które zadanie złożymy wniosek – mówiła.
- Czy mógłbym się dowiedzieć, skąd wzięła się decyzja, że możemy złożyć wniosek tylko na jeden projekt? – dopytywał Dominik Konieczny.
Nie ma zmiany, że wprowadzamy nową inwestycję. Była obawa, że nie będziemy mieli prawa do dysponowania terenem. W związku z tym przygotowaliśmy się do projektu umożliwiającego zakup taboru. Niedawno zaszła zmiana, że w momencie składania wniosku nie musimy mieć prawa do dysponowania terenem, ale będziemy musieli je posiadać w czasie przyznania środków – odparła inspektor ds. pozyskiwania środków pozabudżetowych.
Czy coś się ruszyło w tej sprawie, by takie prawo posiadać? – kontynuował radny.
- Mamy prawa do dysponowania terenem pod względem przygotowania projektu. Wciąż trwa postępowanie z PKP celem zawarcia porozumienia odnośnie umowy dzierżawy terenu – odparła Małgorzata Rudnicka-Głowińska.
Dominik Konieczny pytał także o trasę Blue Velo. – Jak jesteśmy przygotowani z tym projektem? – dociekał.
- Mamy praktycznie wszystkie dokumenty, w przyszłym tygodniu możemy złożyć wniosek, czyli w terminie – stwierdziła Justyna Szyndler.
- Jak zamierzamy zrealizować to zadanie, skoro będziemy mieli do dyspozycji 15 mln złotych? – pytał Dominik Konieczny.
- Składamy wniosek z taką kwotą, gdyż taka wyszła z wyceny gruntów. Pojawiły się też kwestie związane z własnością działek. Nie chcielibyśmy oddawać środków po ponad dwóch latach. Przyjmujemy jednak taki wariant, że przyszły rok będzie rokiem śródokresowej oceny poszczególnych wniosków. Mamy nadzieję, że w tym czasie pojawią się czynniki, które pozwolą wesprzeć ten projekt także finansowo. Nie poddajemy się – powiedziała inspektor ds. pozyskiwania środków pozabudżetowych.
- Słychać pewien optymizm, ale przy takich środkach to wystarczy na wykonanie odcinka do Krzyżanowic albo połączenie Raciborza z Rudnikiem – stwierdził Dominik Konieczny.
Były wiceprezydent pytał także o instalacje OZE. – Czy to nie jest przeszacowane? Mówię tutaj o instalacji farmy fotowoltaicznej o mocy 500 kW. Obecnie 1 kW kosztuje około 5000 złotych. I gdzie by się to miało znajdować? – dopytywał.
- 500 kW to jest linia demarkacyjna dla JST składających wnioski o finansowanie. Uwolnione byłoby to w momencie składania wniosku jako klaster – odparła Justyna Szyndler.
- A czemu nie chcieliście składać tego wniosku jako klaster? – nie ustępował były wiceprezydent.
- Złożenie wniosku samodzielnie, a nie jako klaster wynika z tego, że w czasie trwałości projektu nie moglibyśmy i tak obracać tą energią, nawet w ramach klastra. Kwota wynika natomiast z szacowanego kosztu wytworzenia 1 kW energii na tym terenie – odparł Piotr Glapa, naczelnik Wydziału Komunalnego.
- Uważam, że 8 mln złotych na 500 kW to przeskalowana inwestycja. Być może jest to związane z magazynem energii, ale w obecnych warunkach to nieopłacalne. Spina się to jedynie wtedy, gdy otrzymamy dotacje, ale one z kolei nie są na to, by je przejadać. Proponowałbym jednak zastanowić się nad tym i być może skierować środki na inne zadania – stwierdził były wiceprezydent.
Dominik Konieczny odniósł się także do rezygnacji z budowy parkingu wielopoziomowego. – Szkoda, że z tego zrezygnowaliśmy. Dziwię się, że pan przewodniczący Fica nie protestuje. Przypominam sobie, jakie rozmowy toczyliśmy z panami Mainuszem czy Wyglendą. Przygotowaliśmy projekt i zyskaliśmy pełne finansowanie tego zadania. Uważam to posunięcie za bardzo szkodliwe. Nieporozumieniem jest także to, że zrezygnowano z parku przy ulicy Jana Pawła II, a całkowicie niezrozumiałe jest dla mnie przekazanie tych środków na wymianę źródeł ciepła. Na każdym kroku będę przypominał, że te dwie decyzje były szkodliwe dla miasta – powiedział radny na zakończenie „przesłuchania” urzędniczki.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz