Komfort za bilet i dyrektorska pensja na stole. Ryszard Rudnik tłumaczy powody wprowadzenia opłat za parkowanie przy Gamowskiej

„Chodzi o większy komfort” – tłumaczył dyrektor. Szpital ma ponad 400 miejsc parkingowych, a mimo to znalezienie wolnego miejsca jest problematyczne. „Nie wiem, czyje to samochody, ludzie przyjeżdżają, być może do innych miejsc pracy, na przykład do Eko-Okien” – dodał. „Ktoś, kto chce skorzystać z naszych usług, jeździ potem pół godziny, szukając wolnego miejsca” – przekonywał dyrektor. Jak podkreślił, zdawał sobie sprawę z tego problemu. Jego zdaniem płatne parkowanie pozwoli na lepsze zorganizowanie miejsc dla pacjentów tam, gdzie rotacja pojazdów jest największa – czyli przy poradniach oraz w miejscach przed Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym. Parking zostanie podzielony na strefy, a personel szpitala będzie miał wydzielone miejsca postojowe.

Koszty utrzymania infrastruktury wokół szpitala są znaczące. To aż 15 hektarów terenów, w tym tereny zielone i drogi, które pamiętają jeszcze czasy budowy szpitala. Wszystko to wymaga poważnych remontów.

„W tym roku szpital wyda 10 milionów złotych, z czego 5 milionów złotych z własnych środków. Jeśli ktoś znajdzie podobny szpital, to oddaję jedną pensję” – zachęcał dyrektor Ryszard Rudnik. Szpital sam finansuje remonty z własnych środków. Ma 16 wind, z których każda wymaga naprawy – koszt serwisu jednej to 50 tysięcy złotych, a w tym roku na ten cel zostanie przeznaczone 400 tysięcy złotych. Remont dachu to kolejne 500 tysięcy złotych. Stanowiska parkingowe również wymagają remontów. Gdyby powiat mógł przeznaczyć na ten cel 200-300 tysięcy złotych rocznie, wprowadzenie opłat nie byłoby konieczne. Na infrastrukturę okołoszpitalną potrzeba około pół miliona złotych rocznie.

Zdaniem dyrektora, stawki za parkowanie nie są wygórowane. Trzy złote za godzinę to niewiele. Rudnik zaznacza, że nie zna szpitala w okolicy, który oferowałby bezpłatny parking. W Rybniku opłata wynosi 6 złotych za godzinę, a w niektórych miejscach nawet 10 złotych.

Dyrektor jest przekonany, że wszyscy docenią poprawę jakości i dostępności miejsc parkingowych. Szpital przygotował plan dobudowania 100 nowych miejsc. „Docenicie, że była to słuszna decyzja. Nikt nie lubi płacić podatków, ale je płacimy” – zakończył.

Radna Małgorzata Lenert proponowała wprowadzenie pierwszej godziny parkowania bezpłatnie.

„Darmowe parkowanie jest bez sensu” – przekonywał dyrektor. Nie ukrywał, że chodzi o pozyskanie środków na infrastrukturę. „Szkoda całej operacji, jeśli pierwsza godzina miałaby być darmowa, a następna za sześć złotych” – dodał.

Radny Łukasz Mura zwrócił uwagę, że w Wodzisławiu Śląskim płatny parking jest uzasadniony, ponieważ w okolicy są bloki mieszkalne. Na Gamowskiej takich bloków nie ma. „Są też bloki” – replikował Rudnik.

Zbliża się koniec postępowania związanego z wyborem operatora parkingu. Będzie on pobierał 20 tysięcy złotych opłaty stałej oraz 50% wpływów. Po jego stronie będzie utrzymanie systemu, pracowników, kontrola oraz instalacja parkometrów. Szpital planuje zarobić na tym około 300-400 tysięcy złotych rocznie.

Radny Szymon Bolik zauważył, że nikt nie chce przebywać w szpitalu i nikt nie chce płacić za odwiedzanie krewnych. Postulował, by pierwsza godzina parkowania była bezpłatna, a radnym przekazywano więcej informacji, ponieważ w tej sytuacji nie wiedzieli, jak wytłumaczyć wyborcom decyzję o wprowadzeniu opłat.

Jakie stawki opłat:

- pierwsza i każda następna godzina 3 zł
- abonament dzienny 30 zł
- abonament miesięczny 200 zł
- abonament miesięczny dla pracownika 30 zł
- abonament 7-dniowy 80 zł
- abonament 14-dniowy 120 zł

Parkometry mają obsłużyć płatność gotówką, kartą czy blikiem oraz poprzez aplikację.