Spotkanie z ukraińską pisarką Tetianą Oleksiienko
Pisanie jako terapia i fotografia, która pachnie świeżym chlebem, tak można podsumować spotkanie które odbyło się 2 października w Bibliotece w Raciborzu. Tetiana Oleksiienko i Taja Levchenko gościły w bibliotecznej Galerii Gawra, gdzie odbyły się wczoraj dwa wydarzenia promujące ukraińską kulturę.Wydarzenie dofinansowano z funduszy Ambasady i Konsulatu USA w Polsce, w ramach projektu „Welcome – Library for Everyone”.
Tetiana Oleksiienko jest pisarką, tłumaczką, malarką i organizatorką wydarzeń artystycznych. Interesuje ją jak przez sztukę można przerobić negatywne emocje w pozytywne działanie. Świetnym przykładem takiego działania jest wydana w 2022 roku książka „YBN BLD RSN”. Jest to zbiór tekstów różnych autorów i autorek, zarówno piszących zawodowo jak i nie mających wcześniej z literatura nic wspólnego. Inicjatorem tego zbioru jest ukraiński pisarz ukrywający się pod pseudonimem Martyn Yakub. Swoją wściekłość z rosyjskiego ataku wylał na papier, traktując pisanie jako terapię. Naukowcy od lat wskazują na powodzenie tej metody radzenia sobie z trudnymi emocjami. Tetiana Oleksiienko opowiedziała o eksperymencie w którym terapia przez pisanie wpłynęła również na gojenie się ran fizycznych. W książce „YBN BLD RSN” nie brakuje mocnych słów, ale wbrew pozorom jest to książka pełna miłości. Dochód z jej sprzedaży jest w pełni przeznaczony na pomoc ukraińskiej armii.
Taja Levchenko – ukraińska fotografka, mieszka i pracuje w mieście Winnica. Od czasu wybuchu pełnoskalowej wojny zajmuje się fotografią portretową. Cykl „Śniła mi się babcia” swój tytuł wziął od wiersza ukraińskiej poetki Liny Kostenko, a jego bohaterkami jest mała Zlata i jej prababcia Sofija. Taja Levchenko znalazła swoje bohaterki przez Facebooka, gdzie zapytała czy ktoś ma jeszcze babcię, która sama piecze chleb. Autorka cyklu „Śniła mi się babcia” przeprowadziła uczestników wernisażu przez całą narrację, którą prezentują wiszące w Galerii Gawra fotografie. Tak angażującego emocjonalnie otwarcia wystawy jeszcze w Bibliotece nie było. Te zdjęcia pachną świeżo wypiekanym chlebem, celebrują chwile spędzone z najbliższymi i przenoszą nas do bezpiecznej krainy dzieciństwa.
Wczorajsze spotkanie pokazało jak czasem miłość jest bliska nienawiści. Nie zapominamy o wojnie toczącej się za naszą wschodnią granicą, ale jednocześnie widzimy jak nadal przez sztukę toczy się próba zachowania normalności i miłości.
Spotkanie i wernisaż dofinansowano z funduszy Ambasady i Konsulatu USA w Polsce, w ramach projektu „Welcome – Library for Everyone”
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany