Zbiornik Racibórz Dolny zdał egzamin. Obiekt przeszedł przegląd pod kątem krytycznych szkód
- Obiekt ten pierwszy raz w swojej wciąż krótkiej historii istnienia przechwycił tak dużą ilość wody (147 mln m3) i udowodnił jak ważna była jego rola w kontekście ochrony przed zalaniem obszarów położonych poniżej miasta Racibórz aż do Wrocławia - informują Wody Polskie.
Przechwytując falę powodziową zbiornik uchronił tereny od Raciborza do Wrocławia przed skutkami powodzi podobnej do tej z 1997 roku
We wtorek 29 października minęło dokładnie miesiąc od kiedy pracę w trybie piętrzenia powodziowego zakończył Zbiornik Racibórz Dolny. Obiekt ten pierwszy raz w swojej wciąż krótkiej historii istnienia przechwycił tak dużą ilość wody (147 mln m3) i udowodnił jak ważna była jego rola w kontekście ochrony przed zalaniem obszarów położonych poniżej miasta Racibórz aż do Wrocławia.
Od kiedy w 2020 roku zbiornik został oddany do użytku stał się jednym z kluczowych elementów ochrony przeciwpowodziowej województwa śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego. Jego budowa możliwa była dzięki środkom finansowym pochodzącym z dofinansowania między innymi Międzynarodowego Banku Odbudowy i Rozwoju (Bank Światowy), Banku Rozwoju Rady Europy, Unii Europejskiej oraz z Budżetu Państwa. Łączny koszt budowy wyniósł niespełna 2 mld zł.
O słuszności powstania inwestycji można było przekonać się w trakcie ostatniej powodzi, która we wrześniu nawiedziła południową część kraju.
Początek
W dniu 12 września 2024 r. Polska znalazła się pod wpływem niżu genueńskiego Boris, który przyniósł obfite ponadnormatywne opady deszczu. Prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wskazywały, że w dniach od 12 do 15 września suma opadów na Podbeskidziu, a także w Regionie Wodnym Górnej Odry wyniesie ok. 150 l/m2, punktowo sumarycznie znacznie przekraczając tę wartość. Taka sytuacja wiązała się ze znacznym wzrostem poziomu wód w korytach głównych rzek oraz ich dopływach w wielu miejscach przekraczając stany ostrzegawcze i alarmowe.
Utrzymujące się niekorzystne warunki hydrologiczno-meteorologiczne sprawiły, że Wody Polskie w Gliwicach przygotowały odpowiednie rezerwy powodziowe w zbiornikach wielofunkcyjnych, a następnie wprowadziły dyżur powodziowy pełniony w systemie 24/24. W czasie jego trwania nieustannie monitorowały poziom wód w ciekach wodnych, a także reagowały na stwierdzone zagrożenia. Ponadto, przeprowadziły weryfikację poprawności działania urządzeń i budowli hydrotechnicznych takich jak jazy, budowle przelewowe i przelewowo-spustowe, zastawki, pompownie, klapy zwrotne na obwałowaniach, śluzy, bramy szandorowe i zamknięcia. Prawidłowa praca wspomnianych obiektów podlegała cały czas bieżącej kontroli w trakcie zmagań z przepływającą falą powodziową.
W niedzielę 15 września 2024 r. około godziny 4:20 Zbiornik Racibórz Dolny rozpoczął piętrzenie wezbranych wód rzeki Odry, przechwytując falę powodziową i jednocześnie ją spłaszczając. O uruchomieniu obiektu zadecydował zespół wskazany w Instrukcji Gospodarowania Wodą. Zasuwy Budowli Przelewowo-Spustowej zbiornika zostały opuszczone gdy posterunek wodowskazowy Krzyżanowice w zlewni Górnej Odry wskazywał rzędną ok. 690 cm przy przepływie ok. 750 m3/s. Równocześnie swoją pracę rozpoczął Polder Buków stanowiący pobliskie wsparcie dla zbiornika Racibórz. Przez cały czas zespół specjalistów nadzorował prawidłowe działanie obydwu obiektów hydrotechnicznych.
Kolejne dni
Już w ciągu pierwszych dwóch dni od uruchomienia Zbiornik Racibórz Dolny zgromadził ok. 108 mln m3 wody przy całkowitej pojemności 185 mln m3. W tym czasie odpływ ze zbiornika wynosił 750m3/s (stan na dzień 16 września 2024 r., godz. 16:00). Obiekt pozostawał pod stałą kontrolą pracowników PGW WP RZGW w Gliwicach, którzy nadzorowali jego prawidłową pracę, a także prowadzili kontrolę poprawności aparatury kontrolno-pomiarowej oraz innych elementów zbiornika.
W dniu 17 września o godzinie 16:00 poziom wody w zbiorniku Racibórz Dolny wynosił 147 mln m3, tj. ok. 80% jego pojemności przyjmując najwyższą wartość w trakcie całego okresu piętrzenia wód. W tym samym dniu od godzin porannych na zbiorniku zrównał się dopływ z odpływem. Oznaczało to tyle, że obiekt przechwycił już szczyt fali powodziowej w związku z czym rozpoczęło się stopniowe samoczynne obniżanie się poziomu wody w zbiorniku.
Podsumowanie
W kolejnych dniach zbiornik Racibórz nadal pozostawał w gotowości do przyjęcia nadmiaru wód i wykonywał swoje zadania w trybie piętrzenia powodziowego zgodnie z Instrukcją Gospodarowania Wodą, jednak ze względu na stabilizującą się sytuację hydrologiczno-meteorologiczną poziom wód niezmiennie się obniżał. W procesie opróżniania zbiornika obsługę obiektu swoją wiedzą i doświadczeniem wspierali Dyrektor Zarządu Zlewni w Gliwicach Marcin Nowak, a także Dyrektorzy RZGW w Gliwicach: Marcin Jarzyński oraz Jan Grygier. Wszelkie działania należało przeprowadzić tak, aby nie zagrażały one mieszkańcom terenów położonych poniżej obiektu. Dlatego też regularnie analizowano sytuację hydrologiczno-meteorologiczną na rzekach w Polsce (dopływach do Odry) oraz w Czechach, a także monitorowano stan obwałowań – mocno zmęczonych i nadwyrężonych utrzymującym się długotrwale wysokim poziomem Odry. Ostatecznie, w niedzielę 29 września 2024 r. ok. godziny 8:00 podjęta została decyzja o zakończeniu pracy obiektu.
Zakończenie działania Zbiornika Racibórz Dolny nie oznacza końca pracy dla jego obsługi. Choć po przejściu fali powodziowej nadeszły spokojniejsze czasy to jednak rozpoczął się okres porządków i inwentaryzacji szkód powodziowych, a także realizacji prac zabezpieczających. W czaszy obiektu znajdują się pozostałości różnego pochodzenia, które zostały naniesione przez wodę i wymagają posprzątania, m. in. kontenery na śmieci, odpady komunalne, czy rumosz drzewny. Konieczna jest również likwidacja szkód takich jak rozmyte drogi szutrowe, czy drogi serwisowe znajdujące się w czaszy zbiornika.
Przeprowadzone analizy wykazały, że w trakcie piętrzenia wód powodziowych nie powstały krytyczne szkody, które w znacznym stopniu zagrażałyby bezpiecznej pracy obiektu.
Niezawodną rolę zbiornika Racibórz Dolny i efekty jego pracy docenili obserwatorzy w kraju i za granicą, samorządowcy i mieszkańcy terenów nadodrzańskich. Wciąż w pamięci wielu osób pozostaje powódź tysiąclecia z 1997 roku, która poczyniła ogromne zniszczenia. Dziś podobny kataklizm jest możliwy do uniknięcia dzięki obiektowi, który w trakcie wrześniowej próby pokazał swoje ogromne możliwości.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany