Muzyk i zawodnik Łamatora powraca z nowym materiałem

Robert Kurzeja, znany zarówno jako utalentowany muzyk, jak i zawodnik klubu sportowego Łamator Racibórz, powraca do świata muzyki. Po trzech latach przerwy od nagrywania artysta dzieli się swoją historią i emocjami, które wpłynęły na jego twórczość.

"Witam wszystkich! Po trzech latach przerwy wróciłem do nagrywania. Ten czas był dla mnie niezwykle trudny – zmagania z depresją, strata taty, dziadka, który mnie wychowywał, i walka z innymi przeciwnościami, które po prostu mnie zmiażdżyły. Każde wyzwanie, z którym się mierzyłem, wpłynęło na moje życie, a więc także na moją twórczość. Każda linijka, każdy wers, każde słowo to odzwierciedlenie mojej walki. W końcu czuję, że jestem gotowy, by znów dzielić się swoją pasją, swoimi przemyśleniami, doświadczeniami, po prostu swoim życiem z Wami."

Artysta podkreśla, że doświadczenia ostatnich lat nauczyły go, czym jest prawdziwy ból. "Ból to wcale nie znaczy dostać po twarzy, aż się mdleje, ani rozciąć coś, co lekarze muszą zszywać. Ból fizyczny to tak naprawdę żaden ból, bo jest chwilowy. Prawdziwy ból zaczyna się wtedy, kiedy boli Cię całe serce, cała dusza. To ból, który rzuca Cię na kolana, a łez nie możesz powstrzymać. To ból, który zabija nas od środka."

Twórczość Roberta ma być odzwierciedleniem tych przeżyć. "Chcę, aby moja muzyka była odbiciem tego, przez co przeszedłem, co czułem, by dać Wam jak najwięcej nadziei i wsparcia. Byście wiedzieli, że nie jesteście z tym sami, byście to przetrwali i z tym wygrali. To dla mnie największa nagroda."

Robert podziękował także osobom, które wspierają go na jego artystycznej drodze. "Dziękuję Oliwia Moroń Film&Photography za wiarę we mnie i tworzenie dla mnie teledysków. Współpracujemy od mojego pierwszego utworu, od pierwszego teledysku aż do dziś. Dziękuję Hasty za bity, które dla mnie tworzysz. Wiem, że nasza współpraca dopiero się rozkręca. Dziękuję także Wam, że jesteście ze mną przez ten czas. Nie mogę się już doczekać, aby pokazać Wam, co dla Was przygotowałem."

Premiera utworu pt. "TATO" 22 grudnia 2024 roku. Utwór jest hołdem dla zmarłego ojca artysty i podsumowaniem trudnych doświadczeń ostatnich lat. Robert Kurzeja zapowiada, że będzie to jeden z najważniejszych projektów w jego dotychczasowej karierze.