My pieniądze, oni płatny parking. Radni miejscy chłodno o powiecie
Pod obrady komisji oświaty trafiła uchwała w sprawie zmiany budżetu na rok 2025. Przedstawieniem dokumentu zajęła się Skarbnik Miejska, Maria Wieczorek-Juzwiszyn. Radni zgłaszali zastrzeżenia wobec władz powiatu.
Radna Magdalena Kusy zapytała o środki dla SP15. – Czego to zadanie dotyczy, bo pozyskaliśmy 600 tys. złotych, tyle samo dokładamy. Na co? – pytała. – Są to środki z programu na remonty orlików. Przeszliśmy do drugiego etapu oceny wniosków, ministerstwo poprosiło o przesłanie oryginałów dokumentów. Wykonanie prac zaplanowane zostało na obecny rok – odparł naczelnik Wydziału Edukacji, Krzysztof Żychski.
Maria Wieczorek-Juzwiszyn dodała, że środki zostają wprowadzone do budżetu, choć nie wiadomo jeszcze, czy zostaną przyznane. – Robimy tak, by czym prędzej przystąpić do przeprowadzenia przetargu w przypadku, gdybyśmy te środki uzyskali – mówiła.
Dawid Wacławczyk zwrócił uwagę na wkład powiatu w działalność Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej. – Czy może pani przypomnieć budżet biblioteki? – mówił. – To około 4 miliony złotych – odpowiedziała szefowa miejskiego skarbca. – Czyli powiat dokłada obecnie całe 2%. Myślę, że warto byłoby zdopingować pana prezydenta do wywarcia presji na dołożenie przez powiat większej sumy. W końcu miasto, między innymi siłami biblioteki, załatwia mu lato w mieście, zimę w mieście i powiecie oraz wiele innych wydarzeń. Wkład powiatu powinien być zdecydowanie większy, zwłaszcza teraz, kiedy wystartowała Stacja Młodych – mówił rajca.
Uchwała została poddana pod głosowanie. Siedmiu radnych było za, pięciu wstrzymało się od głosu, a jeden był nieobecny.
Pod uwagę radnych skierowano także uchwałę w sprawie udzielenia pomocy finansowej Powiatowi Raciborskiemu. Sprawa dotyczyła inwestycji w montaż klimatyzacji w raciborskim szpitalu.
– Nasz klub zastanowi się jeszcze nad tym, jak będzie głosować na sesji. Dziś na pewno wstrzymamy się od głosu – mówiła radna Magdalena Kusy.
W sukurs radnej ruszył Michał Fita. – My powiatowi fundujemy klimatyzację w szpitalu, a on naszym mieszkańcom, którzy i tak muszą czekać na dostanie się do szpitala, płatny parking. Na pewno jeszcze również zastanowimy się nad tym, jak zagłosujemy, na dziś się wstrzymamy – mówił radny.
Dawid Wacławczyk mówił, że to naprawdę ciekawa sytuacja. – Powiat nam daje 80 tys. na bibliotekę, my powiatowi mamy dać 400 tys. na klimatyzację, w zamian otrzymując płatny parking na rozpadającym się placu. Czy inne gminy powiatu również partycypują w tej inwestycji powiatowej? – dociekał radny.
– Tak, ale nie jestem w stanie w chwili obecnej podać stosownych kwot. Postaram się podać je na sesji – odparła Maria Wieczorek-Juzwiszyn.
Pięciu radnych głosowało za, siedmiu wstrzymało się od głosu, a jeden był nieobecny.
Radni przeprowadzili także dyskusję nad uchwałą dotyczącą pomocy powiatowi w sfinansowaniu komunikacji powiatowo-gminnej prowadzonej przez PKS w Raciborzu.
Głos w dyskusji jako pierwszy zabrał radny Dawid Wacławczyk. – To jest już lekko żenujące, że właściwie kolejny raz o tym mówimy. Z tego, co wiem, wszyscy mieszkańcy powiatu raciborskiego po terenie Raciborza jeżdżą za darmo naszą komunikacją. Jest ona bezpłatna dla wszystkich. Wydaje się, że skoro mieszkańcy powiatu jeżdżą już za darmo, to dlaczego powiat oczekuje wspierania swojej komunikacji. Ciekawi mnie, czy inne gminy też dokładają. Powiedzmy sobie szczerze, że to częściej mieszkańcy powiatu dojeżdżają do Raciborza, niż raciborzanie gdzieś na teren powiatu. Jeśli tak będziemy rozdawać pieniądze, to za chwilę usłyszymy, że nas nie stać na naszą darmową komunikację w mieście. W związku z tym ja będę wprost przeciwny – mówił były wiceprezydent.
– Myślę, że trzeba rozwikłać nazwę powiatowo-gminny publiczny transport zbiorowy. Powiat organizuje przewozy powiatowo-gminne tam, gdzie gminy nie posiadają własnego transportu. Tak na pewno nie jest w Raciborzu. Sytuacja dotyczy np. terenu gminy Rudnik. Z tego, co wiem, inne gminy łożą proporcjonalnie do wozokilometrów. Ciekawa sytuacja jest także w Studziennej, w której mieszkam. Jest przystanek autobusowy, gdzie zatrzymują się nasze miejskie autobusy i autobusy PKS. O ile jest to dosyć blisko, bo już prawie w mieście, to autobusy PKS kiedyś się zatrzymywały i nawet bilet był nieco tańszy. Obecnie zdarza mi się widzieć sytuacje, że autobus powiatowy nie zatrzymuje się. Powstaje takie domniemanie, że ktoś czeka na autobus miejski, który jest darmowy, to nie wsiądzie do autobusu PKS, który się po prostu nie zatrzymuje. Są to rzeczy proste do zweryfikowania, by rzetelnie rozliczyć każdą złotówkę, którą wydajemy. Ja osobiście będę przeciwny tej uchwale – stwierdził radny Roman Wałach.
Głos zabrał także radny Michał Fita. – Nasz klub również skłania się do opcji bycia przeciwko. Nie wiem, jak ewentualnie rozkłada się siatka przejazdów. O ile jestem sobie w stanie wyobrazić, że autobusy miejskie jadą z dzielnicy, w której mieszkam, w bardzo krótkim odstępie jeden za drugim, po czym przez długi czas nie jedzie żaden. Jeśli są takie miejsca, że te przewozy się przeplatają i autobus PKS jest uzupełnieniem – nie wiem, czy w ogóle jest taka sytuacja. Jeśli takowa istnieje, to ok, rozumiem, że usprawniamy niejako tę sytuację i raciborzanie mogą sobie wsiąść w PKS i przejechać te kilka przystanków. Na ten moment tego nie wiem, ale przemawiają do mnie argumenty moich przedmówców, że mamy bezpłatną komunikację miejską i finansowanie drugiej wydaje się być bez sensu. Dziś się wstrzymam, ale rozeznam temat do sesji. Być może dobrze by było, by ktoś z powiatu albo PKS przyszedł do nas i rozwiał nasze wątpliwości. Wtedy, mając jakąś wiedzę, którą dziś nie dysponujemy, będziemy mogli podjąć świadomie odpowiednią decyzję. Przyłączam się do tego, co już powiedziano, że są gminy, które nie mają własnej komunikacji, w związku z czym się dorzucają. My natomiast ją mamy, taką, jaka mamy, ale mamy – powiedział rajca z Ocic.
Przewodnicząca Ludmiła Nowacka zwróciła się z prośbą do skarbniczki o próbę odpowiedzi na pytania i wątpliwości radnych. – Są to pytania bardzo merytoryczne, nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi. Przekażę, by na następnej komisji była osoba, która będzie w stanie udzielić stosownych odpowiedzi – powiedziała Maria Wieczorek-Juzwiszyn.
Uchwałę poddano pod głosowanie. Pięciu radnych było za, jeden przeciw, a sześciu wstrzymało się od głosu. Jeden radny był z kolei nieobecny. Dokument zyskał więc pozytywną opinię gremium.
Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany