Pozytywnie Nakręceni bez umowy na wsparcie rozwoju gospodarczego w Raciborzu

Członkowie fundacji, która wygrała ogłoszony przez Urząd Miasta konkurs nie chcą komentować decyzji prezydenta Jacka Wojciechowicza. - Szkoda czasu, który poświęciliśmy na przygotowanie oferty - słyszymy.
- Prezydent Miasta Racibórz ogłosił rozstrzygnięcie otwartego konkursu ofert na realizację zadania publicznego w zakresie działalności wspomagającej rozwój gospodarczy i przedsiębiorczości w ramach „Programu współpracy Miasta Racibórz z organizacjami pozarządowymi i innymi podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego na 2025 rok”. Po raz kolejny zwycięzcą konkursu została Fundacja Pozytywnie Nakręceni, która otrzymała dotację w wysokości 130 000 zł na realizację zadania pt. „Wsparcie rozwoju gospodarczego i przedsiębiorczości w Mieście Racibórz w roku 2025”. Przyznane środki pozwolą Fundacji na wdrażanie działań mających na celu rozwój lokalnej przedsiębiorczości oraz wsparcie osób prowadzących działalność gospodarczą - tyle stan na 3 marca.
- 11 marca otrzymaliśmy oficjalne pismo z informacją, że mimo wygranej Urząd Miasta Racibórz nie podpisze z nami umowy. Nie będę komentować tej decyzji publicznie. Przede wszystkim chcę podziękować wszystkim, którzy przez te 10 lat byli częścią tej inicjatywy i wspierali Przedsiębiorczy Racibórz – społeczność, która przez lata działała na rzecz raciborskich przedsiębiorców i organizacji pozarządowych- napisała na swoim profilu zaangażowana w projekt Katarzyna Hordejuk.
Pod jej postem chętnie za to sprawę komentuje były wiceprezydent Dawid Wacławczyk. -Zaoranie tego projektu tworzy dziurę nie tylko w bieżącej komunikacji poziomej raciborskiego biznesu (a także komunikacji z urzędem i prezydentami), ale źle wróży projektowi Urban Lab Racibórz. Ściany, krzesła i lampy nie ożywią się same, potrzebują kogoś, kto wypełni ten projekt życiem. I mimo dużego zapału, nie zrobią tego sami urzędnicy; potrzebne są właśnie organizacje pozarządowe, które zapraszają przedsiębiorców, NGO-sy, organizują szkolenia, rozmowy etc. Kto miałby wspomagać urząd w tej kwestii jak nie Wy? Obecnie teren ten zostaje bez gospodarza i bez wsparcia... A jeśli pójdzie tak dalej doczekamy się wydania kilku milionów na martwy salon meblowy... - napisał.
Poza fundacją Pozytywnie Nakręceni ofertę złożył też RIG oraz dwa inne podmioty. Oferta RIG-u była najbardziej konkurencyjna.
Komentarze (4)
Dodaj komentarz