Sprawa starej winiarni przy Zborowej. Ministerstwo wydało komunikat, a poseł zawiesił baner o pato władzy PO

Rozgorzał spór wokół starej winiarni przy Zborowej. W czasach PiS-u zakupiono obiekt i rozpoczęto proces jego odbudowy. W grudniu został wstrzymany. Sprawą zajmie się prokuratura.
Zgłoszenie do śledczych wpłynęło zarówno ze strony resortu sprawiedliwości, jak i byłego wiceministra sprawiedliwości, obecnie posła Michała Wosia. Parlamentarzysta nazwał winiarnię pomnikiem pato władzy PO.
Komunikat ministerstwa sprawiedliwości z 28.03.2025
Ówczesny wiceminister Michał Woś wyraził zgodę na zakup nieruchomości w Raciborzu. Straty Skarbu Państwa mogą sięgać co najmniej 4 mln zł. MS złożyło zawiadomienie do prokuratury
Ministerstwo Sprawiedliwości skierowało do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z zakupem nieruchomości w Raciborzu i późniejszymi ewentualnymi inwestycjami. Zgodę na inwestycję wyraził ówczesny wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. Część budynku zawaliła się bezpośrednio po zakupie, wewnątrz wykryto grzyby, glony i porosty, a na murach krystalizowała się sól. Straty Skarbu Państwa mogą sięgać ponad 4 miliony złotych.
Chodzi o zakup i zabezpieczanie zabytkowego budynku przeznaczonego pierwotnie na potrzeby Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Zgodę wyraził 12 maja 2023 roku ówczesny wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. Bezpośrednio po zakupie nieruchomości zawaliła się części budynku. Konieczne więc było jej niezwłoczne zabezpieczenie, bo sytuacja była bezpośrednim zagrożeniem dla ludzi i mienia. Zakup nieruchomości nie był poprzedzony oceną stanu technicznego ani możliwości adaptacji obiektu do wymaganych potrzeb. Już to było uszczerbkiem na majątku Skarbu Państwa.
– Ponad 4 mln zł przeznaczono na zakup i utrzymanie zagrzybiałej ruiny. Realizacja tej inwestycji stanowiłaby ryzyko zdrowotne dla przyszłych pracowników. W mojej ocenie sprawa absolutnie wymaga wyjaśnienia przez organy państwa – podkreśla wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha.
Co wykazały ekspertyzy
Ekspertyzy wykazały m.in., że:
- występuje duże porażenie biologiczne grzybami, glonami i porostami, a na murach widoczne są miejsca, gdzie krystalizuje się sól;
- stan zawilgocenia budynku jest tak duży, że samo osuszanie trwałoby 10 lat. W związku, z czym nie byłoby możliwe trzymanie tam archiwów papierowych czy dowodów rzeczowych;
- w budynku konieczne byłoby zaprojektowanie sprawnej i wydajnej wentylacji mechanicznej piwnic. A i tak dopiero po trzech latach być może udałoby się uzyskać niemal optymalny poziom zawilgocenia;
- nie byłoby możliwości wybudowania odpowiedniej rampy i dojazdu do niej, by móc rozładowywać i załadowywać dokumenty. Trudno więc mówić o możliwości umiejscowienia tam Centrum Cyfryzacji Obsługi Druku czy dostarczaniu dokumentów;
- brak możliwości pełnego dostosowania obiektu do przyjętych założeń (siedziba Centrum Cyfryzacji Obsługi Druku, call-center dla sądów apelacji katowickiej, magazyn na dowody rzeczowe, archiwum).
Jakie straty
Łączna strata Skarbu Państwa związana z zakupem i zabezpieczeniem nieruchomości oraz z przeprowadzonymi pracami inwestycyjnymi (w tym opłaceniem opinii biegłych i przygotowaniem dokumentacji projektowej) wyniosła co najmniej 4 153 907,65 zł brutto. Szacunkowy koszt inwestycji miał wynieść ponad 38 milionów złotych. Próbie adaptacji budynku w tym stanie sprzeciwił się dyrektor Sądu Apelacyjnego w Katowicach w piśmie do MS z września 2024 roku.
Reakcja MS
Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha 23 grudnia 2024 roku wyraził zgodę na niekontynuowanie inwestycji.
Ministerstwo Sprawiedliwości zawiadomiło organy ścigania o możliwości popełnienia przestępstw z art. 231 § 1 Kodeksu karnego (przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego) oraz art. 296 § 1 i 3 Kodeksu karnego (wyrządzenie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach). Zebrane w sprawie materiały wykazują, że decyzje podejmowane w toku zakupu i przygotowania inwestycji mogły spowodować znaczną stratę finansową dla Skarbu Państwa.
Ministerstwo Sprawiedliwości stoi na stanowisku, że każde podejrzenie niegospodarności przy wydatkowaniu środków publicznych wymaga dokładnego wyjaśnienia oraz – w razie potwierdzenia nieprawidłowości – wyciągnięcia konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych.
Konferencja prasowa posła Michała Wosia
Dalsza część tekstu pod wideo
W odpowiedzi na stanowisko ministerstwa poseł przekonywał, że podobnych inwestycji w obiekty zabytkowe, w złym stanie było wiele. Ta przy Zborowej nie była wcale najkosztowniejsza, a proces zakładał jedynie pozostawienie zabytkowej frontowej elewacji połączonej z budową nowej konstrukcji na zapleczu od strony Drzymały. Zakup nieruchomości z dużą działką za ponad milion złotych, jego zdaniem, odpowiada realiom rynkowym. W procesie decyzyjnym uczestniczyły te same osoby, które dziś kwestionują sens inwestycji. Poza zabezpieczeniem potrzeb sądu w obszarze centrum druku, call center i magazynu dowodów rzeczowych, istotny był interes Raciborza. Od lat trwają zabiegi, by odbudować winiarnię i jednocześnie wyeliminować z krajobrazu centrum ruderę.
"Ten budynek pozostanie ruiną!" - oświadczył poseł na banerze, który zawiesił na winiarni. Winą obarczył posłankę Gabrielę Lenartowicz i PO, zapowiadając, że renowacja ruszy, gdy PiS przejmie władzę, w 2027 roku, a może nawet wcześniej.
Sprawę zgłosił prokuraturze, bo narażono państwo na szkodę wielkiej wartości, wydając pieniądze na zakup i prace projektowe.
Woś przypomniał dotacje, jakie spłynęły do Raciborza i powiatu w czasach rządu PiS, m.in. na remont sądu przy Wojska Polskiego, budowę basenu w Tworkowie czy adpatację zamkowej słodowni na muzeum multimedialne. "Każdy może przejechać się i zobaczyć, to są właśnie te plastikowe kartoniki, które krytykowała posłanka Lenartowicz" - dodał.
Przypomniał również, że winiarnia to nie jedyna inwestycja w Raciborzu wstrzymana za rządów PO. Wspomniał o rodzinnym parku przy ul. Jana Pawła II, parkingu wielopoziomowym przy Kowalskiej oraz strzelnicy przy ul. Waryńskiego.
"Całe szczęście ostał się szpital, ale tu trzeba być czujnym" - skwitował.
Komentarze (29)