Koparka w płomieniach i czad
Na 50 tys. zł strat wyceniono koparko - ładowarkę, która wczoraj spaliła się w Bojanowie. Ponadto raciborskich strażaków wezwano do jednego z mieszkań przy ul. Różyckiego. Tam jeden z lokatorów zatruł się wydobywającym z pieca kaflowego tlenkiem węgla. Poszkodowany trafił do szpitala.
Wczoraj krótko po godzinie 15.00 dyżurny raciborskiej straży pożarnej otrzymał zgłoszenie o palącej się koparko - ładowarce w Bojanowie. Na miejsce wysłano 12 strażaków. Pojazd szybko ugaszono, jednak nie obeszło się bez strat. Wstępnie oszacowano je na 50 tys. zł. – Prawdopodobną przyczyną pojawienia się ognia była blokada hamulców – informuje st. kpt. Jan Krolik, zastępca komendanta PSP w Raciborzu.
Przed godziną 18.00 strażaków wezwał lekarz pogotowania ratunkowego. W jednym z mieszkań przy ul. Różyckiego z pieca kaflowego wydobywał się tlenek węgla. Lokatora przewieziono do szpitala. Strażacy sprawdzili przewody kominowe, te okazały się niedrożne. Nie był to pierwszy przypadek w ostatnim czasie, kiedy zawiniła niesprawna wentylacja. 10 września również w bloku przy ul. Różyckiego sędziwa raciborzanka zatruła się czadem. Zabójczy tlenek węgla pojawił się, gdy 86-letnia lokatorka rozpaliła w piecu kaflowym ogień. – Po raz kolejny apelujemy, aby mieszkańcy nie zapominali o sprawdzeniu drożności przewodów kominowych i wentylacyjnych przed sezonem grzewczym – mówi st. kpt. Jan Krolik.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany