Pięciolecie bractwa kurkowego

Wystrzałem z armaty raciborscy bracia kurkowi otworzyli wczoraj swoją wystawę w Raciborskim Centrum Kultury. Na sztalugach i ścianach oglądać można fotografie z pięcioletniej działalności Raciborskiego Stowarzyszenia Braci Kurkowych. Są też tarcze i sztandar, który ma dla braci szczególne znaczenie.
Wystawą zdjęć w RCI bracia kurkowi zakończyli swój cykl obchodów pięciolecia bractwa. Udokumentowane na fotografiach najważniejsze wydarzenia dla braci przyszli wczoraj oglądać prezydent Mirosław Lenk wraz ze swoim zastępcą Wojciechem Krzyżekiem. – Gdyby nie zaangażowanie każdego z członków naszego bractwa oraz włodarzy naszego miasta, nie spotkalibyśmy się tu dzisiaj – mówił hetman Józef Pluta. W ramach podziękowania za wsparcie wręczył prezydentowi Lenkowi statuetkę kokota, która ma zdobić jego biurko. Specjalne podziękowania bracia przygotowali też dla wiceprezydent Ludmiły Nowackiej. – Pani prezydent obiecała nam sztandar i słowa dotrzymała – zapewniał hetman Pluta. Niestety wiceprezydent Nowacka nie mogła przyjść do RCI, podobnie jak starosta raciborski Adam Hajduk. – Pewnie zatrzymały ich ważne sprawy przed wyborami – tłumaczył nieobecność włodarzy Pluta.
Dla „podniesienia ducha i nabrania wigoru” przed otwarciem wystawy hetman wystrzelił z armaty. – Teraz jeszcze czeka nas wspólna wieczerza w naszym prywatnym gronie – mówił przed zakończeniem wystawy hetman Józef Pluta.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany