Akcji nie było, bo chętni nie przyszli
Takie wytłumaczenie otrzymaliśmy od Andrzeja Rutkowskiego, który zaplanował na wczorajsze popołudnie, dokładnie na 16.44, symboliczny wyjazd z Raciborza. Miał on pokazać prezydentowi, że jeśli nic nie zrobi dla młodzieży, ta wyjedzie, a w mieście zostaną tylko seniorzy. NaM Rutkowskiego poparł, ale teraz przyznaje, że go nie zna.
Wczoraj dokładnie o 16.44 grupa młodych ludzi miała wsiąść do pociągu relacji Racibórz- Rybnik i wyjechać z miasta. Następnie wysiąść na pierwszej stacji czyli w Markowicach i o 17.12 wrócić na raciborski dworzec. Nie miała to być wycieczka, a event pokazujący prezydentowi Mirosławowi Lenkowi, że jeśli podczas kolejnej jego kadencji nic się nie zmieni, młodzi wyjadą z Raciborza na dobre. Inicjatorem akcji był Andrzej Rutkowski, który o evencie informował na facebooku. Podpisali się pod nim, m.in. członkowie RSS Nasze Miasto, choć jak wczoraj przyznali, organizatora nie znają.
Jednak o wyznaczonej porze na dworcu, a dokładnie na peronie nr 2, z którego odjeżdżał pociąg, nikt się nie zjawił. Wczoraj nie udało nam się skontaktować z organizatorem, aby wytłumaczył dlaczego akcja się nie powiodła. Dopiero dzisiaj otrzymaliśmy od Rutkowskiego maila, w którym szczegółowo tłumaczy niepowodzenie eventu.
– Niestety, akcja w tym terminie okazała się jedną wielką klapą. Najprawdopodobniej z powodu pogody. Na placu boju zostałem z 2 innymi osobami (razem osiągnęliśmy oszałamiający wynik 3 osób). A szkoda, bo mieliśmy poparcie kilku znanych osób z Raciborza (nie tylko z NaM-u). Przyznam, że spodziewałem się większego odzewu ze strony młodych raciborzan, ale pora i organizacja okazały się trochę nietrafione (1. powód, o którym już wspomniałem- pogoda, 2- godzina- może nie zbyt późna, ale za oknami było już ciemno, 3- wydarzenie na facebooku założone zostało niecały tydzień temu, co uniemożliwiło dotarcie do niego dużej ilości osób, które potencjalnie mogłyby wziąć w nim udział. Stronę wydarzenia obejrzało ok. 100 osób. Z czego 11 osób zadeklarowało przyjście. Oczekując na pociąg powrotny z Markowic stwierdziliśmy, że akcję powtórzymy, (właściwie to przesuniemy) na cieplejszy czas- wstępnie 15 maja, a do tego czasu prowadzić będziemy "promocję" akcji nie tylko w internecie, ale także przez np. ulotki- dokładne informacje, co do godziny wyjazdu i powrotu zostaną podane w okolicach 5 maja przyszłego roku.
Chciałbym jeszcze odpowiedzieć na pytanie postawione w artykule na portalu NaszRaciborz.pl – „Czyżby oznaczało to, że młodzi ludzie są zadowoleni z prezydenta i już nie chcą wyjeżdżać z miasta?”. Nie, to wcale nie oznacza, że jesteśmy zadowoleni z prezydenta, po prostu wobec obecnych działań, (nie tylko prezydenta, ale i reszty trzymających miasto w garści) jesteśmy bezsilni. I to nie młodzież powinna wyjechać z miasta, a ktoś inny. Każdy, kto je niszczy tylko dlatego, by mieć z tego jakieś korzyści dla siebie – czytamy w liście nadesłanym przez Andrzeja Rutkowskiego.
Skontaktowaliśmy się również z Leszkiem Szczasnym, członkiem NaM-u, który deklarował przybycie na dworzec w sobotnie popołudnie. – Przyjechałem tam rowerem i nikogo nie zastałem. Być może trochę się spóźniłem i pociąg odjechał – tłumaczył Leszek Szczasny.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany