Więcej życzeń niż postanowień
Raciborzanie więcej mają życzeń noworocznych niż postanowień. Często marzy im się lepsza praca, wygrana w totka, więcej szczęścia i przede wszystkim dużo zdrowia. A jeśli chodzi o postanowienia dotyczą one w dużej mierze poprawy kondycji fizycznej, nauki i charakteru.
Mieszkańcy Raciborza pytani o postanowienia często zaczynają wymieniać życzenia, jakie chcieliby, by ziściły się im w nowym roku. - Życzyłbym sobie przede wszystkim lepszej pracy - stwierdza Marcin Zieliński. - By nowy rok był szczęśliwy i bogaty dla biednych - dodaje Kazimierz Zając. - Byle byśmy byli zdrowi - słyszymy przede wszystkim od starszych raciborzan.
Są tacy, którzy postanowień nie mają i nigdy nie mieli. - Tradycyjnie nic nie postanawiamy - mówią Adriana Cwik i Ewa Kapinos. Jednak udało nam się znaleźć mieszkańców, którzy już coś postanowili. - Żebym nie był dla najbliższych gorszy niż jestem - zdradza Piotr Kremer. - Poprawa samego siebie - zgodnie stwierdzają Sylwia Polaszek i Rafał Narwojsz, studenci raciborskiej PWSZ. - Na pewno zapiszę się na siłownię - kontynuuje Rafał.
Okazuje się, że w przypadku studiujących raciborzan postanowienia bardzo często dotyczą nauki. - Moje pierwszoplanowe postanowienie to więcej się uczyć, bo chciałabym zmienić kierunek studiów z ochrony środowiska na farmację, a to wymaga ode mnie zdania ponownie matury - przyznaje Aleksandra Górka. Intensywna nauka to również obietnica Pauliny Hamprecht. - Studiuję w Krakowie w prywatnej szkole teatralnej i zależałoby mi, by zmienić ją na szkołę państwową - mówi studentka. Bartkowi - studentowi zarządzania, i Marcie - studentce kosmetologii, marzy się zmiana kierunku studiów. - Będziemy dążyć do tego, by nam się to udało - kończą raciborscy studenci.
(K) JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany