W policji nie zawsze jest słodko
Tradycyjna roczna odprawa raciborskiej policji, na którą zaproszono zwierzchników z Katowic oraz miejscowych samorządowców, odbędzie się w tym roku bez udziału prasy. Dowództwo garnizonu nie chce obecności mediów. Powód? Spotkanie ma charakter służbowy. Tyle oficjalnie.
Podczas odpraw analizowane są przede wszystkim wyniki komendy w zakresie zwalczania przestępczości. Omawiane są działania prewencyjne oraz tzw. statystyka, czyli ile popełniono czynów karalnych z ich podziałem na ciężar gatunkowy.
Ostatnimi laty w spotkaniu mogli uczestniczyć dziennikarze. W tym roku drzwi przed nimi zostaną zamknięte. Powód? Oficjalnie roczna odprawa ma charakter służbowy. Nieoficjalnie, dowództwo nie chce, by np. w internecie pojawiały się zdjęcia funkcjonariuszy operacyjnych.
W grę wchodzą również względy marketingowe. Dwa lata temu miejscowi policjanci, w obecności mediów, usłyszeli kilka cierpkich słów od przełożonego z Katowic. - Na spotkaniu w Sądzie Okręgowym w Gliwicach słyszałem same pochwały. Na dzisiejszym spotkaniu ze strony samorządowców oraz prokurator rejonowej też płyną pochwały. Cóż, nie wypada inaczej – zaczął wówczas swoje wystąpienie zastępca komendanta wojewódzkiego, mł. insp. Jarosław Szymczyk. Od razu zapowiedział, że będzie „kilka kamyczków”. – Za dużo tych cyferek panowie. 80 proc. z nas, którzy potrafimy czytać statystyki, może je przedstawić jako porażkę. Statystyka to nie jest cel sam w sobie. Prowadzi w ślepy zaułek – stwierdził.
Apelował, by funkcjonariusze na podstawie analizy liczb nie dochodzili do przekonania, że „wiedzą lepiej”, tylko szukali potrzebnej wiedzy o bolączkach ludzi u nich samych oraz u samorządowców, do których najczęściej docierają sygnały o problemach. Zastępca komendanta wojewódzkiego wskazywał, by wzmocnić działania dzielnicowych i przestrzegł przed limitami mandatów. – Nie ma żadnych limitów na policjanta, żadnych rankingów, proszę nie mierzyć tą miarą – ostrzegł, dodając, iż skoro na przykład sekcja ruchu drogowego wie, gdzie i kiedy najczęściej dochodzi do wypadków, to należy wzmóc działania prewencyjne. Nie miał wątpliwości, że w sprawie rosnącej liczby bójek raciborskiej KPP „wyjątkowo nie wyszło”, za mało odnotowała zatrzymań na gorącym uczynku, co oznacza słabą skuteczność i nie odniosła pożądanych rezultatów w walce z przestępczością nieletnich.
Apelował także o ograniczenie „rozdmuchanej sprawozdawczości” i utrzymanie dobrej atmosfery w pracy. – Dostrzegamy nieumiejętność rozmowy na linii podwładny – przełożony. Zaognione są podziały wewnętrzne między sekcjami. Miejmy na względzie tylko jeden wspólny cel – skwitował, przypominając o dyscyplinie, a przede wszystkim zakazie spożywania alkoholu. – Nie czarujmy się, są z tym problemy, są czarne owce. Dla łamiących dyscyplinę nie będzie żadnego pobłażania.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany