Chirurg dziecięcy najbliżej w Rybniku

Szpital w Raciborzu nie ma chirurgii dziecięcej. Rodzice muszą więc ze swoimi pociechami jeździć do Rybnika. W Raciborzu lekarze interweniują w nagłych przypadkach, o ile małego pacjenta zgodzi się znieczulić anestezjolog. Dziś na komisji zdrowia Rady Powiatu mówiono o leczeniu dzieci na własnych oddziałach.
Szpital nie porzuca starań o prawo do przyjmowania dzieci na poszczególne oddziały. - Na laryngologii prawdopodobnie uda się zarejestrować pododdział dziecięcy. Natomiast chirurgia dziecięca i urologia muszą być oddziałami - zapowiada dyrektor placówki. Temat wywołał Marceli Klimanek (na zdj.)
- Czy udało się z chirurgią dziecięcą? Oddział jest gotowy? Czy będzie kontrakt? Bo z laryngologią się chyba nie udało? - dopytywał przewodniczący komisji zdrowia Marceli Klimanek.
- Zgodę na laryngologię prawdopodobnie dostaniemy. Nie wiem, czy będzie to kontrakt dodatkowy czy w ramach kontraktu, który mamy, ale przede wszystkim chodzi nam o sam tytuł, który pozwoli nam przyjmować małych pacjentów - odpowiedział dyrektor szpitala Ryszard Rudnik. - Nie ma natomiast możliwości zakontraktowania chirurgii dziecięcej jako pododdziału. Musi być to oddział. Podobnie jest z urologią - kontynuował.
Kiedy będzie szansa na stworzenie takowych oddziałów? - Fundasz musi ogłosić konkurs, teraz było jedynie aneksowanie. Prawdopodobnie będzie to na jesień - mówił dyrektor, który wyjaśnił, że urologia i chirurgia dziecięca byłyby wówczas zakontraktowane jako oddziały, ale funkcjonowałyby w salach chirurgii, na wspólnym obszarze, w 2012 r.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany