Do czego radnej służy ten wynalazek

Posypałem głowę popiołem i zgodnie z przykazaniem radnego Wacławczyka zadałem pytania jak należy, odczekałem swoje ... i nic, i wielkie nic...

Dnia 3 lutego b. r. napisałem do Pani Teresy Frencel na adres t.frencel@nam-raciborz.pl takie oto pytanie:

Witam

pozwoliłem sobie zadać kilka pytań związanych obwodnicą. Mając na uwadze ostatnie doniesienia prasowe w zakresie dyskucji radnych NaM o obowodnicy miasta Racibórz, proszę mi wytłumaczyć, jaki zwiazek przyczynowo skutkowy jest pomiędzy przedmiotową obwodnicą a atrakcyjnościa inwestycyjną miasta. Z jakich branż gospodarki po wybudowaniu obwodnicy można liczyć na ewentualne inwestycje i w jakich rejonach inwestycyjnych miasta. I co wg mnie najistotniejsze, w których rejonach miasta i w jakiej skali zmniejszy się natężenie ruchu.

pozdrawiam

K.

To samo pytanie w formie DW (do wiadomości) wysłałem do pana Roberta Myśliwego i szczęście, bo wiele mi później pomógł w tej sprawie. Robert Myśliwy po kilku dniach mi odpisał, że chętnie odpowie mi na spotkaniu w dniu dyżuru radnego. Odpisałem następująco:

Witam Pana serdecznie.

Dziękuję za odpowiedź. W sumie jest to odpowiedź bez odpowiedzi jak na razie. Rozumiem, że udzieli mi jej Pan na spotkaniu podczas dyżuru radnego. Wpierw muszę sprawdzić Pana dyżury i mój wolny czas, którego ze względu na specyfikę pracy mam mało, bardzo mało. Ale może się uda. Liczyłem na kontakt mailowy, bo ten był dosyć szumnie zapowiadany przez Was. Ostatnio także Pan Wacławczyk mnie o tym zapewniał ("...nie prościej byłoby skierować pytanie mailem na nasze adresy? Na pewno otrzymałbyś odpowiedź od każdego z nas."). Dlatego tak też uczyniłem. W sumie to rozumiem Pana odpowiedź, bo tekst maila był u Pana w formie DW (do wiadomości). Głównym adresatem była Pani Frencel (t.frencel@nam-raciborz.pl). Do chwili obecnej nie otrzmałem jakiejkowiek odpowiedzi od niej. Rozumiem więc, że przygotowuje dla mnie szerszy materiał zgodnie z deklaracją radnego Wacławczyka. Ostatnio radna Frencel dosyć aktywnie się na temat obwodnicy wypowiadała, co to zostało skrzętnie odnotowane nawet na Waszej stronie www. Radna jest więc, mówiąc kolokwialnie, bardzo w temacie i jako że do tej pory nie napisała nic (nawet zaproszenia na dyżur radnej, jak to Pan uczynił), wnioskuję, że dostanę solidną dawkę informacji.

pozdrawiam

K.

Poczekałem miesiąc i wysłałem kolejnago maila do Pani Frencel i znów do wiadomosci dla Pana Myśliwego. Oto jego treść: 

Witam ponownie,

miesiąc temu wysłałem do Pani list z prośbą o wyjaśnienie mi kilku spraw związanych z obwodnicą (list ten dla przypomnienia umieściłem poniżej). Ostatnio Pani sporo na ten temat się wypowiadała, dlatego też rozumiem, że wytłumaczy mi Pani tych kilka kwestii. Ale co ja się będę powtarzał, przecież od miesiąca zna Pani moje pytanie. Zastanawia mnie i smuci fakt, że przez miesiąc nie odpowiedziała mi Pani nic. Zupełnie nic, niestety. Wiem, że listy do ...@nam-raciborz.pl docierają, bo miałem kontakt z radnym Myśliwym w przedmiotowej sprawie. Niemniej jednak głównym adresatem pytań jest Pani i od Pani oczekuję odpowiedzi zgodnie z deklaracją Pani ugrupowania, które deklaruje wielką wolę rozmowy ze społeczeństwem. Dla przypomnienia Pani, Pan Dawid Wacławczyk stwierdził: ...nie prościej byłoby skierować pytanie mailem na nasze adresy? Na pewno otrzymałbyś odpowiedź od każdego z nas. Ileż ja razy, tak na marginesie pisząc, to zdanie łudnie powtarzam.

Zastanawia mnie więc to kompletne milczenie. Zapytam więc dodatkowo: 1) czy Pani brak jakiejkolwiek odpowiedzi jest spowodowany tym, że mail nie dotarł, lub co gorsze Pani go nie czytała?, 2) albo Pani ostatnia aktywnośc w przedmiotowej sprawie miała li tylko "publicystyczno-populistyczny" charakter - bo i medialny temat, i zainteresowanie społeczne duże, a w szczegółach Pani nie ma wiele do powiedzienia (ale liczę, że tak nie jest).

List tenże także wyślę do wiadomości do Waszego lidera Pana Roberta Myśliwego. Wiem, że czyta korespondecję i liczę, że jeżeli i tym razem moja prośba nie doczeka się odpowiedzi, to Pan Myśliwy przypomni Pani o korespondencji, która czeka na skrzynce pocztowej NaMu.

Pani radna, choć jedno słowo proszę. Bycie członkiem NaMu do czegoś chyba zobowiązuję.... Jeżeli mieiąc na uzyskanie odpowiedzi to za mało, to proszę o podanie terminu, kiedy się jej doczekam. 

pozdrawiam

K.

(...) 

p.s. Jeżeli odpowiedź będzie w poźnieszym czasie, proszę o informację o terminie odpowiedzi.

Znów z pomocą posłużył natychmiast Pan Myśliwy:

Prosze wybaczyc, ale wnosze, ze Pani Teresa wciaz korzysta ze staregomaila (teresaf@neostrada.pl), bo chyba nie dotarly do niej danedotyczaceobslugi konta radnej zalozonego niedawno wszystkim samorzadowcom NaM przezMichala Fite. Pan napisal na nowy adres mailowy p. Teresy. W jej profoluindywidualnym w zakladce czlonkowie NaM jest wciaz stary adres. Proszewybaczyc i wyslac jeszcze raz zapytania do pani Teresy nateresaf@neostrada.pl, a ja zobowiazuje sie zmobilizowac paniaTerese dokorzystania z nowego konta.Pozdrawiam cieplo. RM

I co? Wszystko to co już napisałem, wysłałem po tej informacj od Pana Myśliwego na nowy/stary adres Pani Frencel. Skutek. Odpowiedź z systemu pocztowego była taka, że maile nie docierają. Na wszelki wypadek wysłem jeszcze raz. I znów system pocztowy wysyła potwierdzenie, że maile nie dochodzą. Donoszę więc Pany Mylśliwemu tak: 

Witam,

serialu pt. "Jak zadać pytanie pani Teresie Frencel" ciąg dalszy. Właśnie otrzymałem z systemu pocztowego maila, że na adres Pani Frencel podany przez Pana maile nie dochodzą. Myślę, że jest to tylko błąd systemu i wysłałem to wszystko jeszcze raz przed momentem. Poczekam. Niemniej jednak mając na uwadze, że zna Pan treść pytań, liczę ,że przekaże je Pan Pani Frencel. I jeszcze jedno. Na Waszej stronie nam-raciborz.pl przy dossier Pani Frencel jest aktywny adres do bohaterki. Klikając w niego, aby wysłać maila z systemu pocztowego outlook pojawia się nam adres... robert@mysliwy.org.pl. Ciekawe, ciekawe. Może tylko ja mam jakieś takie dziwne przypadki. To zaczyna być wręcz intrygujące. Sprawa pytania o obwodnicę zaczyna schodzić na drugi plan, a zaczyna mnie pasjonować fakt: czy kiedyś ktoś mi coś coś odpowie.

pozdrawiam :)

K.

I odpowiedź Roberta Myśliwego mnie rozbroiła, ale co miał odpowiedzieć? Oto ona:

Witam serdecznie. Oczywiscie wszystkie Panskie pytania w rozmowietelefonicznej przekazalem pani Teresie. Faktycznie pani Teresa nie jest"biegla" w mailowaniu. Sam wole do niej zadzwonic niz kontaktowacsiemailowo. Pani Teresa  - prosila bym przekazal - zaprasza Pana w kazdypierwszy poniedzialek miesiaca do biura rady powiatu na PL. Okrzei, wktorym co miesiac dyzuruje od 14.30 do 15.30. Wtedy chetnie porozmawia zPanem na interesujacy Pana temat. Pozdrawiam. RM

Reasumując. Do chwili obecnej nie wiem nic. A zapewnienia Dawida Wacławczyka, że wystarczy wysłac pytania na odpowiednie skrzynki do odpowiednich osób z Nam i z pewnością będę miał odpowiedź okazały się zwykłym pobożnym naiwnym życzeniem. Z góry zakładając krytykę, że inni są i tak gorsi pragnę poinformować, że tak krtytykowany Urząd Miasta na pytanie mailem w sprawie latarni na Placu Długosza odpowiedział mi po kilku dniach. Nie ważne, że odpowiedź nie była satysfakcjonująca mnie (nic w tej sprawie się nie zmieni na lepsze), ale odpowiedziano mi  w pełni. Zapowiadany szumnie kontakt elektroniczny członow NamU ze społeczeństwem z czasów kampanii wyboczej był dla mnie nową jakością. A tutaj się okazuje teraz, że masz przyjść i osobiście porozmawiać. Czyli XXI wiek w NaMie jednak się skończył z dniem wyborów. 

I jeszcze jedno co mnie nurtuje w sprawie komunikacji elektronicznej. Pani Teresa Frencel jest radną powiatową, a tam jak wiadomo powszchechnie stosuje się laptopy w pracy radnego (NaM do rady miasta także chce wpowadzić laptopy). Skoro nie jest biegła w mailowaniu Pani Frencel, to do czego jej służy ten wynalazek? Zadałbym te pytanie Pani radnej osobiście, ale ja nauczony jestem do kontaktowania się mailami. Może wam sie uda zapytać co robi z laptopem kupionym jej za publiczne pieniądze.

Krzysztof

(dane personalne do wiadomosci redakcji)