Racibórz jak na końcu świata

Dobowy ruch na DK 45 to 4620 pojazdów. Daje to arterii trzecie miejsce wśród najrzadziej uczęszczanych dróg krajowych województwa śląskiego. Są jednak gorsi. Na DK 40 Głuchołazy-Kędzierzyn-Koźle-Pyskowice jeździ 3608 samochodów na 24 godz, a na DK 42 (biegnie z Kamiennej koło Namysłowa do Rudnika koło Starachowic) tylko 938.

Dla porównania, śląskim odcinkiem A 4 jeździ codziennie ponad 41 tys. aut, a na DK 86 (połączenie Katowic i Zagłębia) blisko 53 tys.

Raciborszczyzna ma też dwie z trzech najmniej uczęszczanych dróg wojewódzkich. Chodzi o trasę Racibórz-Krzanowice-granica państwa. Korzysta z niej 825 aut dziennie. Przez nasz powiat biegnie też droga nr 2 spośród rzadko wykorzystywanych przez kierowców - DW 421 relacji Szczyty-Błażejowice–Nędza z ruchem na poziomie 721 aut. Palmę pierwszeństwa dzierży natomiast DW 781 Chrzanów–Babice –Zator– Andrychów–Łękawica (602 auta na dobę).

Podstawowym celem pomiaru ruchu na zamiejskiej sieci dróg wojewódzkich jest uzyskanie wielkości średniego dobowego ruchu na wszystkich odcinkach sieci drogowej. Pomiar natężenia ruchu na drogach wojewódzkich wykonywany jest co pięć lat, a jego wyniki wykorzystywane są do zarządzania, utrzymania i planowania rozwoju sieci dróg. Średni dobowy ruch pojazdów (SDR) dla całej sieci dróg wojewódzkich w województwie śląskim poza miastami na prawach powiatu obejmującej 1217 km dróg wyniósł 4895 pojazdów/dobę. To o ok. 17 proc. więcej niż pięć lat temu.

Wyniki badań są, niestety, mało optymistyczne dla Raciborszczyzny. Przy małym natężeniu ruchu wielkie inwestycje drogowe w naszym powiecie stoją pod dużym znakiem zapytania.

(waw)