Niemcy przepytali dziś prezydenta

Grupa Niemców z prywatnego stowarzyszenia Partnerschaffsintiativ w Leverkusen gościła dziś w Urzędzie Miasta. Goście spotkali się z prezydentem Mirosławem Lenkiem. Racibórz odwiedzają już 10. raz, choć w tym roku w skromnej 7-osobowej obsadzie. Chętnie przyjeżdżają, bo to ich rodzinne strony.
- Pierwszą wizytę odbyliśmy w 2002 roku. Chętnie przyjeżdzamy do Raciborza, bo są to nasze rodzinne strony. Zamieszkiwaliśmy kiedyś w powiecie raciborskim bądź głubczyckim - mówi prezes stowarzyszenia, Andreas Born. W tym roku Racibórz odwiedziło tylko 7 osób. Zainteresowanie przyjazdem do Polski było więc niewielkie.
Prezydent Mirosław Lenk zachęcał przybyłych do zwiedzania Raciborza, opowiadał o atrakcjach i miejscach godnych polecenia. - W Raciborzu wiele się zmienia. Dzięki dotacjom z Unii Europejskiej i własnym środków nasze miasto dobrze prosperuje i stale się rozwija - przekonywał Niemców prezydent.
Niemieccy goście zadawali zaś wiele pytań. Bardzo interesowało ich jak działają partie polityczne w Raciborzu. Dociekali, czy prezydent czuje się bardziej prezydentem czy politykiem.
- Przede wszystkim jestem samorządowcem, lecz przed wyborami muszę określić się politycznie. Jednakże nie odczuwam nacisków partii politycznych w swojej pracy - odpowiedział Lenk.
- Polacy są dobrymi specjalistami w zakresie budownictwa, są także bardzo pracowici - stwierdziła jedna z uczestniczek spotkania. Włodarz miasta wyjaśnił, że to prawda, lecz tak wielkie zainteresowanie polskimi specjalistami na Zachodzie spowodowane jest tylko niższymi kosztami ich pracy.
Na koniec spotkania goście obejrzeli film promocyjny o Raciborzu po czym udali się zwiedzać nasze miasto.
Zdjęcia z poprzednich wizyt możesz obejrzeć na stronie internetowej stowarzyszenia Partnerschaftsinitiative www.ratibor.de
SaSze
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany