Nie będzie żwirku, będzie chodnik
- Śląski Oddział Straży Granicznej dopiero raczkuje w wyciąganiu ręki po samorządowe pieniądze – wyznał na środowej sesji Rady Miasta komendant, płk. Wojciech Skowronek. Zaraz potem dodał, że nie będą zdefraudowane, lecz przeznaczone na zacne cele. Opozycji nie podoba się wspieranie mundurówki.
Komendant szczerze przyznał, że jego jednostka nie cierpi na niedostatek, na to, co trzeba pieniądze są, ale brakuje ich na kosmetykę dla dobra wizerunku miasta. Śląski Oddział dostanie w tym roku z ratusza 30 tys. zł. Tak zdecydowali w środę radni, choć na komisjach opozycja dawała jasne sygnały, że jest niezadowolona z takiego obrotu sprawy. Od finansowania mundurówek, jak twierdziła, jest państwo a nie samorząd, który z Warszawy dostaje coraz więcej zadań, ale bez źródeł finansowania.
Na co zostanie wydane 30 tys. zł dla ŚOSG? – Przygotujemy analizę potrzeb – zapewnił komendant Skowronek, ale zaraz ujawnił, co chodzi mu po głowie. Zamiast wysypywać żwirek chce zrobić porządny chodnik, wyremontować kanalizację, zainwestować w zieleń i małą architekturę. Zapewnił, że choć ŚOSG działa na obszarze całego województwa, to pieniądze z kasy Raciborza pozostaną w tym mieście.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany