W Mikołowie ratują porażonego prądem rybołowa z Łężczoka
O wypadku bardzo rzadkiego i chronionego ptaka poinformowali policję, 30 września około 15.30, mieszkańcy Nędzy. Rybołów, lecąc i trzymając w szponach karpia, uderzył w linię wysokiego napięcia. - Jest sparaliżowany. Trudno ocenić czy przeżyje - powiedział nam Jacek Wąsiński z leśnego pogotowia i schroniska dla dzikich zwierząt w Mikołowie. Chwali raciborską policję za szybkie działanie.
- Muszę pochwalić policjantów z Kuźni Raciborskiej. Odebrali mu rybę, przykryli, stali i pilnowali aż dojedziemy - podkreśla Wąsiński. Policję powiadomili mieszkańcy, którzy widzieli jak ptak uderza w linię wysokiego napięcia, a komenda szybko ściągnęła leśne pogotowie z Mikołowa. Ptak przyszedł na świat w tym roku. To najprawdopodobniej samczyk. Migrował ze Skandynawii na południe. Na Łężczoku chciał się nakarmić. Złowił karpia, ale, niestety, podczas lotu wpadł na linię wysokiego napięcia. - Jest sparaliżowany. Nie wiemy dokładnie, jakie ma spustoszenia w organiźmie, jak długo był przyczepiony do linii. Nie wiemy czy przeżyje - tłumaczy Jacek Wąsiński. Rybołów jest w polskiej czerwonej księdze gatunków zagrożonych. Bardzo rzadko lęguje w Polsce, zwykle na północy. Czasami - choć błędnie - nazywany jest orłem rybołowem.
Więcej TUTAJ.
źródło fotografii http://nathistoc.bio.uci.edu/birds/falconiformes/Pandion%20haliaetus/Pandion%20haliaetus.htm
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany