Kurczak na gazie

W dzisiejsze popołudnie raciborska straż pożarna miała pełne ręce roboty. Około godziny 14.00 kłęby dymu pojawiły się w mieszkaniu jednej z kamienic przy ul. Staszica. Skończyło się na wielkim strachu. Właścicielowi spalił się kurczak, którego miał zjeść na obiad.
Straż wezwali lokatorzy budynku przy Staszica 25, zaniepokojeni kłębami dymu wylatującego z mieszkania ich sąsiada. Na miejsce natychmiast przyjechały trzy wozy zawodowej straży, w tym z drabiną, a także policja oraz pogotowie ratunkowe. Ich interwencja nie była konieczna, bo, na szczęście, nic złego się nie stało. Roztargniony lokator zapomniał po prostu, że zostawił kurczaka na zapalonej kuchence gazowej.
Godzinę wcześniej strażaków wezwali funkcjonariusze z policyjnego konwoju, którzy przejeżdżali ulicą Podwale. Przed Kauflandem zapalił się silnik fiata 126 p. Do czasu przyjazdu wozu, policjanci sami rozpoczęli akcję z wykorzystaniem gaśnic. Pożar ugasili ostatecznie strażacy. Maluch nadaje się już tylko na złom.
(jula)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany