Trenującym poza Raciborzem stypendium nie przysługuje
Raciborzanie trenujący zapasy w Rudniku nie mają jednak na co liczyć. Rada Miasta ma prawo wprowadzić takie ograniczenie zawężając krąg odbiorców stypendiów sportowych do osób trenujących w Raciborzu i to też uczyniła w marcu tego roku. Prezydent Mirosław Lenk podkreśla, że nie byłoby problemu gdyby Unia Racibórz połączyła się z klubem Dąb Brzeźnica tak jak było to w planach. - Zanosiło się na połączenie obu klubów, co zapowiadał prezes Pieronkiewicz. Tak się jednak nie stało - komentuje Lenk dodając, że sam ma nadzieję, że oba kluby jednak się połączą. - Raciborska baza zapaśników jest jedną z najlepszych w Europie. Rozumiem jednak przywiązanie zawodników do Dębu do swojego klubu - mówił na dzisiejszym posiedzeniu komisji rozwoju gospodarczego prezydent.
Gdyby miasto nie wprowadziło ograniczeń stypendia mogliby otrzymywać raciborzanie trenujący w klubach we Wrocławiu czy Warszawie, a na to miasta zwyczajnie nie stać. Raciborzanie będący zawodnikami Dębu mogą jednak liczyć na wyróżnienie przy przyznawaniu nagród pieniężnych pod koniec roku - zgodnie z regulaminem nagradzania.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany